Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PalaczkaSpawdzianów

Nasze historie z dzieciństwa

Polecane posty

Gość PalaczkaSpawdzianów

Zrobiliście coś głupiego albo śmiesznego jak byliście dziećmi? Moja ciotka była nauczycielką matematyki i uczyła mnie gdy byłam w 6 klasie i pewnego dnia zrobiła nam sprawdzian niezapowiedziany większośc osób nic nie umiała więc po lekcjach poszłam do ciotki a gdy ta wyszła z pokoju zabrałam sprawdziany i jako że była zima spaliłam je w piecu :D Ciotka o niczym nie wie do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się kiedyś zesrałam w gacie... W trakcie lekcji :( I było słychać niestety, ale chyba nikt się nie skapnął. Na szczęscie miałam bluze wiec przewiazalam ja w pasie i nic nie bylo widac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie Kasia
A my z koleżankami ochrzciłyśmy kota w kapliczce. Taka zabawa, poza tym chciałyśmy, żeby żył długo i szczęśliwie. Wszystko było jak trzeba, kadzidło, komunia z wafla wyciętego w kółko. Za kadzidło robiła puszka po groszku, podziurawiona gwoździem, do której przymocowano jakiś stary łańcuszek, pamiątka po starej spłuczce w kiblu. To jest taka stara kapliczka, stoi święta figura i ogrodzona płotkiem, z przerwą na chodnik z kostki prowadzący do fgury na pomniku. Ochrzciłyśmy go jak trzeba, tak na poważnie, śpiewając pieśni do Panienki Przenajświętszej i jakieś jeszcze, nie miałyśmy na celu robienia sobie kpin z kościoła, nigdy w życiu. Niestety wredne, przewrażliwione babska szły tamtędy akurat i ich wartości chrześcijańskie zostały obrażone. Nic nam nie powiedziały, tylko obserwowały przedstawienie i naskarżyły komu się dało, nawet księdzu. Na nasze szczęscie była z tego kupa śmiechu, nikt nie ciągał po sądach naszych rodziców. Tak mi się przypomniało, bo na instagramie Nergala jest jakiś głupi transparent z napisem "KOTA SE OCHRZCIJ ! " ☺ A ja już to zrobiłam, dawno temu, teraz mi się przypomniało i strasznie się śmiałam ☺ Kot żył 18 lat, albo jeszcze lepiej. Nie znaliśmy daty urodzenia, przybłąkał się nieborak i został ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam nudna jako dziecko :( Jedyne co to w przedszkolu plułam się przez płot z chłopakami z podstawówki :D Bo przedszkole i podstawówka graniczyły z sobą płotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś rodzice jechali do teatru i nie było obiadu, mama nam kazała iść do cioci po szkole, no to poszliśmy. Tam był paskudny rosół, tłuste oka pływały i makaron, a do tego kawał gotowanej kury w tym. Jak wyszła z pokoju, my wywaliliśmy szybko przez okno, że niby zjedzone. Zapomnieliśmy się rozejrzeć czy kto nie idzie, a brat powiedział, że pies jakiś znajdzie i zje, nikt się nie dowie. Za chwilę dzwonek i sąsiad przylazł nakablować cioci, że jakieś dzieci wylały coś przez okno, mokry był i z kapelusza zwisał mu makaron. Żona tego kapusia miała ramię mokre. Ciocia nam kazała przepraszać i posprzątać pod oknami. Jeszcze nas opieprzyła sąsiadka z parteru, za brud i mkaron na parapecie. Mięso już nie leżało, a resztki makaronu żarły gołębie. Nie było co sprzątać. Ciocia powiedziała rodzicom. Była kara, schowali nam rowery, piłkę i rolki. Jeszcze odganiali od telewizora i kompa, mama dykatanda robiła codziennie bratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×