Czy macie swoje domy, mieszkania?

Skąd wziąć pieniądze na budowę domu, czy kupno mieszkania? A nie zadłużyć się do końca życia. Jak to u Was wygląda?

ja mam prywatny zakład, zatrudniam 55 osób na pół etatu, pracują po 12 godzin i tym sposobem mam piękny dom, samochód, żona nie pracuje, to tylko idioci są uczciwi. Masz nowak od zegarka przyjął obywatelstwo ukraińskie, po co, po to aby mieć korzyści.

mnie rodzice kupili mieszkanie, bo po to ma sie dzieci aby je wychować i dać mieszkanie na start, to tylko patologia sie rozmnaża nie mając za co kupić dzieciom mieszkania.

super

Mieliśmy, sprzedaliśmy i będziemy budować dom, chociaż kusi mnie wzięcie mieszkania do remontu w zwn bo mieszkać można 50 lat za śmieszny czynsz a metraż bez porównania...

Nie mamy. Wynajmujemy mieszkanie. Nie stac nas na kupno, a kredyt nie wchodzi w grę. I tak kiedys bedziemy mieszkac w domu rodzicow, bo jest przepisany na mnie.

a czemu nie mieszkacie z rodzicami skoro dom przepisany na Ciebie?

Od rodziców :)

Pol zarobilam.zagranica pol kredyt Wyjscia nie bylo...a tluc die po wynajmach?? Bez domu czy mieszk.w zyciu bym sie nie rozmnazala to podstswa dla mne

Ja mam swoje mieszkanie mąż swoje. Skąd? Z kredytu, oba już dawno dołączone. Skąd kasa? Z pensji.

Mamy wlasne mieszkanie. Kupione na kredyt, kredyt wziety na 17 lat, splacony w 10 lat. Teraz wlasnnje kupujemy drugie mieszkanie, znow na kredyt ;)... ale tego juz raczej wczesniej nie splacimy. Bedziemy placic do emerytury :D

mamy dom i mieszkanie. na mieszkanie braliśmy mały kredyt. dom za gotówkę. skąd kasa? Z pracy. maz policjant, ja pracuje w prokuraturze,ale obecnie jestem na ostatnim roku prawa (zaocznie, najpierw zrobiłam mgr z matematyki a potem zaczelam prawo). nie zarabiamy dużo wg kafeterii, bo wychodzi nam 7000zl netto na dwoje plus dziecko. ale żyjemy oszczednie-na życie, opłaty i kredyt wystarcza nam 4000zl, a od roku jak kupiliśmy dom, to wynajmujemy mieszkanie, co prawda jedynie za czynsz do spółdzielni i opłaty licznikowe bo to znajomi, ale z drugiej strony koszty utrzymania nam odpadły :)

My nic nie dostaliśmy od rodziny oprócz dobrego słowa (a i to b. ważne!), ale udało nam się kupić i sprzedać kilka nieruchomości. Obecnie kończymy wykańczanie domu. Na wszystko zarobiliśmy własną pracą! - to co nam się sprawdza to podejście, że nieruchomość ma byc okazją ale i dobrą inwestycją. Lokalizacja to nr 1! - nie boimy sie remontów i wiemy jak przygotować nieruchomość do sprzedaży (nam opłaciło się kupić małe M za gotówkę, wyremontować i sprzedać z nawiązką. Dzieki temu kupiliśmy większe M!) - trzeba zaryzykować ale i dobrze przemyśleć wszystkie za i przeciw - zawsze marzyłam o domu, ale nie było nas stać na działkę. Szukałam więc jej ponad 3 lata i to naprawdę intensywnie! Jeździłam po wybranej okolicy , pytałam mieszańców, dawałam setki ogłoszeń, rozmawiałam z sołtysem, księdzem, etc! Udało się i kupiliśmy ok. 30% taniej! Od razu kupiliśmy więcej niż potrzebujemy, podzieliliśmy, doprowadziliśmy media i odsprzedaliśmy. Ta kwota pozwoliła na stan surowy otwarty! Reszta z oszczędności! Wiec obejdzie się bez kredytów! Do tego zostanie M. - może dla kogoś to zbyt długa droga do domku, ale dla nas chyba jedyna, bez tego wszystkiego nie byłoby nas stać tylko z oszczędności z pensji!

Na kredyt, rata wynosi mnie mniej niż wynajem kawalerki u mnie w mieście...

Nie mamy. MIESZKAMY u mnie w mieszkaniu który dostałam w spadku a które prawnie i tak nie jest moje.

Mam swoje od rodziców, ale i tak je sprzedałam i dobrałam kredyt na większe

Mamy kawalerkę kupiona za gotówkę i zaczęliśmy budowę domu. Mamy swoją działalność gospodarczą.

wczoraj nie mieszkamy z rodzicami bo nie chcemy, sami chcemy mieszkac