Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona88

Mój mąż ciągle gra w gry

Polecane posty

Gość Zrozpaczona88

Mój mąż bezustannie gra w grę Rust, prawie nie mam z nim kontaktu, buduje te swoje wirtualne bazy z kolegami, tyle go jest. Zamieniamy 3 zdania w ciągu doby. Co robić? Rozwieźć się? Rozbić komputer? Któraś z Was ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbowałas z nim szczerze porozmawiać, powiedzieć, że to Ci przeszkadza, że Ci go brakuje, że chciałabyś, żeby chociaż godzinę lub dwie dziennie poświęcil tylko Tobie? Być może on nie widzi tego, że jest Ci źle z całą tą sytuacją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona88
Doskonale o tym wie, ale bagatelizuje problem. Próbowałam z nim rozmawiać, ale on za każdym razem obraca to w żart. Pewnie powzięcie drastycznych środków typu awantura nic nie zmienią a tylko pogorszą problem. To smutne być żoną a jednocześnie mniej atrakcyjnym partnerem do spędzania czasu niż wirtualni koledzy z gry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest uzależniony. Leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona88
W życiu nie uda mi się zaciągnąć go na jakieś leczenie, myślę że w jego przypadku może to przynieść tylko odwrotny skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mysl tak dalej njlepiej do usranej smierci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest nałogowe,też tak miałam,nic mnie nie obchodziło,to przechodzi,jak się nasyci to mu się znudzi,wszystko się kiedyś znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie znudzila mu sie zona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak gra jest fajna zagraj z nim :) ja rozumiem graczy, gry bywają super, sama je lubię spędzicie razem miło czas, na pewno zgodzi sie byś z nim zagrała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to z autopsji, mój mąż albo jest w pracy, albo śpi, albo gra. Mówi, że go to odstresowuje. Wierzę, ale wygląda to tak, że ja ciągle siedzę sama, nawet jak jesteśmy razem. Zaczęłam teraz po prostu wychodzić. Czyli on w piątek wraca z pracy, siada do komputera, a ja biorę samochód i jadę do jakieś koleżanki, albo idę na miasto na piwo. Średnio mi się to podoba, ale czasem go to rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź kochanka to będzie jego wina. O kobiete trzeba dbać i kochać a nie być lamusem takim przed kompem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo kocham mojego męża i boli mnie to, że ja o niego dbam, tęsknię za nim, czekam aż wróci z delegacji, a potem.... w ciągu weekendu może poświęci mi godzinę lub dwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety jak nie postawisz sprawy na ostrzu noża to nic się nie zmieni. Jest uzależniony. To gra nim rządzi. Więc masz 2 wyjścia: żyć jak dotąd, ewentualnie przestać czekać na niego, więcej wychodzić, itp. Albo sie wyprowadzić i albo się ogarnie, albo nie. A wiesz co będzie jak będziecie mieli dzieci? Chcesz takiego ojca dla swioch dzieci? Moja rada dać wybór, albo gry albo ja. Bo on nie zredukuje tego do 30 min, nie tak sa konstruowane te gry. Wiem bo sama grałam, ale byłam sama wtedy i wieczory miałam wolne, chociaż też mogłam je lepiej spędzić... Ale wiem że każde postanowienie ograniczenia się było bez sensu, jak włączałam grę o 17 to do 23 byłam zalogowana, "w międzyczasie" robiąc coś do jedzenia albo wstawiając pranie. Dopiero usunięcie konta dało efekt, i na początku bardzo "teskniłam" a teraz myśle czemu ja tak długo czas traciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dociera do was ze wasi mezowie maja was po prostu dosc i zwyczajnie od was uciekli? Oczywiscie nie fizycznie - bo ktos im przeciez musi prac sprzatac i miske pod pysk podstawiac no i czasem musza jajka oproznic - ale mentalnie jestescie od wszystkiego odgonione, wyrzucone, sprowadzone do roli robota! Naprawde oni chcieli sie zenic czy zostali do tego zmuszeni przez was i przez rodzicow na zasadzie "juz czas najwyzszy", "no, jestescie razem juz tyle czasu", "czas na slub bo co ludzie powiedza" Teraz zbieracie tego poklosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.20 idź na terapię, bo wywalasz tu swoje frustracje, robiąc ogólnikowe załozenia. Tak piszą ludzie, którzy sami są w jakims uzależnieniu, i z chęcią, lubością zwalają winę na innych. Gram, bo żona nudna... Piję, bo życie jest do doopy. .. Ćpam, bo wtedy wszyscy mnie akceptują... Itd, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×