jutro ścinam łeb jako wyraz buntu wobec niepowodzenia.

wobec mojej nieszczęśliwej miłości. ps. łba nie ścinam ale włosy na chłopaka bo na chuj mi spojrzenia żuli i prawiczków jeśli żaden z nich nawet nie przypomina mi tamtego. ps. tak o mój łeb chodzi więc nie zgłaszaj :) ps. po co mam wyglądać dziewczęco i nosić te ciężkie kudły skoro tamten jest i tak odporny na mnie skoro mogę go już nigdy nie zobaczyć a ja nie chcę by ktokolwiek inny się na mnie patrzył.

po co mi dziewczęce atrybuty skoro i tak przyciągam ludzi których nie chcę. żuli, arabów, starych dziadów, świńskich blondynów prawiczków. bo mnie to wcale nie rajcuje. a powinno? no ale ja to ja.

22 lata przegrywu patrz co ja robie https://www.youtube.com/watch?v=IxMsqeQ01fY