Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzwonienie do rodzicow w czasie urlopu

Polecane posty

Gość gość

Mam do Was pytanie, czy dzwonicie i jak czesto w czasie 2- tygodniowego urlopu do tesciow/rodzicow? Rodzice mojego meza oczekuja ze moj maz bedzie do nich dzwonil co drugi dzien w czasie urlopu. Ja chce sobie od nich odpoczas na urlopie, szczegolnie ze za nimi nie przepadam. Czy uwazacie ze telefon na samym poczatku uropu moglby wystarczyc? Jeden telefon w stylu: dolecielismy szczesliwie, wszystko ok. Czy tesciowa i jego siostry maja racje, wedlug Was, ze brak telefonu powoduje stres, bo "mama sie o was martwi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze ze jak nie dzwonimy, to zaraz siostra meczy nas smsami typu "Krzysiek (imie zmienione), dzowniles do rodzicow? Mama sie martwi. Co u Was? Zyjecie?" Czy to jest normalne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku zadzwnic i na koniec ze wracacie. A w czasie urlopu wylaczyc telefon i miejcie czas dla siebie. Idz do poradni zdrowia psychicznego do psychologa-psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie dzwonimy do siebie, bo się kochamy, lubimy, tęsknimy za sobą, chcemy coś konkretnego przekazać. Nie ustalamy na sztywno co ile dni do siebie dzwonimy, robimy to, kiedy tego potrzebujemy. Czasami raz na tydzień, czasami codziennie. Rodzice nie mają potrzeby kontrolowania, co robię na urlopie, bo jestem dorosła. Ja za to mam ochotę co jakiś czas zadzwonić i opowiedzieć, co ciekawego widziałam. BTW, piszesz, że to rodzice męża oczekują telefonu OD NIEGO. A jaki Ty masz z tego powodu problem? To dzieje się miedzy mężem a jego rodzicami, Tobie przecież nikt nie każe dzwonić. Wygląda mi to na walkę o władzę nad mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co Ci przeszkadza jak mąż bedzie dzwonił nawet codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce napisac ze telefony do rodzicow uwazam za norme, kiedy chce i jak czesto - to oczywiste. Natomiast wolalabym aby miec te 2 tygodnie tylko dla siebie. Nie wyjezdzamy czesto, to sa tylko 2 tygodnie w ciagu roku i fajnie je spedzic bez komorek i laptopa. To po pierwsze. Po drugie tesciowa uwielbie pouczac, dawac dobre rady (ktorych nikt nie oczekuje) i zaraz slysze jak maz sie tlumaczy mamie dlaczego wypozyczamy auto, albo dlaczego gdzies jedziemy i dlaczego to i dlaczego tamto. Meczy mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po trzecie moj maz tez nie chce dzwonic. Tylko potem otrzymujemy smsmy z pretensjami od siostr. Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje mi sie zeby potrzebowala wizyty u psychologa:) ani nie walcze o wladze;/, chce miec 2 tygodnie spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie. Ja dzwonie na urlopie co dzien-dwa, ale dlatego, ze chce, a nie, ze ktos tego ode mnie oczekuje. Wylaczcie telefony, najwyżej sie pomartwią dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzcie ze wszystko opowiecie po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier nie wyobrażam sobie żeby non stop dzwonić i opowiadać o każdym kroku. Ci ludzie są strasznie ciekawszy, wscibscy i się po prostu nudzą, chcą was sobie podporządkować. Moim zdaniem jeden krótki tel z info, ze wszystko ok i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co tu piszą ze codzień dzwonią na urlopie do rodziców to jest chore. Czas odciąć pepowine lalusiowate cmoki. Jak można kazać się spowiadać dorosłym ludziom. Jak cie facet rzn8e to tez potem mamusi opowiadasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupia baba z ciebie, widac jesteś niepewna swego miejsca u boku meża i jego uczucia skoro tak boisz się o jego kontakty z rodziną. Chcesz miec pelna kontrolę nad nim, a to oznacza, że kiedyś mąż może nie wytrzymać i zerwać kajdany. Małżeństwo, to nie więzienie, a takie jak ty zawsze przegrywają. Prawdopodobnie jesteś rozpuszczoną jedynaczką i nie akceptuje cię rodzina męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś 1. "co za głupia baba z ciebie" - to ze pytam o zdanie inne osoby, to nie oznacza jeszcze ze jestem glupia. To ze masz inne zdanie niz ja, to tez nie oznacza ze jestem glupia. Generalnie slabe to jest jak na wstepie rozmowy sie kogos wyzywa. 2. "Chcesz miec pelna kontrolę nad nim" Spokojniej, wyluzuj. Czy 2 tygodnie urlopu z 1 jednym telefonem to rodzicow oznacza odrazu ze chce miec pelna kontrole? Chce miec troche spokoju. 3. "Prawdopodobnie jesteś rozpuszczoną jedynaczką i nie akceptuje cię rodzina męża." Nie jestem ani jedynaczka ani tym bardziej rozpuszczona. Na jakiej podstawie tak wywnioskowalas? Owszem rodzina meza chyba mnie nie akceptuje. Trudno, zdarza sie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nienormalne, jedz na urlop i nie zawracaj sobie glowy telefonami, nie jestescie dziecmi, co ma byc bedzie, tak to jest jak sie ma nadgorliwych rodzicow nie majacych wlasnego zycia Pocztowke im wyslij, wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×