Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goldenfishc

nie umiem sobie poradzic z wiadomoscia o ciaży

Polecane posty

Gość goldenfishc

ponad tydzień temu zrobiłam test i okazało sie, że jestem w ciąży. Nie staraliśmy się z mezem o dziecko, dlatego byłam w szoku. Cały dzień przepłakałam, że teraz skonczyła się wolność i młodość. Wiem, ze dziecko to odpowiedzialność, zmęczenie i ogrom pracy. Za 2 miesiace skończę 28 lat, własnie przeprowadzilismy się z mężem do domu, który nie jest jeszcze całkiem wykończony. Przez ostatnie lata odkładaliśmy każdy grosz i nigdzie nie wychodziliśmy . Myslałam, ze wreszcie sobie odbijemy, pojeździmy po świecie, a tu taka wiadomość. Byłam u lekarza, ale na usg jeszce nic nie było widać, mam przyjść za 2 tyg. Mam starsznego doła. Chciałam moze kiedyś mieć dziecko, może za jakies 5 lat .Nie umiem się pogodzić z tą wiadomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam już siły na te niechciane ciąże, niechcianą płeć, obrzydzenie do przewijania i inne tym podobne popapraństwa. Jest straszny zalew tego już do porzygu. Wcześniej myślałam że odchyły od normy to margines a po czytaniu tego foruma to zaczynam mieć wrażenie że normalność i ludzkość to margines. Świat zeszedł straszliwie na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 lat to przecież stara dupa jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mialas jakies obawy ciazy czy tylko brak okresu. Jaki powod ze wpadlas, co zawiodlo. Wiesz mi z dzieckiem tez mozna jeszcze pozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenfishc
brak okresu i bolace piersi i brzuch, to wszystko. na razie żadnych innych objawów. No cóż, trzeba powiedzieć szczerze, że zawiodło niewłasciwe użytkowanie prezerwatyw. Tzn. czasami tylko na koniec.. wiem ,sami się o to prosiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze mamy to, co chcemy, ale często dostajemy to, co jest nam potrzebne. Spójrz na to tak: za 5 lat miałabyś 33 lata i nie wiesz, czy zaszłabyś w ciążę ot tak, za pierwszym razem. Ja zaszłam w wieku 32 i to po 2 latach starań, rekord, który znam to dziewczyna, która została matką w wieku 37 lat a starali się o dziecko w mężem od 21 roku życia. I jak byś myślała wtedy? Mam dom, szlajaliśmy się z mężem po świecie zamiast zadbać o potomka. Ciąża po 30tce jest trudniejsza niż w wieku 20+. Masz wtedy jeszcze czas na spokojne planowanie ew. kolejnych dzieci. Masz też na nie siły. Załóżmy, że urodziłabyś w wieku 34 lat . Kolejne za 2-3 lata i już wchodzisz w grupy ryzyka. Bierz, co przynosi los i dziękuj za to, co masz. Na dziecko się nie złość i kochaj je już teraz. Ono na świat się nie prosiło, a od tego, jak się teraz do niego nastawisz i będziesz je postrzegać (jako kłopot, wroga czy zawadę) może wiele zależeć później. Szukaj szczęścia w tym co masz i nie goń za mrzonkami. Lepiej przekonać się, że teraz masz po prostu inną rolę w życiu i starać się wyciągać z tego jak najwięcej radości, niż płakać, że gdzieś nie pojedziesz. Inna sprawa, że w zależności od stano możecie przecież gdzieś wyjechać, odpocząć. Bardzo się wam to przyda. I dom macie jak znalazł. Zobacz, same plusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:32 No co Ty, przecież większość to prowokacje, nie zauważyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma prawo być w lekkim szoku. Jak ktoś się stara, planuje to wiadomo, że będzie skakać z radości. Ja mam też 28 lat i 4 miesięcznego synka, planowanego. Nie martw się, masz 9 miesiący by się oswoić, pokochasz tego malucha jak tylko zobaczysz bijące serducho na USG:) A dziecko nie rujnuje planów, tylko modyfikuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie wszystko da się zaplanować,czasem los płatna figle ale skoro uprawiałaś sex bez zabezpieczenia to chyba liczyłaś się z ciążą???a poza tym na pierwsze dziecko najwyzsza pora bo młodsza już nie będziesz tylko starsza a 28 to już nie małolata więc przestań tu pieprzyć,weź się w garść bo to nie jest to najgorsza rzecz jaka mogła cię spotykać ,bo za parę lat byś mogła pisać że masz już wszystko tylko dziecka brak więc ogarnij się kobieto i doceń to co ci zesłał los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenfishc
może masz rację , może duzo zalezy od nastawienia. I tak czasu się nie cofnie. pozostało jak najlepiej poukładać to co jest.Mam nadzieje, że będę potrafiła pokochać to dziecko, obowiazki pewnie nie są przykrościa, gdy robi się to z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam ze lepiej ze los za Ciebie zadecydowal. Bo za 5 lat moglabys byc jedna z tych staraczek co tu placza na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niestety najczęściej jest tak ze wpadke mozna zaliczyc latwo ale jakbys juz sie straala to pewnie by Ci ciezko w ta ciazbe bylo zajsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dobrze piszą - 28 lat to dobry wiek na dziecko, a jeszcze akurat skonczyliscie budowę, macie swój upragniony dom czyli warunki super. Dacie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej ominie cię ten okropny dla wielu kobiet czas tzw. starań o dziecko ;)...bo nie zawsze jest tak, ze chcesz i masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenfishc
gość dziś no tak, wiadomo, że taka mozliwosć była i brałąm ją pod uwagę.Ale jak to się juz stało to nie mogłam uwierzyć, zwłaszcza ,ze miałam problemy hormonalne, okres co 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz gdzie mieszkać i kąt dla dziecka to jest dobry czas, a podróże ? Przez reszte życia bedziesz mieć na nie czas. Co sie odwlecze to nie uciecze Za 5 lat macierzyństwo też by miało jakieś swoje minusy, też byś narzekała że organizm kiepściejszy kondycyjnie że to że tamto to trzeba być tej lepszej myśli na temat plusów a nie na temat minusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja na twoim miejscu bym się cieszyła bo z okresem co 2 miesiące mogłoby być trudno zaplanować ciąźę....ciesz się bo masz to z głowy i nie przebywasz struś związanego z tym że chcesz a nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stało się, bo nie myślałaś o tym, nie spodziewałaś się, psychika ma mega znaczenie w zachodzeniu w ciążę....ja 2 razy zaszłam na wakacjach!!! przypadek? wątpie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja mialam to samo uczucie co Ty i poronilam. Pozniej winilam sie ze poronilam bo nie chcialam tego dziecka, tak strasznie bylo mi z tym zle az sie pochorowalam. W gruncie rzeczy kochalam to dziecko od kiedy sie dowiedzialam ze jestem w ciazy tylko strasznie, potwornie sie balam. Pogadaj z kims madrym moze z kims kto ma dzieci i nie traktuje tego jako krzyz panski. Bedziesz mama to naprawde fajne uczucie i to zalezy od Ciebie jak zycie z dzieckiem bedzie wygladac. Ja mam teraz coreczke i duzo razem podrozujemy, jest super towarzyszka mojego zycia a ma tylko 2 latka. Poszukaj dobrych stron bycia mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie los zdecydował, tylko oni sami, uprawiając seks bez zabezpieczenia-bo prezerwatywa na koniec to jest w zasadzie 50/50 jeśli są dni płodne i kobieta 28-letnia powinna o tym wiedzieć, to nie małolata, która pierwszy raz poszła do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boszszszsz... problemy hormonalne i wy dzieci chcecie odkładać?! Naprawdę? Ciesz się, naprawdę się ciesz, że zaszłaś. Ja urodziłam w wieku 32, 33 i 36 (tzn. za ok. 3 mce urodzę w wieku 36 ;) ) Z mężem nie stosowaliśmy jako takiej antykoncepcji. W 1 ciążę zachodziłam w sumie 3 lata (sex bez zabezpieczenia), z czego 1 rok konkretnych starań. W 2gą szybciutko, choć niespodziewanie (zero anty...), w 3 kazali nie wcześniej niż 3 lata po porodzie (będzie 3 lata i 2-3 mce ;) ). Antykoncepcja: stosunek przeryw. w płodne. Żadne nasze dziecko nie było planowane (w sensie momentu poczęcia), ale z perspektywy i priorytetów życiowych patrząc, wyszło świetnie. Nie wiem, czy wierzysz w Boga, ale jeśli tak, to pomyśl, że może właśnie on teraz daje ci to, czego potrzebujesz. Najważniejsze - nie formułuj żadnych teraz, że dziecko nie w porę, niechciane, niekochane, nielubiane, odrzucone itp. - To może zostać w dziecku (czysta chemia, żadna metafizyka). Zrób sobie mały plan i powoli go realizuj - małe kroczki. 1. poinformuj męża co i jak 2. idź do gina, wypisze ci litanię badań 3. daj sobie spokój i czas na oswajanie się, nie wypieraj uczuć, ale i nie prowokuj złych myśli 9 mcy, jak ktoś napisał to sporo czasu, żeby się oswoić i ogarnąć. Chcesz, podziel się emocjami z kimś. Masz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenfishc
wiem, że jesteśmy za to odpowiedzialni i nie bede udawać, że to cudowna wpadka, bo tak nie było;p Zresztą uwazam, że prawdziwe wpadki zdarzają się naprawdę rzadko ( tzn zawiodła antykoncepcja) i w większosć wpadek jakie zaliczaja ludzie, zwyczajnie nie wierzę. Myślę, że po prostu ludzie robią coś, czego nie powinni i pojawia się dziecko;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z dzieckiem i tak raz do roku gdzieś jeździmy. Trzeba sie nagimnastykować więcej no ale jeździmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja z tą moją 2ką (obecnie 3- i 4+ lata) jeździmy wielokrotnie w ciągu roku (w tym roku 2 większe wyjazdy nad morze i kilka odpoczynków na wsi). Problemy są w głowie. Masz, poczytaj: np. http://www.dzieckowpodrozy.pl/18-dniowa-wyprawa-do-rumunii-moldawii-i-bulgarii-z-dzieckiem/ Dzieci to nie kula jeśli podejdziesz rozsądnie. Łatwo nie będzie, bo reklamy i "mamuśki" cię będą próbowały zakrzyczeć, że sterylizator, a najlepiej 2 to mus, zabawek mniej niż 2 kosze to bieda i zaniedbanie dziecka, a wyjazd na 2 dni bez 100 litrowej walizki jest niemożliwy. A tak naprawdę (patrzę na nasze doświadczenie), to owszem ubranek zabieram dużo, bo lubię się nie przejmować jak mi się upaprzą (i co ważniejsze zaleją), ale poza tym, to nie trzeba wielu rzeczy. Przez pierwsze pół roku to nawet jedzenia nie trzeba (jak karmisz piersią). Nie ma co przesadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goldenfishc
Nie umiem mieć serca z kamienia , ale naczytałam sie niektórych tematów na kafe jak to cięzko i mnie to przeraziło. Ale dziekuję za słowa otuchy, faktycznie niepotrzebne sa użalania nad sobą, to wstyd, bo ludzie maja prawdziwe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no możesz mieć rożne odczucia, w końca ta ciąża nie jest planowana. Ale jak było napisane daj sobie czas, niczego nie wmawiaj na siłę, a jestem przekonana ze już niedługo zaczniesz się cieszyć :) No tak to na pewno nie tragedia szczególnie w twojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz prawo do swoich uczuc. nie badz na siebie zla. Twoje plany legly w gruzach, ja tez bylabym wsciekla. Daj sobie troche czasu na ochloniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj Masz (z mojego punktu widzenia) IDEALNĄ sytuację (mąż, 28 lat, dom i zamknięte sprawy finansowe). Ogarnij się. Tak, nie będzie łatwo (np. pobudki co 2-3 h w nocy), ale naprawdę sobie poradzisz. Zobaczy, tyle kobiet sobie radzi od pokoleń i co? Dały radę to ty masz nie dać? Ej, kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. (za spam mi uznało(?) i muszę wklejać po kawałku) Pamiętaj, co pisałam o nastawieniu. Nastawisz się, że będzie źle - będzie źle (a na pewno ciężej), nastawisz się, że dobrze - będzie duuużo łatwiej. Poza tym - złota zasada każdej matki (szczególnie tej, która próbuje ululać dziecko gdzieś nad ranem): byle do jutra, jutro będzie inaczej, bo nic nie trwa wiecznie. Ja miałam dzieciaki rok po roku i nie powiem, było ciężej (ale ma to teraz wielkie zalety), ale miałam w głowie - byle co 2016. Wtedy będzie łatwiej. Podejdź do tego jak do wyzwania. Pomyśl, w jakich warunkach wychowywały dzieci nasze babki (wojna, okres powojenny). Po porodzie dostajesz hormony, dzięki którym rzeczy niemożliwe stają się możliwymi i nie padasz na pysk, za przeproszeniem. Dasz radę, jak nie ty to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd... Powiem ci jeszcze 1. Dzięki dziecku życie staje się inne, pełniejsze. Patrzę wstecz i widzę pustkę w życiu. To tak, jak się żyło bez ukochanej osoby. Niby fajnie, można chodzić na randki, angażować się w różne rzeczy, ale to jest bez porównania do domu, gdzie czekają ciepłe ramiona męża. Z dzieckiem jest to jeszcze mocniej odczuwalne. Dużo dajesz, ale bardzo dużo otrzymujesz. Zresztą, jak chcieliście mieć dzieci to lepiej teraz, gdy masz więcej sił niż później (ja widzę różnicę między 32 lata a 36).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×