Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Corka uderzyla w szkole kolezanke uwaga w dzieniczku

Polecane posty

Gość gość

corka jest w 2 klasie. Od tyg. maja nowa kolezanke.I uczepila się mojej. Kilka razy uderzyla ja w brzuch. A corka jak się sierota nie powiedziała wychowawczyni.Dzis znow uderzyla corke w brzuch a moja jej oddala. A nowa poleciała na skarge do pani i moja dostala uwagę. Kiedy opowaidala pani o zaczepkach nowej ta jej nie uwierzyla.Co zrobić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iść do wychowawczyni i powiedzieć jasno i wyraźnie, że córka wyraźnie komunikowała, że tamta ją zaczepia od dawna i że nie życzysz sobie, żeby to córka obrywała za to, że wychowawczyni nie potrafi rozwiązać tak banalnego konfliktu w klasie. Oraz uprzedzić, że jeśli Twoja córka zostanie jeszcze raz uderzona przez tamtą dziewuchę, pójdziesz do dyrekcji, skoro wychowawca ma w du/pie takie sprawy. Zrób zadymę, bo wszystko można tolerować, znosić i przełykać bez zająknięcia, ale jak ktoś podnosi łapę na Twoje dziecko do tego stopnia, że córka musi bronić się tym samym, bo wychowawca nie reaguje - to jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastrasz dzieciaka ;) oczywiscie nie swojego ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram 14:41 i żeby ci jeszcze do głowy nie przyszło dawać ochrzanu córce za jej zachowanie!! Dobrze się dziewczyna zachowała, a tamtą bym też po lekcjach nastraszyła, powiedziałabym jej, że jeśli jeszcze raz tknie moją córkę, to znowu będzie musiała zmienić szkołę. Bambus jeden :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat dziś corka szybciej skonczyla lekcje. i już nie było wychowawczyni. wiec jutro odbierając corke ze szkoły pogadam z wychowawczynią. wiem ze corka nie jest aniołkiem. ale jeśli chodzi o szkole, wyjścia do koleżanki jest grzeczna. i jeszcze ja postraszyla ze jeśli jeszcze raz corka uderzy kolezanke wroci do starej szkoły. przeniosłam corke we wrześniu do tej szkoły. pytanie dlaczego? bo w nowej szkole jest lepszy poziom nauczaniam więcej się dzieje.miejsce dopiero po 1 klasie się zwolnilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:41 Problem w tym, że córka autorki niczego nie komunikowała, nic się na tamtą nie skarżyła, więc skąd nauczycielka miała wiedzieć o zaczepkach tamtej? Córka autorki jak sierota nic nie mówiła i stąd ta sytuacja. Autorko: na Twoim miejscu poszłabym do nauczycielki i na spokojnie wyjaśniła sprawę. Powiedz jak było, że tamta zaczepiała córkę i córka w końcu jej oddała. I tak na poważnie to spytaj nauczycielki jakie ona w tej sytuacji proponuje rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz smarkaczowi nowemu ze tylko jeszcze raz ruszy twoją córke to jej uszy naciągniesz;) miałam taką sytuacje w szkole tez;) moja córa - tez 2 kl- przyczepił sie do niej chłopak. a to jej plecak wyciągał na korytarz, a to sniadaniówke wyciagał, a to za włosy ciągal a to wyzywał. Raz spotkałam chłopaka w szatni jak czekałam na swoją córke, powiedziałam do niego miło i z usmiechem ze jak ruszy jeszcze raz moją córke to mu nogi z du... powyrywam i bedziemy rozmawiali inaczej;) od tamtej pory cisza, na drugi dzien chlopak przeprosił moją córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dyrekcji idz. Jakas nauczycielka bedzie straszyc twoja corke, a agresywna mala suke bronic i chwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczymy co jutro powie wychowawczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze tamta uderzyła ja w brzuch nie usprawiedliwia tego, że Twoja córka również ja uderzyła. Zasłużyła na uwagę, chcesz ją uczyć takich rozwiązań? Oko za oko? Chyba z Twoja córkę jest coś nie tak skoro po jej ciosie nie poszła do wychowawczyni tylko jej oddala. Oj ślepe mamuśki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małą smarkulę przydybać w jakimś kącie, żeby świadków nie było i postraszyć tak, żeby się bała tknąć twoją. Póki krew się nie leje to nauczyciele mają gdzieś takie konflikty uczniów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Haha... tak, jeszcze powinna dupę wypiąć, żeby kopa dostać od tamtej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób tak swojemu dziecku autorze powyżej. To jest DZIECKO do cholery, nawet jeśli ja uderzyła to tamta ja sprowokowala albo mała ma problemy. Jesteście cholerny potworami, nic dziwnego że tacy ludzie są w tym kraju skoro tak się dzieci wychowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corke uderzyla już nie 1 raz.a dziś córka nie wytrzymala i jej oddala. a ta od razu z skarga do wychowawcy. oczywiście ze nie popieram zachowania córki.tylko mogla już za 1 razem pojsc i zglosic pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Powinna zachować się jak dobrze wychowana dziewczynka i zgłosić wychowawczyni i rodzicom. Świetne wychowywanie..w momencie w którym "oddala" tamtej (co też nie jest pewne bo mamy jedynie relacje fanatycznie zapatrzonej w córkę matki) stała się nie lepsza od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogła tylko powinna i sytuacja byłaby klarowna. Zastanów się czemu tego nie zrobiła. To chyba największy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka wcześniej nie skarzyla mi się na zachowanie tamtej dziewczynki. Dopiero dziś pokazala mi dzienniczek a tam uwaga. i z nia porozmawiałam na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zrób tak swojemu dziecku autorze powyżej. To jest DZIECKO do cholery, nawet jeśli ja uderzyła to tamta ja sprowokowala albo mała ma problemy. Jesteście cholerny potworami, nic dziwnego że tacy ludzie są w tym kraju skoro tak się dzieci wychowuje.. xxx Dziecko, które bije drugie dziecko to mały potworek i tak je należy traktować. Nie piszę tu o biciu obcego dziecka czy jakimkolwiek terrorze fizycznym, ale takie agresywne dziecko powinno dostać do słuchu i powinno w takim razie bać się krzywdzić inne dzieci. Jeśli rodzice nie są go w stanie nauczyć dobrych manier, to rodzić gnębionego dziecka ma prawo bronić swojej pociechy. Nie będę analizować, jakie problemy mają obce bachorki, jeśli przez nie bezpieczeństwo mojego dziecka jest zagrożone. Od tego ma własnych rodziców, nauczycieli, pedagoga i kogo tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o przemoc fizyczna wobec tego dziecka, czytaj sensownie zanim na mnie wsiada. Jasne ze ktoś powinien pogadać z ta dziewczynka i ja ukarać jeśli było tak jak mówi autorka, ale nie nie jestem za zaczajaniem się, straszeniem i biciem dzieci. Dzieci nie są potworkami, mogą być nimi jedynie rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie bedzie oddawac to kazdy bedzie ja poniewieral :D Do szkoly nie chodzilyscie? Ja chodzilam na skarge to mialam jeszcze gorzej niz przedtem. Nauczyciele maja WYJEBANE. Raz agresywnej kuurwie oddalam, to mnie zaczela bic, niby cos jej pooddawalam, dostalam lomot, mialam siniaki, bo nie nauczono mnie jak sie bronic, tak mnie wychowywano na taka mameje.. ale o dziwo, agresorka po tym incydencie i inne poyeby odemnie trzymali z daleka.... To jednak poskutkowalo samo to, ze walczylam o swoje. Po tym to wychowawczyni baaaardzo w szoku byla, a moi rodzice ? nawet tego nie zglosili do dyrekcji, nie zalozyli tej jebnietej sprawy na policji, nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak Ci autorka wyjaśniła to córka? Bała się pani? Nie chciała skarżyć? Bała się tamtej? Słuchaj ukaranie tamtej dziewczynki to jedno, ale Twoja córa będzie mieć różne sytuacje w życiu..musi zrozumieć, że ma ludzi do których może zwrócić się o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:12 to ze wyrastalas w patologii nie znaczy, że każdy tak ma. Poza tym opowiadasz o jakiejs k****e a my rozmawiamy o 7letnich dzieciach..Przykro mi, że Ty nie miałaś wsparcia rodziców i musiałaś sama o siebie dbać, zrozum jednak ze nie jest to właściwa droga. Voila jesteś teraz kobieta, która brała udział w bijatykach (bo musiała, wiem) ale pytanie czy autorka chce tego samego dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:09 Jesli dziecko mysli , ze moze bic innych to jest tak uczone w domu, na wszystko ma pozwolone, zauwazylam zaleznosc wredne dziecko - wredni rodzice. Mam w 2 przyklady, dzieci z ktorymi mam najczestszy konktakt. Dzieci moich znajomych. 1. Klasa srednia, kulturalni, rodzice poswiecaja dzieciom uwage, jezdza z nimi na wycieczki, ucza wrazliwosci, czytaja im itp., Syn siostry mojego faceta. 2. Samotna matka, ex gwiazda szkolna bez wyksztalcenia, mysli, ze jest najpiekniejsza a ma moze z 150cm, dorabia sobie sprzataniem i umawia sie z bogatymi gachami, skrajnej biedny tam moze nie ma, ale nie inwestuje w rozwoj dziecka, wredna, arogancka, chamskie teksty, ma dziecko z glupkowatym ex, dziecko to caly dzien n*******la w gry u ojca, albo oglada glupkowata tv, slyszy jak rodzice mowia i odnosza sie do innych, dziecko jest wredne, nieposluszne, pcha sie z lapami do cichych dzieci a matka go jeszcze broni.. Tak wiec widzicie jak dziecko jest agresywne i wredne to rodzicow ma takich samych. Nie warto z nimi gadac, tylko dyrekcja i kuratorium. Nastraszenie takiego dziecka tez dziala, o ile jest tak nastraszone, ze nie pojdzie do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:17 Dziewczyna , ktora mnie bila to k*****, myslisz, ze jak ja nazywam ? :D przeciez nie bede ladnie na nia mowic, jeszcze czego. Jaka byla glupia taka jest, nie wyrasta sie z paskudnego charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Post powyżej jest mądry i się zgadzam poza jedną rzecza. Nie, nie zawsze dzieci biją bo rodzice biją, zwłaszcza w tak młodym wieku..czasem wystarczy ze rodzice się rozwodza..jest duży stres..i dziecku odwala i czasem wystarczy zagadać z rodzicami żeby zatrzymali się na chwilę i zauważyli ze jest źle. Jednak też uważam ze od tego jest kadra, to oni powinni sobie radzić z takimi mamuśki o których wspominałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz , twoja corka nie lata ze wszystkim na skarge, a ta , ktora zaczyna owszem. Tez jest wychowywana przez mamusie pokroju siostry mojego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:17 co to ma do rzeczy? Powtarzam rozmawiamy o 7letnich dzieciach, nazwiesz 7latke k***a? Jeśli tak to sorry, ale jesteś potwierdzeniem mojej tezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat powinien brzmic : " corka dostala uwage za samoobrone"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 serio? Czyli lepiej żeby dzieci się tlukly między sobą nie? Takie są zaradniejsze i lepsze. Czy tu ludzie zawsze muszą popadać w ekstrema? Co innego skarzenie bo ktoś zabrał korektor a co innego przemoc fizyczna. Jeśli dziecko zaczęli pedofil to tez samo ma to rozwiązać i nie skarżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadne tamta agresywna to muzulmanka? Jak muzulmanka to do piachu i nikt nawet nie bedzie wiedzial jak miala na imie. Jak niemuzulmanka to mozna zalatwic to po ludzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×