Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak pozbyć się uczucia samotności

Polecane posty

Gość gość

Jestem w dołku Mieszkam w małym mieście (30 tys mieszkańców) Nie mam przyjaciół a jestem bardzo towarzyską osobą. Może komuś się to wydać dziwne, ale przez kilka ostatnich lat miałam z tego powodu depresję (zaczęło się gdy miałam 14 teraz mam 19 lat) To nie jest tak ze jestem cichociemna szara myszka. Zawsze lubiłam nawiązywać kontakt z innymi, potrafiłam podejść na rezerwie i zagadać. Jednak z ludźmi z otoczenia n mogłam znaleźć porozumienia. Przez całe liceum byłam na jednej 18stce u koleżanki z ławki (na domówce nie na sali). Tak jak pisałam, nigdy nie byłam szarą myszką, zawsze lubiłam o siebie dbać, uprawiałam sport, miałam wiele zainteresowań. Od 13 roku życia jeździłam na obozy sportowe. Tam owszem może nie lubili mnie wszyscy ale przynajmniej 80%. Zawsze byłam jedną z bardziej lubianych osób dlatego nie mogłam zrozumieć czemu w szkole nie mogą mnie zaakceptować Koleżanka z ławki z liceum była wyraźnie o coś zazdrosna ale nie mam pojęcia o co. Teraz zerwała że mną kontakt kiedy wyjechała na studia. Ja się nie dostałam na studia (na wymarzone studia nie na jakiekolwiek) i zostałam w domu żeby poprawić maturę i już w ogóle jakaś katastrofa Wszyscy wyjechali i mają nowych znajomych. A ja zostałam w tym małym mieście. Chłopaka też nigdy nie miałam choć bardzo bardzo bym chciała. Zawsze gdy jest mi smutno i źle mogę się przytulić jedynie do poduszki a czasem bardzo potrzebuje z kimś pogadać Mam jedną przyjaciółkę, która niestety mieszka daleko. Od wakacji 2015 widziałyśmy się 9 razy (od lipca 2015 do września 2016) plus 8 dni na wakacjach za granicą Zawsze coś ale teraz ona też jest na studiach, ma dużo pracy i jak odpisze w ciągu doby to cud ale zazwyczaj odpisuje po kilku dniach Ale tu nie chodzi o pisanie z kimś przez internet Chciałabym się z kimś spotkać chociaż raz na miesiąc A z wyżej opisaną znajomą widzimy się najbliżej w grudniu Myślałam żeby iść na terapię (kilka osób w i też necie polecało) ale jest kilka sprzeciwów 1- mama jest lekarzem rodzinnym i to do niej potrafią przychodzić ludzie i spowiadać się z problemów i twierdzą że te wszystkie terapię są do bani 2- tata powiedział, że jeśli teraz nie będę umiała się podnieść to w przyszłości gdy pojawi się problem nie będę umiała sobie z tym poradzić tylko będę latać po psychologach 3- kiepsko u mnie z pieniędzmi a co tydzień wydawać kilkadziesiąt zł na terapię u psychologa mi się nie widzi. O darmowych nie słyszałam chyba że wy coś o tym wiecie? 4- nie wiem czy potrafiła bym komuś prosto w oczy opowiedzieć o swoich problemach. Co on mógłby zrobić? Przecież nie zastąpi mi przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 lat? to spi&&&erd&&&&alaj do dużego miasta, znajdz prace i zacznij żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:33 a myślisz że to takie łatwe? Do dużego miasta najwcześniej za rok (dokładnie za rok bo rok akademicki zaczyna się w październiku) A zanim zacznę pracę trzeba skończyć studia których jeszcze nie zaczęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×