Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyrodna nie synowa

Cotygodniowe wizyty u matki partnera KOSZMAR

Polecane posty

Gość gość
15:18 przy czym to nie tylko chodzi o to, że autorka czuje się zmuszona do chodzenia tam. Ona przez to traci czas wspólny z chłopakiem oraz wspólne plany majątkowe-toż to on pakuje co miesiąc po 1000 zł w siostre i matkę, a wynajmuje mieszkanie, nie ma wszystkich mebli i żałuje sobie na wycieczki - to jest dziwne. Ja jako matka nie pozwoliłabym by syn na dorobku tak się rzucał kasą u mnie. Rozumiem Cię autorko, facet zamiast myślec rozwojowo o waszej sytuacji,. to traktuje cię jako drugą w kolejce po siostrze/mamie - to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech twój facet się ożeni z matką. Jak zostanie wdowcem to ożeni się po raz drugi, tym razem z siostrą :o Zostałam wmanewrowana w patologiczna sytuację. Nie musisz tkwić w niej na siłę. Uciekaj, nawet jeśli nazwą cie egoistką. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ciekawy pogląd zwiazek nie jest wiezieniem kazdy jest wolnym czlowiekiem i ma prawo mowic NIE za kazdym razem gdy tak czuje inaczej kłamie i nie wyraza siebie tylko jest dwulicowym więzniem jakiegos chorego ukladu ktory postrzega jak zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 chyba nie jesteś w związku ? z takim podejściem tylko pantofel by z kobietą wytrzymał. związek to kompromisy i często gęsto robienie czegoś, co Tobie nie koniecznie sprawia przyjemności ale dla Twojego partnera jest ważne. ja np. chodzę na mecze z moim raz na jakiś czas, bo mnie prosi. nie gotuję pewnych potraw bo ich nie lubi (a ja tak). przy czym i on robi ustępstwa w moją stronę, więc nie czuję się wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze ty spelniasz jego oczekiwania spelniasz oczekiwania jego siostry matki nie spelniasz tylko swoich oczekiwan a nikt ich za ciebie nie spelni bo jak widzisz kazdy robi co uwaza za stosowne i zajmuje sie soba swoja mama siostra i wyrzyty sumienia masz tylko ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo już tu było, nie nakrecajcie się tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak kolejna nadinerpretacja czy we wpisie o 15;30 pisze cos o tym by nie chodzic na kompromisy czy zeby nie gotowac nie lubiabych potraw ? rece opadaj masz moc czytania w cudzych myslach? i wmawiania czegos co nie zostalo powiedziane ? przeczytaj uwaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To smieszne, ze facet dzieli swoje mieszkanie i polise ubezpieczeniowa na partnerke, matke i siostre. Normalne byloby zabezpieczenie partnerki (i ewentualnych dzieci) i to caloscia mieszkania i polisy. Takiej decyzji jako facet nie jestem w stanie zrozumiec - moglbym tak potraktowac dziewczyne na poczatku znajomosci, ale nie partnerke, z ktora jestem z milosci. Cos tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:32 i serio zawsze, jak Ci coś nie pasuje to mówisz: nie zrobię, nie pójdę, nie zgadzam się i będzie po mojemu? Wyjątkowe;) Może Twój mężczyzna jest bardzo ugodowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z mezem jesli nie mamy innych planow czy nie wyjezdzamy gdzies to tez raz w tygodniu jestesmy u moich rodzicow na obiad i pogadac przy kawie/herbacie . do tesciow tez lubie jezdzic mimo ze mieszkaja ponad 100km od nas to sama wyciagam meza zeby do nich pojechac. tesciowa ma raka, na szczescie zaleczonego a moj ojciec jest chory na serce. ale ani u mnie ani u meza nie ma takiego dziwnego podejscia. jak moj brat ktory mimo ze jest kawal chama i egoisty tez jest u rodzicow a my nie mielismy samochodu to nas odwozil, kiedy siostra meza jedzie do tesciow to tez sie zgadujemy i a to raz jej samochodem a raz naszym na zmiane. nie wyobrazam sobie ze mialabym wymuszone ja czy maz zeby gotowac u tesciow czy u moich rodzicow bo oni sami by sie na taki uklad nie zgodzili i kazali puknac sie w glowe, tym bardziej nie wyobrazam sobie ze moj brat czy siostra meza mieliby zachowywac sie jak twoja potencjalna szwagierka albo moi starzy czy tesciowa siedziec przed tv kiedy my jestesmy zamiast wypic kawe, pogadac, poplotkowac itd. albo ze nie moglabym z mezem inaczej zaplanowac sobie weekendu tylko koniecznie byc i koniec a potem siedziec jak kolek. nie dziwie ci sie ze nie podoba ci sie ta sytuacja i ich zachowanie bo normalne ono nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak i przyjmuje szczerosc od męża, czy mi sie to podoba czy nie. bo to moje a nie jego :) i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Tak powiedzial o polisie,ze ma tak zapisane.Nie wiem,nie widzialam tych papierow.On jest siostrosynkirm,jak pisalam,ciagle tylko siostra i siostra.Jak cos kupie wiecej do domu,na zapas aby bylo dla nas to potrafi wyniesc do siostry.Z mieszkaniem to dopiero melodia przyszlosci ale jesli zrobi tak jak zapowiedzial to ja zapisze swoja polowe na moja rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był niedawno taki temat, o kobiecie, która w Anglii opiekowała się we wszystkie weekendy matką partnera, a partnera siostra brała za opiekę pełny socjal. Podobieństwo jest jedno- i tamta pani i Autorka są desperatkami, trzymającymi się kurczowo swoich facetów. Ze strachu robią wszystko, nawet to, co im totalnie nie pasuje lub koliduje z osobistymi obowiązkami. Bo się nie szanują, i nie umieją postawic granic. Potrafią tylko narzekac na forach, trochę im ulży z wątroby, i znowu to samo. Nie śmiem powiedzieć dorosłej, ogarniętej kobiecie, by zaczęła się szanować, i oczekiwała szacunku od partnera i innych. Przecież to takie oczywiste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wplyw na siebie na swoje uczucia swoje decyzje na to co lubie i czego nie lubie mam wybor zmieniac siebie lub zrzedzic biore odpowiedzialnosc za to co chce i za to czego nie chce staram sie nikogo nie obarczac swoimi oczekiwaniami bo są moje i ja jestem odpowiedzialna za ich spelnienie to chyba zdrowy zwiazek ze soba i taki sam z męzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie śmiem powiedzieć dorosłej, ogarniętej kobiecie, by zaczęła się szanować, i oczekiwała szacunku od partnera i innych. Przecież to takie oczywiste... Brawo. Jak widac po wymianie zdan nie jest to tak oczywista oczywistosc. i dlatego tyle cierpienia bo same sobie homonto na szyje zakladaja i nawet sila nie daj zdjac. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Nie widzialam tamtego tematu ale powiem Ci szczerze,ze sama nie wiem dlaczego doszlo do takiej sytuacji.Powinnam wczesniej powiedziec NIE albo wyznaczyc jakies granice.Tak jak pisalam-zaczynam sie buntowac,w tygodniu to nawet nie ma mowy aby poszla do matki sie opiekowac-siostra jest od tego.Jej matka zaplaci rachunki,mnie jak z pracy wywala to ona mi ich nie zaplaci.Poza tym mayka ma teraz czasami napady dusznosci z pluciem krwi-sorry ale ja sie nie nadaje do takiej opieki,nie mam podstawowej wiedzy medycznej.Co do kasy to facet teoretycznie wydaje z wlasnej kieszeni ale praktycznie przez to nie mozemy umeblowac swojego mieszkania czy odlozyc na depozyt.O to jego matka sie nie martwi,wazne,ze coreczka bedzie miec dom o zabezpieczona przyszlosc.Co do atmosfery na tych spotkaniach to tak jak pisalam-NUDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to jak matka zamknie oczy to spadek jest na pół , gsiostra bedzie musiała spłacić brata albo chata na sprzedaż i podział. Mogą sobie gadać a prawo jest takie jakie jest, wątpię by matka zrobiła testament w którym wyklucza syna .zgacznij wprowadzać nowe porządki. Nie jezdzij tam i jak powie ze jesteś egoistka to se powie, świst sie nie zawali. Przecież możesz sobie cos zorganizować na te niedziele, kolezanki, basen, zaoczne studia, kursy . Jak ci nie pasuje tam chodzić to nie idziesz, nikt by z tym nie ujechał , znasz pojęcie asertywność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszmar jakiś. Zakończ ten związek, to naprawdę bezsensu, on Cię nie kocha. On kocha tylko mamunie i siostrę, ty jesteś gdzieś na końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat tak w ogóle? Wg mnie marnujesz z nim tylko swoje młode lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze to jak matka zamknie oczy to spadek jest na pół , gsiostra bedzie musiała spłacić brata albo chata na sprzedaż i podział. Mogą sobie gadać a prawo jest takie jakie jest, wątpię by matka zrobiła testament w którym wyklucza syna . xxx mamusia nie musi zostawiać testamentu - wyraźnie powiedziała że wszystko jest dla siostry więc facet jak cokolwiek odziedziczy to i tak siostrze przepisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Ktos madrze napisal-on i tak by oddal siostrze swoja polowe ktora mu sie prawnie nalezy.Wiem,ze nie bedzie podwazal testamentu(o ile taki istnieje).PrEciez napisalam,ze on nawet suistrze planuje dac 33% ze swojego przyszlego mieszkania. Zadzwonil do mnie,ze w niedziele zaprosil matke i siostre do restauracji,juz to widze-oni autem a my autobusem...i za wszystko jak zawsze z jego kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty głupia jesteś. Bym pomyślała że to prowokacja gdyby nie fakt że sama byłam trzy lata z maminsynkiem i też dużo wycierpialam, ale miłość jest ślepa niestety. Życzę Ci żebyś zmadrzala tak jak ja kiedyś i kopnela w doope tego palanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka, stara, chora z dopiero co zdiagnozowanym rakiem do restauracji się szykuje - nie przeginaj już w tej prowokacji! na razie szło dobrze ale już zaczynasz bzdury wymyślać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Wiem,ze pisze duzo o pieniadzach i na pewnie mnie to jakos tam "boli" ale naprawde widze od 2,5 roku co sie dzieje-non stop zakupy,drogie prezenty,wynoszenie wszystkiego dla matki i siostry.A to nie sa wcale biedni ludzie!Stac ich na dobre jedzenie,nawet nie potrafia mu sie odwdzieczyc,nic mu nie kupuja,siostra nawet go nie odwiezie do domu raz na ruski rok.Jak kupil ten stolik dla matki(1 tys. zl.) to przez pomylke zamowil dostawe na nasz adres zamiast matki,zadzwonil do siostry,ze stolik jest u nas i niech wpadnie odebrac to nawet nie przyjechala,musial zamowic taksowke.To sa tacy ludzie,bardzo egoistyczni i ja to widze ale nie on!Siostra uzywa tej matki jak karty przetargowej,ja sie zle czuje w jej towarzystwie,mam ja za lenia i pijaczke,no sorry ale takie mam odczucia co do tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Przeciez pisalam,ze to kobieta chodzaca jest!A raka ma zdiagnozowanego od 2 tygodni i nic sie nie zmienilo w jej wygladzie,zachowaniu!Ma tylko te ataki dusznosci i pluje krwia ale czasami a nie non stop.Dkad mam wiedziec kto wymyslil te restauracje?Pewnie to siostry pomysl a sfinansowany z kieszeni mojego faceta-jak wszystko inne-chocby ten stolik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój facet tez jest egoistą - nie widzisz tego??? zamieszkał z tobą ale powiedział tobie prosto w twarz że jego rodzina jest dla niego najważniejsza! nie ma ochoty poznać twojej rodziny! ty i twoje sprawy go nie obchodzą ty masz się dostosować do niego i jego decyzji wasze wspólne mieszkanie będzie siostrze przepisywał??? wg mnie facet jest chory psychicznie! co ty tam jeszcze robisz? na co liczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Niestety zadne prowo.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×