Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka mieliście najgorzej wkrecajaca fazę po "blancie"

Polecane posty

Gość gość

Ja chyba ze skrócona kostka była miecha i zaczęła mnie boleć , albo że nie mogę śliny połknąć tyle pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze wale jakies filozoficzne pi3rd0lamento po trawie bo wydaje mi sie ze znam sens istnienia i jestem psychologiem z urodzenia :D z 15 lat temu miewalam jazdy po trawie, ktorych nie zapomne... ale potem to zielsko sie zrobilo jakies inne, albo mozg zaczal spokojniej reagowac...a 15 lat temu: * widzialam psa szczajacego na kwietnik miejski i go odganialam - problem w tym ze nie bylo tam ani psa ani kwietnika - nie wiem co dodawali do tego blanta :/ * nie moglam wyjsc od kolegi z domu, gdyz sznurowadla wydawaly mi sie tak ciezkie ze sie poplakalam ze ich nie udzwigne * nie umialam wysiasc z samochodu, gdyz krawaznik sie przesuwal jak tasma i sie balam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi sznurówkami to dobre. Skisłem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze kiedys przez godzine siedzialam w lazience smiejac sie do junkersa... ten maly plomyk migotal w rytm mojego smiechu i nie moglam przestac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×