1,5 roczne dziecko budzi się w nocy i nie chce spać.

Mamy sytuacje przejściową, mieszkamy u rodziców. Do dyspozycji mamy jeden pokój, musimy wytrzymać jeszcze pół roku, ale czuje, że dłużej tak nie wyrobimy. Cały dzień zajmuje się domem. Zakupy, sprzątanie gotowanie, pranie dla 5 osób i zajmowanie się mega trudnym dzieckiem. Przychodzi wieczór, jestem styrana, mąż wraca z pracy i jak zwykle marzymy, aby się przytulic i obejrzeć film, choć tyle rozrywki na codzienną szarówe. Ale córka ostatnio ledwo daje nam się położyć. Jak tylko wchodzimy do pokoju od razu się budzi, wychodzi z lozeczka, ciągnie za włosy, marudzi i chce się bawić. Niby nic złego, ale nie po 23. Kładziemy ją, próbujemy uspać, śpiewanie, bujanie nic kompletnie nie pomaga. Wraz wychodzi, z 2,3 h w nocy zlecą i w końcu z trudem zasypia. Oczywiście nie pośpi dłużej tylko do swojej pory, czyli 6. W ciągu dnia ma jedna drzemkę, około 2h. W ciągu dnia powinna się zmeczyc, bo dużo się bawimy, ona jest cały czas aktywna, wszędzie jej pełno. Jaka może tego przyczyna? Może ktoś miał podobna sytuacje?

Ale zaraz, wy chcecie ten film ogladac w pokoju, w ktorym ona rowniez spi? I dziwisz sie, ze dziecko sie budzi?

Ale nie na kinie domowym hah. W drugim końcu pokoju włączany sobie choćby jakiś dokument na YouTube po cichu. Nawet głośników nie podłączany. Zawsze tak zrobiliśmy i córka się nie budziła. Teraz palcem kiwniemy, a ona już wychodzi z lozeczka, wiec tym bardziej nie bierzemy laptopa.

Wybacz, ale połtoraroczne dziecko BEDZIE sie budzic i bedzie chcialo sie bawic i uczestniczyc w waszym wspólnym ogladaniu/rozrywkach, jesli spedzacie ten czas bezposrednio przy niej, w jednym pokoju. Pomijam fakt, ze pewnie swiatlo płynace z tv/ komputera/ tableta jej przeszkadza, jest to tez niezdrowe i niewskazane aby odpoczynek nocny był zdrowy i spokojny. Ja tez mam 1,5 roczne dziecko i nie wyobrazam sobie ogladac tv albo nawet czytac ksiazke przy lampce w tym samym pokoju, zawsze ja to budzi.

do goscia powyzej "wybacz" ale to tez nie jest normalne , ze twoje dziecko budzi zapalona lampka albo niewielki halas. Tez mam 1,5 roczne dziecko i tak czytam przy nim ksiazke, ogladam cos na laptopie i nie ma najmniejszego problemu. Malo tego, strasze dzieci czesto halasuja gdzies na korytarzu i tez nic sie nie dzieje. Zycie...szczegolnie w rodzinie, w ktorej jest starsze rodzenstwo. Dla autorki nie mam rady poza tym, ze moze to jakas rekacja na zmiane otoczenia. Dzieci maja rozne etapy, fazy, ktore z czasem mijaja.