Lody na jesień

Hej dziewczyny, idzie jesień. kiepski sezon na lody ale na pewno są tutaj ludzie którzy jedzą lody niezależnie od pory roku :) Macie jakieś swoje sposoby na połączenie jesieni z lodami? Może coś wam się kojarzy z lodami i jesienią? A może jakieś dziwne smaki, na przykład z kasztanami? Piszcie!

Schoko Küsse

no oczywiście cynamon, zawsze mi sie kojarzył z jesienią i myśle że tu też będzie pasować, tylko zależy do jakiego smaku. kawowe na przykład, ale do owocowych nie bardzo.

no napewno takie w jeseinnych kolorkach! czasy pasteli przeminely ,nastal czas na brązy, bordo i zloto : D czyli np. czekolada, karmel, vanilia, wisnia itd

ja zwykle nie jem lodów jesienią, ale pamiętam jak kiedyś z babcią zjadłam pudło waniliowych na pół, to mi się zawsze będzie kojarzyć z tą porą roku :))

na blogu braci koral znalazłam parę fajnych "rad" na lody jesienne. Na przykład laski wanilii z lodami śmietankowymi - wtedy ta wanilia będzie bardziej naturalna :) Albo z jabłkami i cynamonem. Poczytajcie sobie: http://www.braciakoral.pl/blog/jesienne-dodatki-lodow oprócz tego zawsze lubiłam ze śmietaną albo z ciepłą szarlotką. polecam ten styl życia

ja generalnie bardzo lubię ozdabiać lody, robię sobie z nich takie małe dziełka sztuki :) A szarlotka z lodami to prziecież klasyk!

Pamiętam nawet taką scenę z bękartów wojny gdzie ten pułkownik jadł z Shoshanną szarlotkę chyba właśnie z lodami :D

Nie mam czegoś takiego, że inne lody jem jesienią, inne latem :) Przeważnie jem te same. Co do wspomnianego korala to lubię, bo przynajmniej czekolada w nich jest czekoladą, a nie wyrobem czekoladopodobnym. Jednak nie mam jednego ulubionego loda.

Też lubię lody firmy Koral :D Jak jestem w sklepie i widzę lodówkę z lodami to mi się przypomina reklama z Dodą "zawsze jest pora na lody koral". To w sumie był chyba jeden z czynników dlaczego polubiłam te lody :D

Ja też lubię lody koral i jak wspominałaś cenowo nie ma tragedii co sprawia, że ludzie ich wybierają. Choć są też droższe lody u nich wiadomo, ale wtedy trzeba sobie powiedzieć, że za jakość się płaci.

Lody jak lody ale coś w tym jest że te tańsze lody to jakaś kpina a korala jadłam jedynie rożki są na pewno lepsze od innych amerykańców