Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy dobrze zrobiłam że poszłam na studia

Polecane posty

Gość gość

Rodzice mnie namawiali i w ogóle, bo tak ambitnie itd. Tyle, ze oni nadal żyją tymi czasami co byłu 20 lat temu, wtedy studia to było coś, a teraz niekoniecznie... Ale ich posłuchałam niestety, teraz jestem na 4 roku i głupio się wycofać, szczególnie, ze to sa jednolite magisterskie... Mogłam iśc na jakis kurs, studium itd. i wyjechać za granicę, tam dorobić sobie uprawnienia i tam żyć. A teraz wszystko się pokomplikowało bo tu poznałam narzeczonego i tu juz pewnie zostanę ....Pluje sobie trochę w brodę, ze nie zrobiłam po swojemu, ale wtedy nie mialam na tyle rozumu żeby pomysleć, ze moze tak bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy gdzie mieszkasz. Z wyższym masz najmniejsze szanse na bezrobocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pasuje ci całe zycie zapieprzac fizycznie to fakt studia nie były potrzebne. Ja na studiach pracowałam w przeróżnych zawodach niewymagających większych kwalifikacji, od ekspedientki po asystentkę stomatologiczną i gdybym miała robic to całe życie to popełniłabym samobójstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w Warszawie- wiec niby to dobrze, ale jednak moja kuzynka np. olała sobie studia i je przerwała, zrobiła jakiś kurs dla barmanki i wyjechała do UK, teraz o nic sie nie martwi tyle zarabia :O Ja nawet nie wiem czy z moimi studiami (prawo) osiągnę taki poziom jak ona teraz, wątpię szczerze mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś teraz się wycofała, to byłaby głupota... serio rozumiem po 1 roku stwierdzić, że to nie to, ale jak jesteś już bliżej końca, niż dalej to serio głupota, bo za tyle nauki nic bys w sumie nie miala. Skończ już te dwa lata, a potem i tak możesz robić co innego jakbys chciala, a papier będziesz miała w razie czego. Wyjechać zawsze można i pracować nawet w zawodzie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ni , ekspedientka to faktycznie kiepska praca i bardzo męcząca, ale bardziej mi chodzi o jakis fach np. kosmetyczkę i pracę choćby w Niemczech...Teraz to sama nie wiem czy dobrze zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorob sobie do tego prawa ekonomie, dobry angielski i będziesz miała ofert pracy w bród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:01- no wiem własnie, ze byłabym głupota, dlatego dokończę, w sumie wyzsze juz mam bo mam licencjat też z administracji ( bo przepisali mi sporo przedmiotów z prawa, a to bardzo pokrewny kierunek), a potem zobaczę, ale raczej już będę musiała zostać tutaj jeśli jeszcze z narzeczonym mi się ułoży i np. za niego wyjdę... Tylko trochę załuję, ze wcześniej nie podjelam takich decyzji, ale duży wpływ mieli też rodzice i otoczenie, namawiali mnie, ze studia wiele znaczą, a jak byłam młoda to i glupia, wiec ich sluchałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:03- wlasnie myslałam o tym samym, tzn. o jakiś podyplomowych z ekonomii, albo choćby uprawnienia dla księgowej czy coś w tym rodzaju, ale jeszcze nie wiem co konkretnie sobie dorobię. Aplikacja nie bardzo wchodzi w grę bo nie mam w rodzinie prawników, a to strasznie zamkniete środowisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz z narzeczonym wyjechać??? Jak tak bardzo chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony nie chce wyjeżdzać i watpię żeby zmienił zdanie :O Jakąś pracę znajdę predzej czy później, tylko jeszcze kwestia ile płatną. I tak sobie ostatnio myslałam, ze może poszłam złą drogą bo gdybym zrobiła choćby jak ta moja kuzynka to mniejszym wysiłkiem mogłabym zarabiac lepiej. Ale to juz chyba za późno na takie zmiany, no i szkoda by mi było tych lat i wysiłku na studiach bo nieraz musiałam wkuwać po nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz w WARSZAWIE. To zmienia postać rzeczy, bo tu naprawdę można żyć i nie opłaca się wyjeźdzać. Kurs barmanki i UK...zastanów się, to jest wyjście dla ludzi z prowincji co u siebie nie mają perspektyw. Ty mieszkasz w stolicy. Wyjść masz dosłownie milion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to tylko takie moje rozmyslania, bo w obecnej sytuacji raczej nie wyjadę. Gdybym się bardzo uparła to bym pewnie mogła, ale po pierwsze narzeczony jest dla mnie ważny i nie chcę go zostawiać, wolę zostać tu i się dla niego poświęcić, po drugie właśnie szkoda by mi było tych lat studiów. Ale trochę załuję, ze wcześniej nie zrobiłam inaczej, kilka lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10- no wiem, masz rację , tutaj są mimo wszystko lepsze perspektywy, trochę nie to pociesza mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* trochę MNIE to pociesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zrobiłem tragiczny błąd i zrobiłem studia siedzę w firmie z idiotami niektórzy też po studiach jeden głupszy od drugiego, umoczony w długach muszę tu trwać. Kupel namawiał mnie na wyjazd ponad 10 lat temu on żyje jak pączek w maśle nie znając nawet dobrze zasad ortografii. Tu to tylko syf i malaria cię czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia bardzo dobra sprawa. A to czy okażą się wysoko procentową inwestycją na Twoja przyszłość to czas pokaże, ale do wszystkiego potrzebne jest trochę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie se siana :D jak jesteście biedakami z magistrem, to albo jesteście sierotami albo leniwi albo tępi. Sorry taka prawda. A no chyba, ze macie magistra z wydziału gier i zabaw, to rzeczywiście strata czasu na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×