WALKA Z PORONIENIEM

Jestem między 6/7 tyg ciąży. Na wizycie u ginekologa byłam w 5 tyg. Założył książeczkę ciąży, ale na razie było widać tylko pęcherzyk ciążowy. O ciąży zorientowałam się przed terminem planowanej miesiączki. Od samego początku mam złe samopoczucie. Bolące plecy dokładnie krzyże, bóle jajników i macicy. Uczucie jak podczas okresu towarzyszy mi od początku. Do tego plamienia raz większe jak mniejsze. Ciąża zagrożona. Biorę leki na potrzymanie ciąży. Czuję się jakbym walczyła każdego dnia ze sobą i swoim organizmem.. Gdyby nie leki pewnie już bym poroniła.. Czy któraś też tak źle się czuła a mimo wszystko dotrzymała do końca i urodziła zdrowe dzieciątko ?

Ja też w ciąży krwawiłam, plamiłam ale dobrze się czułam. Przestań brać leki. Jak ciąża ma się utrzymać to się utrzyma. Po co ci ta walka...? Męcząca mam wrażenie...

ja zawsze ciąże mam na lekach. Co bierzesz? jeśli ciąża ma się nie utrzymać, to i przy lekach się nie utrzyma, także poprzedni wpis jet dziwny. Wiem, co mówię, poroniłam kilka razy mimo leków.Chyba dla dziecka warto się pomęczyć.

Skoro w ciąży plamiłaś i krwawiłaś lekarz nie przepisał ci żadnych leków ? typu duphaston, nospe, cyclonamine ? Zależy mi na ciąży, żeby ją utrzymać. W tamtym roku z podobnymi objawami trafiłam do szpitala i okazało się niestety że ciąża jest obumarła. Tak masz racje jest męcząca. Każdego dnia się zamartwiam co dalej będzie czy wszystko w porządku i jak się skończy.

Dużo odpoczywaj,nie denerwuj się,bierz leki ,nic więcej nie możesz zrobić,ma być dobrze to będzie.

Miałam identycznie jak Ty. Echo serca było zauważalne dopiero w 9 tc. Właśnie trzymam na rękach moje 4,5 miesięczne szczęście urodzone w 40 tc mimo ciąży zagrożonej najpierw poronieniem a później porodem przedwczesnym. Dużo odpoczywaj,bierz leki,nie stresuj się. Trzymam za Was kciuki :*

Autorko: nie słuchaj idiotek które Ci radzą odstawienie leków. Medycyny nie skończyły, a zgrywają mądre "bo im się nic nie stało". Jak słyszę takie hasła "jak ciąża ma się utrzymać to nic jej nie zagrozi" to mnie trzęsie ze złości. Jak chcecie, debilki, to sobie nawet skaczcie ze spadochronu w ciąży, podnoście sztangi 30 kg i róbcie maratony przy plamieniach - Wasza sprawa. Ale nie wciskajcie innym kitów, że "to jest dobre". Autorko: nie stresuj się za bardzo. Sporo kobiet plami w ciąży. Najczęściej powodem jest jakiś schodzący krwiaczek, albo wynaczynienie. Nie myśl też tak, że tylko leki utrzymują Twoją ciążę, bo tego nie wiesz. Poza tym na siłę nic Ci ciąży nie utrzyma: jeśli będziesz miała poronić, to poronisz. A leki są m.in. po to aby zapobiec poronieniu z powodu np zbyt niskiego poziomu hormonów. Powodzenia.