Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym zabawić 4 miesięczne dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Syn ma 4 miesiące. W dzień nie śpi w ogóle albo śpi po 15 minut. Nie moge nic zrobić w domu bo wielki płacz. Matą zają się na chwile teraz już nawet nie chce na niej leżeć. Bujaczkiem już coraz mniejsze zainteresowanie a dodatkowo mimo pasów próbuje sie z niego wydostać. Karuzelka w łóżeczku nie ma już funkcji zabawy a funkcje podnoszenia sie(łapie za sznureczki i siup do góry) więc strach zostawić samego. Zabawa maskotkami i grzechotkami jest ok ale tylko na chwile i to jak siedze i podaje co minute inną zabawke. Ostatnio zauważyłam że lubi patrzeć w tv więc włączyłam bajki i włożyłam do leżaczka. Zajęcie na dwa dni a teraz już brak zainteresowania bajką tylko wychodzeniem z leżaczka. Dziś jestem już tak zmęczona że najchętniej położyłabym się spać. Mąż mi pomaga ale teraz pracuje na popołudnie a właśnie po 15 jest z małym najgorzej. Nie mam pomocy od nikogo bo cała rodzina mieszka dość daleko. Macie jakieś pomysły żeby zająć czymś dziecko? Ja już nawet pranie rozwieszam z nim na rękach a o wypiciu kawy nie ma mowy. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robisz to samo co ja robiłam... z tym, że moja córka nie była bardzo marudna, też nie spała w dzień i szukałam jej zajęcia, i brałam ją wszędzie bo szkoda było mi zostawić ją samą gdy ja szłam się kąpać, gdy wieszałam pranie, gdy szłam skorzystać z wc, na leżaczek i wszędzie z mamą, córka tak się przyzwyczaiła do mojej obecności, że teraz ma rok a ja nie mam czasu się po tyłku podrapać, na dodatek więź miedzy mną a nią jest tak silna, że nie da się nikomu dotknąć, nikt nie może się do niej zbliżyć tylko mama i mama, sytuacja jest wręcz dla mnie wstydliwa i smutna... bo gdy np.moja mama chce się z nią pobawić to ona płacze, jedyna osoba, która ma u niej jeszcze jakieś chody to mąz, bo widzi go prawie co dzień jak wraca z pracy, ale i tak gdy córka widzi mnie to zaczyna się wyrywać mężowi z rąk i do mnie wyciąga.... nie zaśnie i nie zje jeżeli nie dam jej ja.... wszystko zaczęło się tak od 7-8 miesiąca jak zaczela mieć "swój rozumek" . także zdecyduj sama czy chcesz taki finał sytuacji, może lepiej niech syn poplacze sobie sam zapięty w leżaczku a ty rób swoje, kup sobie zatyczki do uszu:) a tak apropo twojej sytuacji ja uważam, że twój syn może mieć kolkę, może go brzuszek bolec, może mieć zatwardzenie, może mu być ciężko wypchnąć kupe, daj mu suszona sliwke, espumisan na wzdęcia albo cos przeciwbólowego bo watpie aby twój syn plakal z takiego powodu, ze został sam, jest na to za mały... albo zeby mu idą? ja w tym wieku córkę kładłam i stawiałam nad głową taki pałąk grający i migający, ona próbowała rączkami chwytać te zwisające zabawki ale nie umiala jeszcze się bawic, musisz niestety jak narazie jej pokazywać, mysle , że w okolicach piątego miesiąca będzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolek nie ma. Zęby idą. Jednego już ma. Także strasznie szybko mu wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×