Potepiam Przybysz mimo ze tez mialam aborcje

"Ale ja nie rozumiem jednego-co was wszystkich/wszystkie tak interesuje co robi ktoś inny????" Ten "ktoś inny" to sam wylazł do gazet żeby prać swoje brudy publicznie. Nikt z nas nie zaglądał w jej macice. Sama ją wystawiła publicznie do wglądu lecąc z tym do gazety

" ˛To powiedzenie nie jest takie samo: mieszkanie to przedmiot materialny, - macica to część ciała oddziałująca na całą resztę naszego organizmu - a mamy tylko jedno ciało, ktore musi nam wystarczyć na całe życie. Lepsze będzie porównanie: moja nerka moja sprawa (nie muszę się tłumaczyć czemu się nie zgadzam na przeszczep) albo moje jelita moja sprawa (nie zgadzam się żeby były w nich robale - choćby był to zagrożony gatunek), albo moje piersi moja sprawa - nie zgadzam się na masektomię albo się zgadzam i to tylko moja sprawa." Boże jakie głupie porównania nijak nie pasujące

Ale ja nie rozumiem jednego-co was wszystkich/wszystkie tak interesuje co robi ktoś inny????" x jak zabiją twoje dziecko na ulicy też nas to nie będzie interesowało.

Natalia Przybysz przede wszystkim powinna była pomyśleć wcześniej-a przyznała, że nie myślała, bo "to takie piękne, gdy ciała kochają się przez sen." Aborcja potem też była taka piękna? Poza tym, jak dla mnie ktoś, kto uważa zjedzenie jajka za większe zło, niż aborcja, jest hipokrytką.

Rozumiem, co autorka miała na myśli. Z jednej strony mamy młodą dziewczynę, która wpada z prawie obcym chłopakiem. Może sobie dadzą radę, ale ich życie się zawali i będzie ciężko. Z drugiej strony jest piosenkarka, która pewnie nie żyje od pierwszego do pierwszego, która dokonuje aborcji z wygody. Można powiedzieć, że obie kobiety robią to z wygody, ale ich sytuacja po urodzeniu dziecka byłaby krańcowo różna.