Żałuję że Cię zaczepiłam..

Żałuję że to ja do Ciebie napisałam wtedy, to jedna z najgorszych rzeczy w moim życiu. Pluję sobie w brodę że byłam aż tak głupia. Gdybym mogła cofnąć czas nigdy nie odezwałabym się do Ciebie. Nasza znajomość szybko zakończyłaby się, co od początku było jej przeznaczeniem.

Zakoncz to już.

Dlaczego tak myślisz? Zakochałas się raz jeszcze?

Zrozumiałam (niestety za późno) że jesteś ostatnim mężczyzną z jakim mogłabym się związać. Dzięki Bogu za olśnienie. Doceniam to co mam.

Smutne jest to co piszesz. Bardzo. Chciałbym Cię wesprzeć sam będąc...

Uważaj żeby cie nie sparło od tego wsparcia:P

Lukrecjo Ty wiesz...

wiem Waligoro

Jesteś mężatką?

zaraz znajdą się pocieszyciele z kafe,spoczko: a z drugiej strony to jednak dalej szalejesz za mną autorko zostałem ci jednak w sercu i to bardzo bardzo:P

Słodziaczek

aha,Twój słodziaczek:P

jednak kafe wciąga jak cholera,prawda?:P

to ty psie powinieneś szrajbac za mną :-D

cały czas próbuję tylko Ty ślepoto tego nie widzisz i łazisz po wszystkich tematach:D zamiast napisać do mnie.

ale gdzie do ?ciebie

zaluje ze go poznalam.

21.57.czemu piszes za mnie? Ja chcę by jego żoną i Bóg mi w tym pomoże.

23.03 Kobitko załóż sobie swój temat, to jest akurat moja szczera wypowiedź i moje myśli. Autorka.

To się podpisz albo napisz do kogo kierujesz .

Płaczesz? Nie warto, ale pomaga.

Zaczepiłam faceta po kilku zwykłych spotkaniach (o charakterze nierandkowym). On wie że nie miał prawa by mnie podrywać, ubzdurał sobie że ma moje przyzwolenie. Niestety nie wyprowadziłam go z tego błędu bo później mi się spodobał. Moja wina, mam tę świadomość. Swoje wycierpiałam.

Kacha daj spokój.

Pudło.

Kolejna niespelniona kafeteryjno mailowa milosc :):):)

08.35 Niestety ta znajomość była realna, spotkania na żywo, a rozmowy nie toczyły się na kafeterii.

Niech zgadne... chodzi o Pawla?