Dziwny zbieg okoliczności, co myślicie?

Pisałam z pewnym facetem poznanym przez internet, mieszkamy w dużym mieście sle on w drugim końcu, daleko mieliśmy się spotkać ale nie wychodziło bo nie podobało mi się to że robi mi aluzje do seksu i dziwnie się zachowuje, przestał do mnie pisać pewnie dlatego że pokazałam mu że nie jestem łatwa. Mineło pół miesiąca. Wczoraj wracałam wieczorem i weszłam ot tak do marketu za jedzeniem byłam zamyślona, przechodził koło mnie facet, przechodzi i wpatruje się we mnie zszokowany tak jakby nie wierzył czy to ja czy nie ja. Widzidziemy się tylko ze zdjęć. Zwróciłam na niego uwagę przez jego wpatrywanie i patrze że to on :o ładnie wtedy wyglądalam. Później szedł za mną a ja szybkim krokiem przed siebie i nagle znikną z marketu. Czułamek jego spojrzenie na plecach.... takie dziwne

*czułam dużo ludział było w koło a on szedł z naprzeciwka mnie i nasze oczy się spotkały czułam jakby piorun we mnie strzelił, on też widać było zmieszaby i zszokowany że mnie widzi a spotkać się nigdy nie moglismy

Ile masz jeszcze zamiar założyć tematów o swoim arcyciekawym odkryciu? :o

10

Najgorsze prowo jakie czytałam na kafe. Nudy, nudy, nudy.

nie prowo, autentyczna sytuaja. Prowo byłoby bardziej kontrowersyjne

up

Ale czego oczekujesz bo nie rozumiem tematu:O Był w sklepie i chuj

jak cie nie interesuje temat to wyjdzie i nie komentuj zdjęcie genetyczny

*zj***e, słownik przekręca

Up