Da się zrobić coś,żeby to ruszyło do przodu czy nic z tego nie będzie?

Facet mówił,że jego eks tak go zraniła,że nie ufa do końca kobietom,dlatego nie chce związku,ale jednocześnie dobrze czuje się w towarzystwie kobiet.Ja i on niby tylko się kumplujemy,ale on czasem mnie obejmuje,czasem całuje,a czasem jesteśmy tylko na "cześć" i ma olewkę, traktuję jak zwykłą znajomą.To trwa już ponad 2 miesiące,może nawet jakieś 3 miesiące będzie.Mogę coś zrobić,żeby to ruszyło do przodu czy nic z tego nie będzie? Zależy mi na nim,bo fajny z niego facet,ale mam dość tej niepewności.Rozumiem,że powiedział,że nie chce związku (nie dotyczyło to nas,a ogólnie mówił),ale skoro jestem tylko jego koleżanką to dlaczego mnie często całuje,obejmuje,zdarzyło się,że złapał za rękę itd.?

szuka w Tobie zastępnika tej byłej jestes zapasówką

Ooo, dawno nie pisalas. Czyli odkad wyjechal do swojego rodzinnego miasta sie nie odzywal?

Wyjechał,ale już wrócił po tygodniu,nie wiem czemu tak szybko, nie wypytywałam go. Wcześniej jak pisałam to jeszcze czekałam,doszukiwałam się różnych rzeczy w szczegółach,a teraz opisałam sytuację tylko w skrócie i ogólnikowo,bo nie zamierzam się dłużej nad tym główkować tylko chcę wiedzieć konkretnie to,że skoro jestem dla niego tylko koleżanką,z którą nie chce się wiązać i której nie próbuje zaciągnąć do łóżka to po co mnie całuje,obejmuje,łapie za rękę itd.

Dla sportu, dla jaj, dla zakladu...czy to ma znaczenie? W kazdym razie nie widzi w tobie partnerki do zwiazku. Fajnie na imprezie cie poobracac i tyle. Nie szkoda ci czasu?

Dla mnie to ma znaczenie,bo lubię jasne sytuacje.Nie ma żadnego zakładu, nie jest to typ badboya,który chciałby się bawić czyimiś uczuciami.Może nie myśli o tym jak ja się czuję z jego zachowaniem,ale zauważyłam,że często faceci najpierw robią,potem myślą.Nie nazwałabym tego do końca obracaniem na imprezie,skoro spędza też czas u mnie w domu,śpi czasem u mnie,chciał się kiedyś całować u mnie w domu,zapraszał mnie wielokrotnie do siebie,troszczył się o mnie,chciał nawet kiedyś specjalnie jechać do siebie po jakieś dobre tabletki jak mnie coś tam bolało,mówił,że jak coś to żebym w każdej chwili dzwoniła. A na imprezach czasem między nami się sporo dzieje,a czasem nic nie ma.

A i w sumie nie wiem o co mu chodzi,bo jak ja bawię się sama albo kręcę się koło niego to on ma na mnie olewkę,a jak bawię się z facetami to jak tylko od któregoś odejdę to on zaraz jest przy mnie i chce ze mną tańczyć.Nie zachowuje się tak jedynie jak tańczę z którymś z moich kolegów, z którym przyszłam na imprezę.

Taas, juz tyle tematiw zalozylas, a facet jak mial na ciebie wy..ne, to dalej tak ma. Mecz sie jeszcze tak nastepne 3 miechy i jak go wkoncu zobsczysz z dziewczyna to zrozumiesz. Gdyby mu na tobie zalezalo to by sie z toba kontaktowal i napewno nie musialabys tu zadawac tego samego oytanua od 2 miesiecy

On jeszcze często powtarzał i mi i swoim znajomym,że jestem fajna i że jestem jedyną normalną dziewczyną,którą poznał na imprezach,że tylko ja zawsze z nim pogadam,przenocuję itp. Czyli chyba moim zdaniem tak jakby widział we mnie przyjaciółkę,która mu się podoba,ale mimo to nie chce się angażować tylko woli się bawić... można tak to wytłumaczyć waszym zdaniem? Bo on mówił,że ma dużo koleżanek i przyjaciółek (mnie nazwał kumpelą) i nawet te z rodzinnego miasta pisały mu,że tęsknią za nim i on im pisał,że on za nimi też,ale jednocześnie mówił mi,że sam nie wie czy wierzy w przyjaźń damsko-męską.

21:48 Też już mi się coraz bardziej wydaje,że on ma wyj*bane.No ale na początku było zbyt pięknie i idealnie,żeby to mogło okazać się prawdziwe.Kiedyś sobie obiecałam,że nigdy więcej się nie zakocham,ale niestety wpadłam,a facet mnie olał-ale już się do tego przyzwyczaiłam...

Moim zdaniem sprawa jest dość prosta. Facetowi się podobasz ale nie jesteś dla niego "wyzwaniem". Po co on ma być z Tobą skoro i tak pozwolisz mu się objąć, pocałować? On wie że jesteś jego i mu to wystarczy wie że ci zależy widzi to nie jest ślepy więc mu nie zależy. Po co ma mu zależeć skoro starasz się za dwoje? Jeślilubiz jasne zasady narzuć je. Ty masz trzymać ster a to on ma się zastanawiać czy ci zależy na nim. Nie pytaj go na cczymś stoisz, jak to z wami jest. To jakbyś go pytala jaka tle ma dziś dla niego zagrać. Zdstansuj się nieco i traktuje go jak kolegę a zobaczysz czy mu zależy czy nie. Polecam bloga dladobrychkobiet.wordpress.com

Dziękuję ci,, wreszcie konkretna odpowiedź :) W takim razie postaram się tak robić jak mówisz. Wiesz,ja go nigdy nie pytałam o nasze relacje,ale faktycznie mógł widzieć to,że mi zależy.Postaram się traktować go jak zwykłego kolegę i nie "kleić się" do niego.Tylko wiesz,z tym całowaniem się i przytulaniem no to ostatnio jak nawet na dworze jak szliśmy mnie obejmował to nie odsuwałam się,ale też nie obejmowałam jego,żeby właśnie się mu nie narzucać.No ale to było 2 spotkania temu,a na ostatnim spotkaniu praktycznie tylko się przywitał,a potem mnie olewał.No ale co do pocałunków to jak będzie próbował to wiadomo,że się nie odsunę no bo to trochę mija się z celem,wtedy by pewnie pomyślał,że już nie jestem nim zainteresowana,a ja tak na prawdę marzę o każdym pocałunku z nim.