Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy takie zachowanie dwumiesięczniaka przy piersi świadczyże powinnam karmić mm?

Polecane posty

Gość gość

Ile się slyszy "a ja to jak odciągnę to mam full mleka" - zresztą widziałam u jendej takiej że tydień po porodzie odciągała już całą butelkę... a ja już 2 miechy po i dalej mam tego mleka mało ... bo jak siądę na 30 minut to z obydwu piersi jak 80 odciągnę łącznie to jest sukces, a czasem i tego nie ma. Dziecko mi się przy piersi wygina, krzyczy (nie zawsze, ale często),a ostatnio z 3 pobudek nocnych przeszedł na cogodzinne, czyli jakby się uwsteczniał. On nawet po przyjeździe ze szpitala nie budził się co godzinę, co najwyżej co 1,5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kazdy jest inny u mnie jest tak ze ma prawie 9 miesiecy i jak probuje sciagnac to gora 15ml a jak maly jje piers to czasami czuje ze tyle sie wylewa z piersi ze nie nadaza i czasem sie krztusi mlekiem i wtedy widze ze jest go bardzo duzo. Czasami czuje ze mam nabrzmiale piersi i gdy je oprozni sa takie miekkie i ulewa bo za duzo sie nachapie. Ale u mnie jakos nie moge sciagnac laktatorem nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykarmiłam dwoje dzieci prawie do roku, a jeśli chodzi o odciagnei pokarmu to też miałam z tym problem, nie wiem albo nie umiałam tego robić albo niektóre kobiety tak mają. Ile razy siedziałam z laktatorem, pompowałam a mleko ledwie kapała. Po 20 min miałam ledwo 50 ml a dziecko się najadało. Karmiłam do pół roku tylko piersią. Moze spróbuj na razie trochę częściej przystawiać, im częsciej dziekco ssie tym laktacja się pobudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie dokarmiała, to malutkie dziecko, nie ma jeszcze regularnego rytmu, to że się częściej budzi nie swiadzcy o tym że jest głodne. Może potrzebuje bliskości, przytulenia, boli go brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;12 no nie wiem. jakby nie było głodne to chyba by nie jadło za kazdym razem co godzinę w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko o czym piszesz jest jak najbardziej normalne. Czasem dzieci tak po prostu mają. Albo taki charakter, albo coś mu nie pasuje (leci za wolno, za szybko, za malo, za dużo itp), albo ma skok rozojowy, albo jeszcze choler wie co. Co do laktatora to nie jest on wyznacznikiem ilości mleka w piersi. Są takie mamy, które odciągną dużo mleka, jak i takie, które nie odciągną nic, a z powodzenirm wykarmią dziecko. Bo buzia dziecka pracuje inaczej niż laktator. Życzę powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ro nocnych pobudek to może być to wina skoku rozwojowego albo brzuszka albo dzieć ma po prostu potrzebę bliskości. Twoja laktacja jeszcze się stabilizuje i dziecko czestszym ssaniem daje sygnał do większej produkcji. Więc może "zamawia" sobie wiekszą produkcję mleka ;) poza tym mleko nocne ma inny skład, jego ssanie jest ważne dla rozwoju mózgu. Nie pamietam jakie to dokładnie składniki (możesz sobie o tym poczytać na hafija.pl). Więc może dziecko takiego właśnie mleka potrzebuje w tym momencie życia. Albo po prostu woli pić mniej a częściej. Tak też może być :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:54 dziękuję za miłe słowa :) Mąż twierdzi że skoro mały co godzina je w nocy ostatnio, to znaczy że trzeba raz na dobę dokarmiać mm na noc żeby sprawdził czy wtedy przespi z 4 h i nam da odżyć. Warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:03 też pomyśleliśmy o tej potrzebie bliskości,ale wstawanie co godzina do małego z nas robi zombiaki... z kolei nie lubię porad w stylu: śpijcie z dzieckiem. Boimy się że niechcący zrobimy mu krzywdę, np. machniemy ręką we śnie mu w głowę niechcący, albo coś w tym stylu, najbardziej mąż się boi że go niechcący uszkodzi czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak mialam kryzys laktacyjny to czasem podawalam mm a tak jak mowie karmie do dzis 9 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn rzecz gustu to jeszcze nic. Ja spalam z malym bo bylo mi wygodnie maz spi oddzielnie i nie moge go odzwyczaic od siebie w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:19 wysiudać męża z łoża małżeńskiego, zacząć żyć w "związku" z dzieckiem zamiast męża, a potem dziwić się że mąż czuje się odsunięty... Nie, to nie w moim stylu. Nie będę spała z dzieckiem, moim partnerem jest mąż, dziecko jest na 2gim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie juz po raz drugi. Za piereszym raxem z powodzeniem wykarmilabym trojaczki, laktstor byl pelny po 10 minutach. Teraz drugi synek ma już 7 miesięcy i laktatorem odciągam gòra 50ml z obu, a jest normalnie syty po karmieniu. Laktator nie jest wyznacznikiem. Spròbuj podać przed spaniem porcję mm. Przekonasz się czy faktycznie dzieci jest głodne, chociaż ja myślę, że wszystko ok. Karm piersią ile się da, to jeszcze maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mm jest bardziej kaloryczne, po mm może dłużej spać. Ale zdarza się, że dzieci na mm też budzą się b czesto w nocy. Niestety z mm jest taki klops, że zmienia dziecku dobrą florę bakteryjną w jelitach na kilka tygodni. (Oczywiście jednokrotne, nie mówię tu o stałym podawaniu mm). Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×