gdy starym capom zachciewa się młodych d. Czyli: kobiety idźcie do pracy

a skąd wiesz, ze jej maż dożyje takiego wieku? :D

a może jej mąż mając 60 lat lub więcej będzie chory i będzie potrzebował pomocy od zony? Nie wpadło ci to do pustego łba?

Jej się wydaje, że żona się starzeje, a mąż nie i jak żona będzie miała 60 to jej mąż nadal 40 pare :D

a nie przyszlo Wam do tych ironicznych łbów ale maz zabezpiecza rodzinie starosc... ze jest np upezpieczony? ze inwestuje w nieruchomosci.. ale nie,wiecie lepiej... oprocz pracy nie macie nic.Za grosz zrozumienia wspolczesnego swiata. Kiedys zony nie pracowaly , dzis robia kariere a za 30 lat? Wiecie na pewno, ze bedziecie staly w lepszym miejscu niz Ja ? Gratuluje wizjonerstwa

jeśli jesteś młoda i ciekawa to może ktoś cb zechce a co jeśli zostawi cb w wieku 60 lat x w tym wieku bedzie miała emeryture po swoim starym mężu :)

Ja jestem taka żona, nigdy nie pracowałam , zrobiłam sobie studia i podyplomowke i wrzuciłam to do szuflady. Moj maz jakby chciał odejść to uprzejmie prosze, majątek na polowe i wszystkiego najlepszego. Byłoby co dzielić. Poza tym mam tyle tych świecidełek ze starczyłoby mi na rok życia nawet jak sprzedam z pół ceny. Problem nie w kasie ale w złamanym sercu. Wolałabym abyśmy żyli razem do samego końca a jezeli znajdzie młodszy model to cóż będę płakać ale ...w Mercedesie

a mój misio nigdy mnie nie zostawi, jestem o tym przekonana

16:39 a ja bym nie dostała nic, bo mamy rozdzielnośc majatkowa na jego zyczenie. prowadzi biznesy a ja zarabiam 2000 do reki wiec to chyba nie dziwne ze chodze do pracy.

Kobiety które są całe życie na utrzymaniu najpierw rodziców a potem męża mają inne myślenie. Nie przeszkadza im fakt że nie mogą kierować swoim życiem tylko są na usludze drugiego człowieka. Ja mam taką ciotke. Pochodzi z rodziny gdzie kobiety nie pracują i sama nigdy nie pracował. Jest teraz stara i zasiedzuala babą. Mieszka w mieście gdzie jest pełno pracy ale zawsze miała jakas wymówka - dziecko, obiady dla męża itp.

gość dziś nie pracuje, nie zamerzam, nie doksztalcam sie Nie zakladam zadnych scenariuszy i smieszy mnie, kiedy Wy robiie to za mnie. Mam silna osobowosc/Jesli maz odejdzie to zostawie mu wszytsko, wlacznie z dziecmi.... jesli bede bez pieniedzy wyjade z Polski, zarobie. Nie meczy Was to pracowanie dla mysli, ze warto na wypadek gdyby maz odszedl ? Slaba motyacja jak dla mnie Ale kazdy zyje jak chce. Nic mi to tego i wara ode mnie " x z ust mi to wyjelas :D mam to samo. w d***e mam urabiać sobie rece po lokcie dla jakiegoś buraka albo w korpo. mowy nie ma . wole spokojne śniadanko, internet, tv zakupy, dobre jedzonko ;) slow life to jest to! :D