Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmieszą mnie kobiety które mają dzieci kilkuletnie

Polecane posty

Gość gość

same już koło 30-tki a ciągle "narzeczony" i "narzeczony" :D Albo mąż albo chłop po prostu, po co na siłę to "narzeczeństwo" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dopiero się oświadczył po kilku latach i dlatego narzeczony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt okreslenie narzeczony to takie nijakie, skoro zazwyczaj od paru lat tworzą rodzine z dziecmi. Najlepiej "partner". Ja tak mowilam od poczatku, no bo chlopak? No przykro mi, nie mialam szesnastu lat gdy zaczelismy byc ze soba, a "chłopak" to określenie dobre dla młodzieży, ktora spotyka się czasami i nie prowadzi wspolnego zycia pod jednym dachem. Po slubie mowie "mąż", ale tak to przeciez byliśmy już rodziną, od 6 lat razem i razem mieszkalismy od razu, i wychowywalismy mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam problem, bo mam dwie sąsiadki, obie mają dzieci w wieku przedszkolnym i nie są zamężne (mieszkają z ojcem swojego dziecka). Najczęściej w rozmowach z innymi osobami używam określenia "twój mąż".. a tutaj trzeba się czasem w język ugryźć... powiedzieć, twój facet, wymienić jego imię, albo jeszcze inaczej.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię tematów pt. "Śmieszą mnie..." ale tu masz rację. Obecnie nadużywa się słowa narzeczeństwo. Dla mnie prawdziwe narzeczeństwo jest wtedy gdy realnie myślimy o ślubie, czynimy przygotowania do niego, a nie takie wieczne narzeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12,16, Ale Ty nie musisz sie gryzc w jezor. Jak coa to one najwyzej skorygują, chyba, ze jestescie kolezankami i na ty, to wowczas rzeczywiscie uzywasz imienia jej faceta. Przeciez jak ktos ma dziecko adoptowane albo pasierba i swoje dzieci rodzone to nikt nie pyta sie "a jak twoj syn adoptowany sie czuje? A jak twoj rodzony syb?", po prostu pytanie jest o dziecko luv dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię "narzeczony", bo nim jest, oświadczył mi się kilka lat temu, noszę pierscionek zaręczynowy, więc jest moim narzeczonym. Skąd wiesz, że w innych przypadkach facet jest tylko partnerem a nie narzeczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o swoim mowie: "ten, ktory wygniata druga polowe mojego materaca" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka nie planuje ślubu ze swoim ''narzeczonym'' bo oboje pochodzą z rozbitych rodzin i konkubinat im odpowiada... ale tego określenia używa chętnie...jego matkę nazywa teściową ;-) Może wynika to z serdecznych relacji akie między nimi panują...no i dla dobra ich córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×