Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rzuci mnie?

Polecane posty

Gość gość

Mąż jest kochany, troszczy się o mnie, wspiera, pomaga w rozwoju. Prawi komplementy. Jest dobrym ojcem. Kocham go i podziwiam. Chcę z nim być, ale nie mam ochoty na seks. Po prostu. Kochamy się raz w tygodniu, rzadziej częściej i to zwykle z jego inicjatywy. Wczoraj powiedział mi, że mu to przeszkadza, że czuje, że już go nie kocham. A to nieprawda. Strasznie to smutne, kiedy wiem, że mu nie wystarczam, że go nie zaspokajam. On mnie kiedyś zostawi, czuję to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie masz ochoty na seks częściej to on pewnie Cie nie pociąga i po co z nim jesteś? Egoistyczne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autor uuuu
Jedno dziecko ma 3 lata, drugie rok. Każde z nich budzi się w nocy przynajmniej raz - więc mam minimum dwie pobudki każdej nocy. On chce mi pomagać, ale zwyczajnie w świecie nie słyszy w nocy płaczu a mi żal go budzić, bo wiem że rano wstaje, odwozi dziecko do przedszkola i jedzie do pracy. Poza tym po co oboje mamy zarywać noce. Wstaję tak wcześnie rano jak on, bo budzi się młodsze, poza tym szykuję starszego do przedszkola. Do tego pracuję dorywczo raz w tygodniu, chodzę na podyplomówkę, no i oczywiście zajmuję się domem i dziećmi. Zazwyczaj wieczorem seks jest ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę. Są dni kiedy jest inaczej, kiedy jest ogień i kiedy to ja inicjuję. Ale po takim tygodniu czy dwóch moje libido znów spada do zera a on zdaje się zapominać że czasem jest fajnie. Mam wrażenie że jestem beznadziejną żoną i że nie zasługuję na niego. Co zrobić by mi się chciało? Może są jakieś dobre środki farmaceutyczne? Uschnę, jeśli odejdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autor uuuu
Jak dobrze, że to napisałam. Pozwoliło mi to spojrzeć na tę sprawę z dystansu. Jestem dobrą żoną i nie pozwalę sobie na to, by wzbudzał we mnie poczucie winy. Chce większej namiętności i częstszego seksu? - niech da mi się wyspać przez tydzień, niech nie chodzi w dresie po domu i niech się do jasnej cholery postara bardziej. Jestem tylko człowiekiem a nie robotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni kochają zołzy. Nigdy o tym nie zapominaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumacz ... pewnie Cię nie rzuci, bo mu z Tobą wygodnie, ale szybko znajdzie sobie kogoś na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autor uuuu
A wiecie co jest najzabawniejsze? on naciska na trzecie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobi Ci kolejnego dzieciaka, jeszcze bardziej będziesz niewyspana jeszcze mniej chętna i wtedy odejdzie. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, nie rzuci Cie dopóki sprzątasz, pierzesz, gotujesz, dbasz o dzieci, dom, seks raz w tygodniu jakoś przeżyje ewentualnie będzie miał kochanke, ale nie odejdzie nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto jeśli chcesz go zatrzymać to zmuś się i zrób mu loda co 3 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×