Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZagubionaK

Jak przekonać partnera do zamieszkania razem?

Polecane posty

Gość ZagubionaK

Witam, mam 22 mój partner 30. Jesteśmy razem 2 lata. Sytuacja wygląda tak: ja mieszkam z rodzicami w mieście 300 km dalej (poznaliśmy się, jak wyjechałam do pracy). Mieszkam z rodzicami tz. przyjeżdżam do rodzinnego domu raz na ok miesiąc, dwa na pare dni aby pozałatwiać swoje sprawy. On mieszka na wsi w domku, ma gospodarke. Nie przeraża mnie taka praca, poza tym mój zawsze mi powtarza, że nie muszę pracować w polu wogule, jak chce moge pracować w mieście. Chciał by założyć ze mną rodzine, spędzić ze mną reszte życia, ja też... tylko jest jedno ale... Dom w którym mieszka jest dość duży ale wymaga generalnego remontu. Na dole mieszka jego ojciec, na górze on. Tylko że mieszkanie stoi na kego brata, on ma wiekszość góry wraz z żoną i dziećmi. Oni tam mieszkaja tylko sezonowa, tak to maja mieszkanie w mieście. Nam zostaje 1 pokój, łazienka którą dziela wszyscy no i kuchnia (na pół z bratem. Jak pytałam go co będzie jak by pojawiło się dziecko to mówi, że przecież jest gdzie spać... ale te reszte pokoi jest przeciez brata ! My owszem, możemy z nich kożystac przez reszte roku, ale nigdy nie zrobimy tam niczego po swojemu np chodźby pokoju dla dziecka .. chciala bym zebysmy mieli jakies miejsce dla siebie (moglibyśmy przecież zamieszkać w mieszkaniu w pobliskim mieście albo zacząć powoli budować swój domek, ewentualnie jest jeszcze duże poddasze w domu, które można podnieść i spokojnie zrobić tam ze 3 pokoje, albo 2 duże, kuchnie łazienke). Ja poprostu maże o naszym miejscu gdzieś. Mój chciałby, abym się przeniosła do niego na stałe, ale ja nie chce... aa wspomne tylko, że pieniędzy nie brakuje... spokojnie w przeciągu paru lat dalibyśmy rade coś zorganizować. Tylko, że on ciągle mówi, że już w tych pokojach nie ma kto spać a ja myślę o czymś więcej. Ja tylko pragne naszego małego własnego miejsca, gdzieś gdzie będziemy mieć prywatność... Jak z nim rozmawiać? Jak przekonać? Czy ja mam jakieś wyimaginowanr wymagania, czy może przesadzam? Proszę o rady ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On by chciał..jako kogo? Bo nie jest gotowy lokalowo, a chce założyć rodzinę. Niech się określi. A pytanie źle postawione, bo to on chcę mieszkać, a Ty nie chcesz? Już nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błędy ortograficzne dekoncentrują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZagubionaK
Ja chce z nim zamieszkać, ale nie w tym domu. On uważa, że jest dużo pokoi, w których i tak nie ma kto spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spal tą bude i powiedz mu ze to dla waszego dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×