Pytam serio, da sie osiagnac taki poziom wyszkolenia w walce wrecz by jak na fil

-mach jeden gosciu byl w stanie na ulicy dac rady grupce 4-5 kolesi? Dodam, ze nie mowimy o kims pokroju zawodnika MMA walczacego w UFC lub na KSW, a wiec nie o zawodowcu, tylko o kims kto na codzien np. pracuje w biurze... czy taki ktos moze byc tak dobry by wymiatac w razie potrzeby w bojce ulicznej?

napewno byli "kolesiami"? czyli członkami trybunału konstytucyjnego? a na serio, po piersze, takie filmy sie reżyseruje, żeby mieć oglądalność, po drugie, wystarczy ćwiczyć 5-6 godzin dziennie i po 10 latach ćwiczeń jesteś miszczem.

tylko zawodowcy moga tyle cwiczyc

gość dziś G_wno prawda. Ćwiczyłem tyle w młodości, pracując i ucząc się przy okazji. Gnojki, które atakują stadnie nocą, nie potrafią się bić i wyćwiczony mężczyzna, bez problemu da im radę. Tyle, że wyćwiczony mężczyzna, to nie lamus chodzący raz w tygodniu, obejrzeć siłownię, ale człowiek, którego trening przebiega pod okiem specjalisty. Wtedy następuje równomierny rozwój całego ciała, a nie tylko elementów, wymarzonych przez cieniarzy.