Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam zrobić? Utknęłam w obcym mieszkaniu.

Polecane posty

Gość gość

Przyjechałam rano do pracy (prywatny gabinet) i mój szef musiał gdzieś pojechać. Zostałam sama w jego mieszkaniu, kluczy nie mam, go już nie ma od blisko 6 godzin. Nie odbiera telefonów i nie odpowiada na wiadomości. Co mam zrobić? Jak pójadę sobie to drzwi zostaną otwarte i każdy teoretycznie będzie mógł sobie wejść. Zmęczona jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypada? Jestem już głodna i chce mi się spać. Około 13:00 powinnam już wracać do domu, a on jak przepadł tak go nie ma. Poza tym jestem trochę przeziębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mam zrobić jak on nie wróci na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź sobie w długą, co się przejmujesz? Weź mu napisz żeby się skontaktował bo po 18:00 wychodzisz i nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj kluczy. powinien mieć jakież dodatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mieszkaniu są kartoteki jego pacjentów, przebieg leczenia, badania, ważne dokumenty, ktoś może go okraść i ale by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co on taki biedny, ze w miwszkaniu NIC DO JEDZENIA NIE MA???? Zamow sobie pizze, ty jakas przyglupia jestes! A jutro masz wolne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście jest kuchnia itd. w końcu to prywatne mieszkanie. Ma tutaj swój gabinet w którym przyjmuje pacjentów. Sporo jego pocjentów jest z innych miast, większość z nich dojeżdża z daleka dlatego przyjmuje też w weekendy dla udogodnienia. Nie jestem pewna czy wypada mi się rządzić w obcym mieszkaniu jakby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połóż się w jego łóżku z odkrytą cipcią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyj sie i czekaj na swojego Pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie innego ci nie zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam czy on w ogóle wróci na noc. Nigdy nie zrobił mi podobnego numeru mimo, że jest dziwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozejrzyj sie moze gdzieś leżą klucze, wyślij mu smsa, jakie to jest mieszkanie? Moze idź do sąsiadów i powiedz jak jest, ile masz lat, po prostu ja bym sie bała tyle siedzieć w obcej chacie, dobrze go znasz moze to zbok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie znajduje się w bloku na pierwszym piętrze. On wyszedł, zamknął mieszkanie na klucz od zewnątrz i tyle. Porozglądałam się już po mieszkaniu i kluczy nie widzę, a nie chcę grzebać mu po chamsku w szafkach. Pracuję tutaj dopiero pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już bardzo dużo mu tych SMS'ów napisałam. Zarówno na numer prywatny jak i służbowy. Próbuję co jakiś czas się dodzwonić bez skutku. Mam 22lata ale to chyba mało istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąsiadów nie znam na tyle, żeby pozostawić im mieszkanie na oku do jego powrotu, a jak coś zginie to będzie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko idz odrob lekcje. PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zostałaś w mieszkaniu a on wiedząc o tym ciebie zakluczył? Może wróci ze sprzętem i cie poćwiartuje. ja bym zgłosiła na policję. Na pewno nie siedziałabym tam. Nawet gdybym miała dostać później wypowiedzenie. Zresztą to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zakluczył" :D :D chyba zamknął na klucz, jeżeli już :D ale autorki nie zamknął na klucz- NAPISAŁA O TYM W PIERWSZYM POŚCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwon po mame :) albo chłopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obdzwon szpitale - pewno miał wypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Miał rano jedną pacjentkę, ona wyszła przed 12:00, a on chwilę potem zebrał się i powiedział, że musi pojechać coś załatwić. Ja miałam w planach zostać do około 13:00 i dokończyć swoją pracę. Myślałam, że wychodzi tylko na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzało się już, że np. jechał do przychodni, a ja zostawałam sama ale na 2-3 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×