Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Amilie

Domowy sposób na trądzik? Trądzik hormonalny a trądzik kosmetyczny

Polecane posty

Gość Amilie

Moja historia jest oczywiście jak każda inna - trądzik młodzieńczy, który wraz z latami nastoletnimi nie przeminął. Mój stan cery pogarszał się przed "tymi dniami" u kobiety, a później nie chciał goić. W takim błędnym kole trwałam kilka lat, stosowałam to coraz nowsze leki, kosmetyki antytrądzikowe, chodziłam do nowych dermatologów. Tylko jeden zwrócił mi uwagę, że trafiło mi się tylko cholerstwo na twarzy, a np. na plecach czy dekolcie nie mam nawet zaskórników. Leki działały, ale przez krótki okres, co w stosunku do ich ceny nie zawsze było proporcjonalne. Niestety, wtedy nie widziałam związku pomiędzy moją pielęgnacją a stanem skóry. Tak właśnie doprowadziłam moją twarz do stanu przesuszonej i trądzikowej. Najgorsze cholerstwo ever. Bo większość nawilżających składników w kosmetykach jest komedogenna (zapychająca), a mam wrażenie, że producenci drogeryjnych kosmetyków nie widzą potrzeby nawilżania skóry trądzikowej. Dopiero przez przypadek odkryłam sposób na uspokojenie mojej twarzy. W Rossmanie była promocja (czyli to, co kobiety lubią najbardziej) na żel do mycia twarzy, nieistotne jaki, ale widniał na nim dumnie napis "bez mydła i sls-ów". Hmm... Wtedy nie miałam pojęcia co to w ogóle jest ten sls. Okazało się, że przy odstawieniu kosmetyków do twarzy z właśnie tym składnikiem moja cera odwróciła się o 180 stopni. Przestała być przesuszona, zniknęły suche skórki, przez co mój makijaż zaczął wyglądać lepiej. Nawet w najgorszym okresie ( wiecie "te dni") wyskoczyło mi tylko kilka malutkich wyprysków, gojących się kilka dni później, bez ostrych stanów zapalnych, o czym wcześniej mogłam tylko pomarzyć. Tak więc zmieniłam dietę (cóż, parę nadprogramowych kilogramów posiadam), ale nie drastycznie - po prostu odstawiłam fast foody, chipsy i czekoladę, co samo w sobie mi nie pomogło, ale pewnie wspomagało moją cerę. Po odstawieniu sls-u, wszystkich olejków i maści do twarzy, nawet tych polecanych przy trądziku, jak olej z konopii czy maść cynkowa, która posiada tonę wazeliny w składzie, które potwornie mnie zapychały, moja cera zaczyna się goić. Czasami bardzo ciężko odróżnić zwykły trądzik od kosmetycznego. Dopiero teraz, kiedy zaczęłam się interesować jakością kosmetyków do pielęgnacji, a nie tylko obietnicami producentów wiem, że u mnie one się przeplatały. Były wzloty i upadki. Ja popełniłam jeden najgorszy błąd - nie obserwowałam reakcji swojej skóry na coraz to nowe substancje, które jej serwowałam. Wychwyćcie, na jakie substancje wasza skóra reaguje większym wysypem, a po jakich się goi. Po pierwsze odstawcie sls-y. Polecam zapoznać się z tym pojęciem, tak samo jak z komedogennoscią substancji, w Google i na YouTube pełno jest na ten temat artykułów. Polecam najpierw spróbować jak najbardziej naturalnej, delikatnej pielęgnacji antytrądzikowej, bo na faszerowanie się lekami zawsze przyjdzie czas. Poza tym, praktycznie każdy dermatolog przepisywał ten sam zestaw leków: retinoid - maść przeciw wypryskom - tabletki z cynkiem. Nawet nazwy się powtarzały. Oczywiście polecam czytać ulotki, bo coś, co odbieramy jako negatywny skutek, może być naturalnym działaniem leku (np. po retinoidach następuje wysyp, co jest oznaką oczyszczania się skóry). Co do nawilżania, nie chcę tu niczego reklamować, ale wiem jak ciężko znaleźć dobry krem, ktory nie pogorszy stanu naszej cery i nie wyląduje w koszu po kilku użyciach - fajnym kremem nawilżającym, który mnie przynajmniej nie zapycha jest Yves Rocher żel-krem z niebieskiej linii nawilżającej, a pod makijaż Purritin Rehydryn nawilżający. Ceny oscylują w okolicach 40 zł, ale w promocji można dostać w okolicach 20-30 zł. Mi teraz pozostała walka z bliznami po trądziku, bo mam do nich wielką tendencję. Chciałam spróbować Pharmaceris z serii W - wybielającej blizny, ale jeden z tych kremów ma na drugim miejscu w składzie parafinę, co u mnie kompletnie odpada, bo powoduje wysyp. Cóż, w każdym razie mam nadzieję, że trądzik nie powróci ze zdwojoną siłą, jak to ma on w zwyczaju. Narazie jest coraz lepiej. Oby tak zostało. A wy próbowałyście tej serii przeciw przebarwieniom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×