Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyrodna nie synowa

Cotygodniowe wizyty u matki partnera KOSZMAR

Polecane posty

Gość gość
Piszesz epopeje a napisz krotko co zamierzasz dalej z tym gostkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bedziesz dla niego najważniejsza i w końcu popełnisz tyle błędów zaniechania ze bedziesz po kokardę w gownie. Nie ma co ukrywać ze najbardziej uwiera cię ta kasa a dopiero potem cała reszta. Fakty sa takie ze nie bedziesz miec dostępu do jego zarobków nawet jako żona , po prostu nie zmienisz tego. I teraz fakty sa jakie sa i sie nie zmienia. Powiedz nam tu co w związku z tym postanowisz? Masz jakiś plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry,ostatni gosciu,nie o kase chodzi tylko o tzw.całokształt,w tym kasa. To chore co on wyczynia i powinna wiać od niego,gdyz on nie nadaje sie na partnera zyciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On i tak by się z nią nie ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Kasa tez "boli" pisalam o tym ale najbardziej boli to,ze on sie nie liczy ze mna,z moim zdaniem,z moimi pragnieniami!Wszystko ustala z siostra a ja dowiaduje sie ostatnia,jak np.dzisiaj,ze byl u matki biorac jeden dzien wolnego.Czy to jest normalne?!W lato siostra kazda niedziele spedzala nad jeziorem a my z matka w domu,nawet nie zapytala czy moze my nie chcemy gdzies wyskoczyc,nic a nic.Ale to robota mojego faceta,ze na wszystko sie zgadza i wszystko mu pasuje nie baczac na to,ze moze ja mam inne plany.Odtatnio roznawialam z moja szefowa i ona byla zszokowana,ze ja tak kazda niedziele spedzam u matki faceta,przeciez powinnas miec swoje sprawy-tak mi powiedzuala.Kiedys(przed zeiazkiem z nim)kochalam weekendy,czekalam caly tydzien aby w koncu sie zrelaksowac a teraz ni nawidze,wile juz do pracy chodzic.:-O On mnie na poczatku zauroczyl ta troskliwoscia o matke,na poczatku sie cieszylam,ze bede rodzinnie spedzac czas bo jak wspomnialam moi rodzice mieszkaja daleko ale po pewnym czasie zrobil sie z tego koszmarny obowiazek,w dodatku zupelnie nie pasuje mi jego siostra jako czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Odchodzisz czy dalej siedzisz w tym goownie byle by "byc w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Tak,zaczynam planowac. Musze jakos zajac weekendy,moja firma nie dziala w tym okresie wiec nadgodziny odpadaja.Rozejrze sie za kursami jakimis,zapisze sie na silownie.Nie wiem czy bede chciala z nim byc,jestem na rozdrozu na pewno z tym,ze nie mam teraz sumienia go zostawic jak matka zachorowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
o do tej kasy to bardziej rozumiem kupowanie jedzenia ale nie ogarniam dlaczego on finansuje siostrze alkohol co weekend!Przeciez to by bylo na bilet do kina raz albo dwa razy w miesiacu.Poza tym ona non stop prosi go o przysluhi,a to kupic cos,a to zamowic przez internet a tamo a sramto.Dzien w dzien do siebie wydzwaniaja.On na poczatku staral sie nas ciagle razem wypychac na miasto,abysmy razem poszly do klubu,na zakupy czy na drinka ale ja sie szybko polapalam,ze to nie moj typ czlowieka i odmawialam zawsze grzecznie szukajac rozsadnych wymowek.Nie mam z nia wspolnych tematow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie masz zamiaru nic zmienic byle portek z domu nie wypuscic, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyrodna nie synowa
Rozwazam kazda opcje jak na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak napisałam, Autorka co nieco zrzucila z wątroby, wyżalila się, i na jakiś czas jej będzie lepiej. Ludzie powpisywali się na 3 strony, za jakiś czas Autorka znowu założy temat w zmodyfikowanej wersji, i tak się będzie toczyć , ten Mix wyparcia i manipulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie ma co rozważać! Jakie opcje?! Nigdy nie zrozumiem jak kobieta może tak nisko cenić samą siebie... byle by być w związku, g****o wartym, ale zwiazku... Chore i smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz spróbować z nim rozmawiać, ale życie pokazuje, że tacy faceci jak Twój uzależnieni emocjonalnie od matek raczej nie zmieniają swoich zwyczajów. Jak zaczniesz stawiać mu ultimatum to staniesz się tą złą, nic na tym nie zyskasz. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale jeżeli nie macie ślubu ani dzieci ja rozważałabym, czy nie lepiej zakończyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zabiera ci czas, mieszka z toba, uprawia seks a jednoczesnie mowi prosto w twarz ze nie planuje z toba przyszlosci, ze to co bedzie mial odda swojej siostrze, nie chce poznac twojej rodziny, nie planuje slubu, dzieci, zalozenia rodziny bo jego rodzina to siostra i mama - a ty sie zastanawiasz nad jakimis opcjami??? Glupia jestes i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz matka bedzie chorowac kilka lat (po czym ozdrowieje) kilka lat,on sie do niej wyprowadzi i cie ubiegnie-bedziesz porzuconą kobietą jak nie umiesz sama w pore odejsc z toksycznego ukladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie cotygodniowe wizyty to tez bylby koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×