Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce się przeprowadzić bo miałam zbyt wielu

Polecane posty

Gość gość

Mój chłopak nie chce się dla mnie przeprowadzić bo miałam zbyt wielu chłopaków przed nim. W zasadzie on nie pytał mnie o przeszłość. Sama na początku związku zainicjowalam ta rozmowę aby była jasność i żeby potem nie było pretensji do mnie, ani moich do niego. Jest moim 5 facetem, a ja jego 3 dziewczyną. Nie ma żadnych pretensji, awantur, podtekstow. Wszystko ok, jak w normalnym związku. Jest na tyle dobrze, a jesteśmy ze sobą prawie 1,5 roku ze naciskam go na przeprowadzkę do mojego miasta. No i tutaj pojawił się problem. Że miało mnie zbyt wielu. Nie chce rzucać dobrej pracy i zmieniać miasta na relatywnie gorsze. Swój argument tłumaczy tym, że jesteśmy partnerami i mamy związek partnerski, a taki układ nie obejmuje przeprowadzek. I jeżeli chce czegoś więcej 'to jego dom jest dla mnie otwarty'. Nie czuję się oszukana bo mówił od samego początku że jesteśmy partnerami. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mnie dziwią takie tematy ilekroć się tu pojawiają. masz jasną sytuację, a ty dalej kombinujesz. nie chce cię, to szukaj (i to ZAWSZE) w swoim mieście. związki na odległość są na wodzie pisane, co oznacza, że zawsze się rozpadną. a tłumaczenie tego gościa, że miałaś" ich zbyt wielu", dlatego cię nie chce, uważam za niskie bo on sam święty nie był. żyj i nie oglądaj się za przygłupami, kobieto marna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co ponim tak cisnąć bo chłopak jest naprawdę fajny i poukladany. Nie ma co gadać. Kocham go, a on mnie i wiele razy to udowaniał. Do rany przyloz chłop. Tylko ta liczba go trochę przeraża, bo właśnie jest to związek na odległość i mój sposób bycia na codzień jest dla niego pewnie niezbyt pewny. A liczba partnerów pewnie to jeszcze podkreśla. Prawda jest taka że miał przygody że swoimi byłymi i dlatego ma trochę ograniczone zaufanie do kobiet i ja go tutaj też rozumiem, bo mi mówił o tych sprawach, bo nazwijmy była taka konieczność (jego eks to porabane wariatki niestety :/) Ale wiecie mam wrażenie że parę przygód mniej i nie byłoby problemu. .. a tak to sama nie wiem.. o drugiego takiego będzie ciężko O czym faceci myślą w takich sytuacjach? Czego on może się bać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że uważa, że nie jesteś dla niego wystarczająco dobra/wartościowa, żeby się miał dla ciebie "poświęcać", czyli że praca i miasto są dla niego ważniejsze, niż ty. Poza tym co to za tekst, że "miało ciebie zbyt wielu"? Powiedz, że o jednego, ostatniego za dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się jako facet bo jak czytam wpisy to same kobiety tutaj piszą. Nie wiemy ile masz lat, ale niektórzy faceci mają ograniczona tolerancję na kobiecą rozwiązlość. A co za tym idzie? Chłopak obawia się że łatwo popadasz w relacje, bliskie relacje. Każdy boi się zdrady w związku i jest to normalne. A gdy takie coś miałoby miejsce po przeprowadzce? Chłopak jest ugotowany... jest sam, w obcym mieście, z niepewna praca... każdy kij ma dwa konce i życie nie jest zero-jedynkowe. Osiagnales pewien poziom rozwiązlosci seksualnej a to zawsze wiąże się z obniżeniem zaufania. Chłopak nie jest do Ciebie przekonany, nie ufa Tobie bezgranicznie. Jest ostrożny, stara się być rozmwazny życiowo. O to nie możesz mieć o to do niego pretensji, traktowałbym to nawet jako zaletę. A liczba partnerów ma dla facetów znaczenie bo odzwierciedla w pewnych aspektach sposób bycia i najwidoczniej Twój chłopak to toleruje. Jego tolerancja jest na poziomie partnera. Nie możesz go o to winnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczba partnerów, przeszłość, w sytuacji, gdy ludzie się kochają i najważniejsza jest dla nich teraźniejszość i przyszłość, ważna jest tylko dla jakichś ciot i zakompleksieńców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro miał przygody z byłymi to powienien nie mieć zaufania ale DO SIEBIE. Nie wiem czemu dajecie takim cymbałom. Już wolałabym dziewica umrzeć niż z takim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rozmowy są nie potrzebne. Wiem ze szczerość itp. Tez powiedziałam mojemu facetowi ilu miałam chłopaków przed nim. (tez było 5) z tym ze z 3 z nich spałam a dwoje było za czasów gowniarskich. To i tak przy kłótni byłam dziffka. Niektórzy faceci nie zwracają na to uwagi bo sami świeci nie byli (jak mój. Bzykal się z prostytutka) ale ja i tak byłam ta gorsza... Najlepiej nie mówić ile co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje że jest to ważne aby była pełna transparentnosc w związku. Nie chodzi o to aby spowiadac się że swojego życia, ale żeby była jasność kto jest kim i jaki bagaż doświadczeń ma za sobą. Jeśli nieodpowieda trzeba szukać dalej. Ja mam problem taki ze weszłam w związek na odległość i nie sprawdzilam czy byłby zdolny przeprowadzić się dla mnie. Problem mam tez z tym ze to naprawde dobry czlowiek. Ciezko o takiego teraz. Niestety wyszło na to, że liczba partnerów ma tu znaczenie w kontekście przeprowadzki i to był mój błąd. (Autorka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak ma wątpliwości i tyle... w sumie go rozumiem... ja osobiście nie brał bym pod uwagę przeprowadzki dla dziewczyny. A czemu ty nie możesz się przeprowadzić dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie dziewczyny sa pierwsze do krytykowania postawy chłopaka, a prawda jest taka koleżanko, że gdybyś była naprawdę w porządku, to Twój chłopak nie miałby wątpliwości. Gensrujesz swoim zachowaniem w związku sytuacje i postawy, że liczba partnerów ma swoje uzasadnienie. Może jesteś w******jaca czasami, albo wymagania z innego świata. I chłopak się wycofuje. .. każdy kij ma dwa konce koleżanki i prawdę powiedziawszy faceci to chuje, ale wy w tych czasach jesteście jeszcze gorsze. Przede wszystkim patrz na siebie.. jeżeli chłopak ma do zarzucenia tylko to, że miałaś czterech przed nim, to znaczy że jest debiLem... w innym wypadku problemu szukaj w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×