Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niktniktnikt

Matka mnie nienawidzi

Polecane posty

Przez całe moje dotychczasowe życie byłam dla niej problemem. Powiedziała, że mnie kocha dużo razy ale widzę to po jej oczach że kłamie, widzę tą zmuszoną minę, tą grę aktorską. Znam ją. Znam jej zagrywy. Dla innych miła kobieta i kochająca matka- dla mnie wróg. Wychowuje bo musi. Nienawidzi mnie i ja to wiem. Jako małe dziecko doświadczyłam już wtedy odrzucenia i obojętności z jej strony, nie przejmowała się zbytnio moim zdrowiem. Paliła ze mną w ciąży, więc czy ja urodzę się zdrowa czy nie nie interesowało ją to. Dostawałam za nic, że boję się burzy, że przez przypadek szklankę stłukłam, że jestem łamagą, wszystko niszczę. Kiedy chciałam się napić i odkręcałam nakrętkę i wyleciała mi z rąk ja już zestresowana zaczynałam się pocić ze zaraz na mnie nakrzyczy. Od tamtej pory miałam niską samoocenę i zaczełam się samookaleczać już w podstawówce, ja- chwiejna emocjonalnie dziewczynka nie kochana przez własną mamę. Owszem, powiedziała mi ze mnie kocha. Ale znam ją już na tyle, że wiem że to nieprawda. Zmusza się by to powiedzieć, widzę to po oczach, to nigdy nie było szczere. Nie interesowało ją to z kim się zadaje, gdzie byłam z koleżankami/ chłopakiem. A kiedy coś działo się przykrego w moim życiu nie wytrzymywałam i pękałam. Żalilam się jej a ona tak jakby cieszyła się z tego, że płacze. Wiele razy mi wykrzyczała, że mogła mnie oddać, że nie chce mnie, że jestem wariatką, że należałoby mnie zamknąć w psychiatryku. Ani razu nie przeprosiła. Nie mam taty, bo tata ani nikt z jego rodziny również nie interesują się mną, nie pamiętam kiedy ostatni raz ich widziałam. Jako nastolatka zaczęłam się buntować, zaczęłam analizować tą toksyczna relacje z matką i załamywać się. Docierało to do mnie, że to nie tak powinno być. Że mnie najzwyczajniej nie kocha. Miałam psychoterapię przez to przez 1,5 roku ale skończyłam ją bo nie dawała żadnych rezultatów, psychoterapeutka nie potrafiła mi pomóc. Nie. Ja sama sobie nie potrafiłam pomóc. Myślałam, że tak powinno być, że tak już będzie. Najgorsze to jest to, że jej nie da się już wychować. Mam wrażenie, że bardziej kochała tych 15 "wujków" z którymi się bzykała bez skrupułów na moich oczach przy mnie wydzierając się po mnie że mam iść spać, została mi trauma. Nikt nie chce widzieć jak matkę posuwa co tydzień inny facet. Nikomu nie zycze takiej matki. Nie potrafię sobię z tym poradzić.. jestem zmuszona z nią mieszkać bo nie stać mnie na żadną kawalerkę i nie skończyłam jeszcze szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to ze cie nienawidzi ale jest poprostu puszczalska,sama ma problemy ze soba i probuje znalezc doskonalego faceta i odnalezc milosc,ktos taki nie jest w stanie dac milosci od siebie.Poczekaj az skonczysz szkole i sie wyprowadzisz,bedziesz ja mogla olac.ale z doswiadczenia wiem ze dzieci z takiej rodziny powielaja bledy rodzicow.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka osób, które miały toksyczne matki..Te osoby parły do przodu jak szalone, uczyły się, lykały wiedzę na maxa, by stworzyć sobie szansę na dorosły, samodzielny start, i odciąc się od swoich matek. Udało im się. Wierzę, ze i Tobie się uda, jesli skupisz się na nauce i na swoich celach zyciowych. Wiem, miec taką matkę to boli...ale jest jak jest, więc zdystansuj się, rób swoje najlepiej, jak potrafisz. Musisz tez pamiętac, by juz więcej się jej nie zwierzać. Niestety, ale wykorzysta to przeciwko Tobie, w odpowiednim momencie. Bądź mądra i otocz się takim grubym szkłem. Nie zrani Cię wtedy psychicznie. Wytrzymaj, czas biegnie nieubłaganie. Mocno przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez przytulam i wierzę, ze Ci sie uda.Rob swoje, miej pasje, żyj dla siebie i jak tylko bedzie okazja, wyprowadź sie...Do miłości nie da sie zmusić, a taka wymuszona jest najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×