Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 20 lat i jestem w ciąży...

Polecane posty

Gość gość

Jestem załamana:( Nie chcę tego dziecka, ta ciąża wszystko zniszczy. Dodam, że zabezpieczałam się, więc skąd ta wpadka? lekarz powiedział, że się zdarza. Nie mam rodziny, na którą mogę liczyć, studiuję ciężki kierunek, wynajmuję pokój z koleżankami. I co teraz? Jedyne wyjście to aborcja chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dobrze ciesz sie! Gratulacje ja ur 21 lat teraz mam 2 dzieci jestem szczesliwa.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 21,tez studiuje ciężki kierunek i jestem w 6 mcu ciąży i razem z narzeczonym bardzo sie cieszymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoda na matke
to ja autorka, bede pisac teraz z tego nicka. Ja nie chcę dziecka. Nie mam warunków, pieniędzy na dziecko. Z czego miałabym się cieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 5 tys na reke
No ale z kim zaszłas w tą ciąze? Chłopak/narzeczony czy jakis przypadkowy na dyskotece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoda na matke
z chłopakiem, ale on też nie ma pieniędzy, mieszka z rodzicami, studiuje. Wiem, że nie dalibyśmy rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam dziecko w wieku 17 lat, skończyłam liceum, dostałam się na medycynę i o dziwo daję sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to szmata puszczala sie a teraz chce aborcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w którym jesteś tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz tutaj jakby to była nasza wina że bd miała bachora. Nastolatki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trudno, spinacie poślady i do roboty. Jedno z was musi poświęcić studia na rzecz pracy, może przejść też na zaoczne. Później możecie odwrócić sytuację, żeby ta druga osoba mogła się wykształcić. Wzajemne wsparcie to podstawa. Po urodzeniu przez rok będziesz dostawać 1000 zł plus pewnie będzie ci się należało 500 plus więc tragedii nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz no, nikt tu za Ciebie decyzji nie podejmie. Ja bym rozważyła sprawę tak: -chcemy być parą z ojcem? -chcemy w ogóle kiedykolwiek mieć dzieci? Jeśli w obu przypadkach tak, to wyluzuj - dacie sobie radę. Gorzej, jeśli nie... ale niejedną taką znam, co dała radę mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za młoda na matke
żadne z nas na studia zaoczne nie pójdzie, bo naszych kierunków zaocznie nie ma. Musielibyśmy zrezygnowac obydwoje, ale gdzie byśmy mieszkali? Zresztą ja nie jestem gotowa na dziecko, z chłopakiem jestem dopiero 8 miesięcy, nie wiem czy to ma przyszłość... Ja dziecka nie chcę na pewno. Nie ma się więc co zastanawiac, tylko tak jakoś mi smutno:( A jestem w 7 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A adopcja ze wskazaniem? Jesteś młoda, zdrowa, nie patologia pijąca i ćpającą, pary z pocałowaniem ręki wezmą takie dziecko, a jak się dogadasz to dostaniesz zwrot kosztów typu leki, badania, wizyty lekarskie i inne. Skoro jesteś na tyle wyzwolona że rozważasz aborcję to rozważ też taką adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jeśli myślisz o oddaniu do domu Bardzo Cię proszę abyś pamiętała o adopcji ze wskazaniem Ja wraz z mężem z mila chęcią zaadoptujemy twoje maleństwo prosze Cię o kontakt Gosia.kyrcz@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy,że chłopak pójdzie do pracy,wynajmiecie jakąś małą kawalerkę,albo u Niego w domu zamieszkacie. Kto powiedział,że oboje musicie studiować. A i Ty jeśli dobrze się czujesz to możesz także pójść do pracy na te parę miesięcy. Trzeba ponieść odpowiedzialność za to co się robi. Ja tego nie rozumiem,zabezpieczałaś się i wpadka,to złe zabezpieczenie. Ja z chłopakiem za czasów szkolnych,to tabletka,gumki i nigdy w środku nie dochodził,to jest zabezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ? ja urodzilam jak mialam 20 i teraz mam 29 lat dobra prace kochajacego meza i gites :) studia konczylam jak ur dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez urodziłam mając 20 lat i bardzo teho zaluje. Jeśli czujesz ze nie nadajesz sie na matkę teraz to usuń. Ja zaluje ze tego nie zrobiłam. Nie bedzie tak kolorowo jak tu wszystkie c***iszą. Owszem ułoży sie wszystko z czasem. Ale to co Cie ominie to juz nie wroci nigdy. Zastanów sie i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×