Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak powiedzieć chłopakowi że nie zamieszkam z nim przed oświadczynami?

Polecane posty

Gość gość

Czemu takie teraz głupie czasy że mężczyźni zamiast się oświadczyć proponują wspólne zamieszaknie? Nie chcę z nim zamieszkać jak moje koleżanki i czekać latami na głupi pierścionek bo wiem z obserwacji że po zamieszkaniu to już facet zupełnie nie pomyśli że wypadało by się oświadczyć. Nie chcę też powiedzieć tego wprost, bo nie chcę wywierać na nim żadnej presji. Nie wiem zupełnie jak wybrnąć z tej sytuacji, doradzcie mi coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci cos w tajemnicy- mieszkalam 7 lat na kocia lape z facetem, teraz 2msc z dziewczyna wspoldziele pokoj )ale nie jest to zeby nie bylo moja kobieta :D i wg mnie lepiej mi sie z kobieta mieszka, charakterami sie zgralysmy. mysle ze z zadnym facetem tak dobrze mi sie nie bedzie mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że powinnaś powiedzieć wprost. Że dla Ciebie mieszkanie z nim to poważny krok i zdecydujesz się dopiero, jak się zaręczycie. O ile w ogóle kiedyś to zrobicie. Ale prawda jest taka, że dla większości kobiet to nie jest problem. Ja zamieszkałam ze swoim, 4 miesiące później się oświadczył. Ale my jesteśmy już stare konie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat na kocią łapę? No właśnie o to mi chodziło gdy pisałam że po zamieszkaniu razem faceci nie kwapią się do oświadczyn:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że związek ma kilka etapów i twoim zdaniem, nie warto wyprzedzać jednego o kolejny. wszystko w swoim czasie, zamieszkacie razem, jak będziecie pewni, że to to. z facetem trzeba prosto, on nie skuma jak mu to będziesz tłumaczyła pobocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze bo kobiety naiwnie myślą że zamieszkają z chłopakiem to przyspieszą decyzję o oświadczynach a to jak pokazuje zycie wcale tak nie jest. Znam bardzo dużo takich par co mieszka ze sobą i żaden facet nie wpadł na pomysł że skoro lata lecą to wypadało by się chociaż zaręczyć. Nie oszukujmy się ale większość dziewczyn o tym marzy i na to czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że dziewczyny powinny wprost mówić o swoich oczekiwaniach i nie tylko czekać i mieć nadzieję. Facet to nie duch święty, nie domyśli się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie chce oswiadczyn. ja nigdy nie chcialam, bo jestem wiecznym dzieckiem i dopoki nie mam zobowiazan rodzinnych - maz dzieci - to czuje sie witalnie i mlodo. nie jak stary kapec. jak zaczal przebakiwac ze po obronie mgr bedzie mial dla mnie "prezent" to zaczelam sie wycofywać. nie nie, lubie luzne pomieszkiwanie. z kobietami lepiej sie mieszka, swiruje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu "Zamieszkam z tobą dopiero po twoich oświadczynach" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko to co mi tu doradzacie to powiedzenie praktycznie wprost ze oczekuję oświadczyn a ja chciałabym tego uniknąć. Czemu teraz normą dla facetów stało się że gdy zaproponują wspólne mieszkanie to zakochana dziewczyna rzuca wszytsko i wprowadza się do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to ciesz się że chłopak w ogóle ma mieszkanie i nie szukaj problemów na siłę. Po drugie jak mu zależy na Tobie to bez problemu się oświadczy np po miesiącu od wspólnego zamieszkania. Po trzecie to to naprawdę nie ma znaczenia, ślub nic nie daje teraz, zobacz ile zdrad i rozwodów. A po czwarte to trzeba się dobrze poznać przed ślubem, żeby potem nie żałować. Musisz zobaczyć czy w ogóle chcesz go za męża, jaki jest na co dzień. Jak miałam 20 lat też byłam przeciwna mieszkaniu bez ślubu ale z wiekiem poglądy się zmieniły. Trzeba sprawdzić czy to nie jakiś psychol czy idiota, a to dopiero wychodzi jak się razem zamieszka. Życie to nie bajka i nie ideały. Tak samo z sexem, trzeba sprawdzić czy to nie jakiś zboczeniec co chce anala, uzależniony od porno. Jak się razem zamieszka to wtedy się dopiero poznaje człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie trzeba z soba zamieszkać żeby się poznać, skąd to głupie przekonanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jedynie zależało na bliskosci. Bo cholernie za nim tesknilam każdego dnia. Zamkeszkalismy 2 miesiące po tym jak się poznaliśmy :) kilka miesięcy później mi się oświadczył. A teraz mamy dzidzie w drodze :) ja od początku wiedziałam, że to ten właściwy i jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważacie ze mieszaknie na kocią łapę to wyraz miłości i bliskości? Czy naprawdę macie tak sprane mózgi ze wydaje się wam że tylko tak można? Po dwóch miesiącach to powinnaś cieszyć się randkami a nie mieszkać z facetem, moim zdaniem zabraliście sobie najfajniejszy okres randkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybadaj czy on chce z tobą mieszkać razem do ślub i po slubie, czy "zamiast slubu". W drugim przypadku radziłabym uciekać, chociaż w ogóle jest przeciwna mieszkaniu z facetem bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być: JESTEM przeciwna mieszkaniu z facetem bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko same doprowadzilyscie do takich czasow i to sie latwo nie odkreci. Malo kto juz wierzy w porzadne kobiety bo same glosno wyznajecie zasade nie biore kota w worku. Wieksze szambo stalo by sie jakby aborcja byla na zyczenie. Wtedy mezczyzni olewali by ojcostwo i to przez was kobiety bo slepo idziecie za feministkami. Zobacz na roznice ideologiczne w 1 a 2 czarnych protestach. Musi minac ze 2 pokolenia by malzenstwo odzyskalo swoj status ale nie zrobi sie tego bez powrocenia do korzeni chrzescijanskich tak dzis mocno krytykowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli weźmiecie ślub, zamieszkacie z sobą i okaże się, że wcale nie jest tak fajnie? Randkowanie a codzienne życie to dwie różne bajki... Lepiej pomieszkać trochę na kocią łapę niż brać kota w worku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie w trakcie zaręczyn to też na kocia lape, w końcu zaręczyny mozna z dnia na dzień zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba byc idiotka zeby po 2 miesiacach godzic sie na wspolne mieszkanie:( jak mozna odbierac sobie najfajniejszy czas randkowania i motyli w brzuchu? na wszystko jest czas, nie rozumiem po co wy chciecie tak to przyspieszac? to na dobre nie wychodzi nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×