Zwiazek n odległość

Witam wszystkich :) , chcialabym zapytac was co myślicie o związkach na odległość,czy taki zwiazek ma sens? Pytam poniewaz nie wiem co robic.. sama jeatem w takim zwiazku ju przeszło półtora roku.. dzieli nas 800km , ja mieszkam a polsce a moj chlopak w Niemczech, spotykamy sie jak tylko sie da, zanim zaczął prace czyli od br. Lipca ,to cale wakacje 2miesiace i kazde wolne razem maksymalnie nie widzimy sie 2miesiace ,chlopak robi zawod zw szkola i potrwa to jeszcze 2,5roku..niestety koszta ktore tam zarabia teraz nie wystarczylyby nam na utrzymanie mieszkania, bardzo go kocham i czuje ze to ten jedyny.. jednakze przez odleglosc pojawily sie rowniez ogromne klotnie glownie z mojej strony, wszystko mnie denerwuje i jestem okropnie zazdrosna chociaz wiem ze powinnam mu ufac bo jest tego wart..przez te.klotnie prawie go stracilam, stal sie mniej uczuciowy ,zwrocilam mu na to uwage, twierdzi ze nadal mnie kocha ze chce byc ze mna ale zebysmy razem mogli zamieszkać , ja musze sie po prostu przestac kłócić,tylko ze niestety ne wychodzi mi to.. czasem.mam.ochote wszystkim tym rzucic jednakze nie potrafie bo zbyt mocno go kocham..poznalismy sie przez przypadek i teraz nie moge bez niego zyc ,za kazdym razem gdy sie zegnamy dochodze do siebie z 3dni ciagle wtedy bym.plakala , nie wiem czy to co robie ze pytam z kim.i gdzie wychodzi cgociaz moge sie domyalic bo znam jego znajomych to wg niego kontrolowanie jego.. pomozcie blagam doradzcie co mam zrobic: