W Polsce jest syf bo prawie nikt nie pracuje

na 38mln społeczeństwa 5.5mln ludzi pracuje, ja prdl, a potem narzekanie że syf

14% społeczeństwa w polsce pracuje, na zachodzie to ponad 40%

w polsce jest masa nierobów, 3/4 ludzi w wieku produkcyjnym się opièrdala, studenci do 30stki zero pracy, potem chcą 20 lat pracować i emeryture mieć następne 30+ lat, was chyba poyeebało

no właśnie matematyka... Pracować sie po prostu NIE OPŁACA! niech rzad przestanie ściagac ten cholerny haracz,niech zlikwiduje ten kure/ski zus ,socjale i kazdy z chęcia pogna do roboty bo raz że zarobi niezle (bez haraczu) to i wyjścia miał nie będzie bo mops nie da.

jakby nie było tyle nierobów to by i podatki były niższe, a tak, 14% ludzi musi yeebać na pozostałe 86% nierobów, czyli na 20mln dorosłych w wieku produkcyjnym pracuje 5.5mln więc nieco powyżej 1/4, to tak jakby z 4 ludzi 3 nic nie robiło, TO JAK MA BYĆ KOORFA DOBRZE? Ludzie troche logiki i matematyki używajcie

skoro jest nadal moda na kierunki humanistyczne to nadal będzie przybywać bezrobotnych w Polsce , zobaczcie , ilu może być dziennikarzy , ilu socjologów , ilu polonistów i historyków , co tam jeszcze ? studiują politologię , studiują zarządzanie firm, przedsiębiorstw których NIE MA , studiują psychologię i kierunki bez żadnej przyszłości aby tylko PAPIER zaliczyć i oprawić sobie w ramki na ścianie ! a gdy ogłoszono publicznie, że w Polsce brakuje 2000 - dwa tysiące maszynistów elektrowozów i otworzono szkoły do nauki dla maszynistów elektrowozów to się okazało , że chętnych do nauki BRAK a PKP Cargo aż 'piszczy' z braku maszynistów elektrowozów ! wiem jaki plan miała obecna minister Edukacji Zalewska , CHCIAŁA WPROWADZIĆ nowy plan szkolenia i nauczania - pielęgniarek - elektryków - elektroników - mechaników , czyli tokarzy, ślusarzy, spawaczy, itd. praktycznie BRAK na polskim rynku w wieku 20 lat - mechanicy samochodowi to zawód praktycznie wymierający , - a gdzie są chemicy - geodetów też ubywa zaczyna brakować fachowców i specjalistów w wielu zawodach , za moment zabraknie hydraulików a pojęcie fachowca pod nazwą ZŁOTA RĄCZKA będzie historią , - budowlańca już trzeba szukać ze świecą a jeszcze kilka lat temu murarzy, tynkarzy , zbrojarzy były setki a nawet tysiące , większość wyjechała szukać pracy i znaleźli pracę , nie żałują wyjazdu i nie chcą wracać do Polski aby pracować za grosze a młodych do pracy BRAK ! teraz minister Edukacji Zalewska proponowała zmiany w szkolnictwie i nauczaniu ale jest MUR i BETON aby cokolwiek zmieniać , więc obecni i przyszli humaniści niech nie liczą , że przyjdzie hydraulik aby kibel przepchać , elektryków też nie będzie , będziecie humaniści mieszkać w zasranym domu i po ciemku , tak będzie , już teraz kup sobie świeczki na zapas i zapałki !

bo teraz młodzi czują się "za dobrzy" do pracy fizycznej, każdy chce siedzieć za biurkiem i klepać w klawiature i zarabiać miliony, tępaki jėbane, do roboty koorfa a nie durne studia bez przyszłości w łepetynach, dobry fachowieć fizol zarabia ponad 10tyś miesięcznie, ale to trzeba coś umieć a nie tylko na klawiaturze klepać

Ja mam skończony kierunek humanistyczny (m.in.) i jakoś się twego bełkotu nie boję :). Znam rzeczy których ty nigdy nie pojmiesz, a kibel, umywalkę i wannę sam potrafię sobie zamontować lub naprawić. x Widzisz :D : dla ciebie nauka zawodu była strasznym wyzwaniem i męczarnią, a dla człowieka inteligentnego, jest to tylko jedna z jego umiejętności :).

To wszystko dlatego, ze jesteśmy owieczkami, robimy to co powie pan z patykiem. Prawdziwe życie na tej planecie już dawno się skończyło i juz nigdy nie wróci..

obecna edukacja nauczyła 'młodych' , że KOMPUTER wszystko zrobi oraz naprawi i usunie awarię , KOMPUTER znajdzie uszkodzenie i wykopie dół albo rów i znajdzie uszkodzony kabel energetyczny i KOMPUTER wywiezie szambo ze zbiornika oraz KOMPUTER zbuduje mosty i drogi oraz położy asfalt na drodze jasne wszystko zrobi KOMPUTER tak Ich nauczono !

gość dziś Widzisz smiech.gif : dla ciebie nauka zawodu była strasznym wyzwaniem i męczarnią, a dla człowieka inteligentnego, jest to tylko jedna z jego umiejętności usmiech.gif . xxx nie ma sprawy, jeżeli chcesz to możemy się sprawdzić na POLU BITWY , PROPONUJĘ aby się zmierzyć w kilku zawodach jednocześnie , znam się na : - ślusarce - toczeniu metalu, plastiku, drewnie - spawaniu stali - również ocynk - potrafię murować , tynkować, wybuduję dom od podstaw aż do dachu , oprawię stolarkę itd. - zbrojenia fundamentów uwielbiam to zajęcie - energetykiem ze wszystkimi uprawnieniami SEP jestem , więc dla to fraszka aby wykonać instalację elektryczną domu - wykonam instalację WODY CIEPŁEJ , ZIMNEJ oraz C.O. w plastiku lub w miedzi w budynku wg schematu z rozdzielaczami na każde piętro lub wymyślę taki schemat i wykonam , dobiorę kocioł C.O. do instalacji budynku , - ogrodzenia z cegły klinkierowej , sterowanie bram za pomocą pilota , co tam jeszcze , to jak , wchodzisz , czy uciekasz ?

co tam sobie jeszcze życzysz ? - może być cięcie drewna za pomocą piły spalinowej na czas , a może chcesz się sprawdzić przy wybieraniu 'szamba' z dna zbiornika tego TREŚCIWEGO , to jak będzie humanisto ?

obecne pokolenie to pokemony leworęczne, "mądrzy" się to a gòwno potrafi

te wszystkie "magistry" myją kible na zachodzie, bo gòwno naprawde potrafią

moim zdaniem minister Zalewska ma rację, że teraz i w tym momencie chce otwierać SZKOŁY TECHNICZNE dla techników , dla specjalistów w konkretnym zawodzie technicznym , - teoretyków nie brakuje do nauki zawodu ale za chwilę zabraknie kadry tych , którzy posiadają wiedzę praktyczną i przyszły tokarz albo szlifierz lub spawacz , gdy zobaczy rysunek techniczny to ucieknie na widok tego rysunku technicznego , nie będzie wiedział co rysunek przedstawia , podobnie przyszły hydraulik przemysłowy , bez zrozumienia schematu NIE ZROBI NIC , - przyszły budowlaniec nie rozumiejąc podstaw budownictwa ucieknie - można mnożyć te dziedziny techniki , gdzie już jest ogromna LUKA i brak dzieciaków do nauki zawodu a humanistów ciągle przybywa , bez specjalistów będzie kibel zapchany i ogarek świecy !

scyzyk dziś To znowu ten alimenciarz po 50 - elektryk, co z głodu umiera, a ma nowy dom w Korbielowie, kilka samochodów i chatę w Wa-wie. Jak tam cwelu, komornik cie wreszcie dopadł, czy twoje dzieci dalej głodne chodzą ? Debil własny dom spalił, to teraz go chce od nowa budować.

Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki, dotacje na kopulacje i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia ,ale nie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. To pasożyty z pokolenia na pokolenie, z genetyczną niechęcią do pracy. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne, niewydolne wychowawczo matki-alkoholiczki kryte przez swoich zmieniających się konkubentów-reproduktorów żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają w mieszkaniach socjalnych opłacanych przez państwo, czyli nas. Ich dzieci jeżdżą na darmowe kolonie z MOPS-u, jedzą bezpłatne obiady w szkole, dostają za darmo paczki świąteczne, stypendia ,podręczniki, bilety do kina, korzystają z wszelkich ulg, dofinansowania, zapomogi, pielęgnacyjnego, rodzinnego, zasiłków, becikowego, kredkowego, pięćset plus, dodatków itp. Ich podstawowym zajęciem w życiu jest picie, palenie i prokreacja. To wszystko finansowane jest z naszych podatków. Sami niech zarabiają na swoją "wesołą gromadkę". Wara od moich składek! Nie życzę sobie utrzymywania z moich pieniędzy patologii. Gdzie dużo dzieci tam bieda i bandytyzm. Z tych dzieci nie będzie podatników i nie będą pracować na moją emeryturę. Chwasty społeczne zaczną się rozmnażać w wieku kilkunastu lat nie kończąc szkół i nie zdobywając zawodu. Wyrośnie kolejne pokolenie bezrobotnych leni na zasiłkach . Prawo pomocy społecznej mają w małym palcu. Wiedzą jakie dokumenty złożyć ,gdzie i do kiedy. Te dzieci od kołyski nauczone są żebractwa. Prowadzą pasożytniczy tryb życia i mają wrodzone skłonności do nieróbstwa. Będą żyć z funduszu alimentacyjnego i MOPS-u. Będą kulą u nogi dla społeczeństwa. Mamy już ponad piętnaście procent bezrobotnych. Nie potrzebujemy więcej dzieci. Jest nas za dużo. Jest obecnie więcej ludzi niż miejsc pracy. Nie ma nawet wolnych miejsc w przedszkolach. Nie róbmy z Polski drugiego Bangladeszu. Nie mam zamiaru utrzymywać ze swoich podatków cudzych bachorów i płacić za czyjeś fantazje rozrodcze! Pomoc patologii to pieniądze wyrzucone w błoto, bo tylko ich rozleniwia i zabija chęć podejmowania pracy. Wszystko co dostaną i tak wydadzą na papieroski i alkohol. Niech rozmnażają się ludzie inteligentni, na poziomie i z kasą, a nie margines społeczny , wielodzietna hołota i pasożyty społeczne. Nie potrzebujemy bubli genetycznych po prymitywach. Wielodzietność rodzin biednych to mnożenie biedy i klienteli pomocy społecznej. Wielodzietność rodzin bogatych to szansa na tworzenie nowych pracodawców, a więc i nowych miejsc pracy. Całe życie musimy do czegoś dokładać. Jak nie do górników, hutników, rolników, stoczniowców, PKP, to do rodzin z gromadą bachorów! Mam tego dość! Sami niech utrzymują swoje fermy rozrodcze! Zasiłki tylko demoralizują i są szkodliwe społecznie. Nic tak nie wspiera kreatywnego myślenia jak pusty żołądek. Nie można się zgadzać na dawanie pieniędzy komuś tylko za to, że jest płodny! Tylko trzy rodziny wielodzietne na dziesięć dają sobie rade ,a pozostałe można określić jednym słowem-patologia. Tak wychwalana polityka prorodzinna, promująca bierność zawodową i wielodzietność, polegająca na rozdawaniu kasy za robienie dzieci jest bezsensowna . Korzystać będą na niej w większości rodziny ,które wychowają następne pokolenia nierobów i ludzi potrafiących tylko brać .Tracą natomiast na tym wartościowi ,uczciwie pracujący obywatele karani na każdym kroku jakimś podatkiem. MOPS i alimenty to są grosze w porównaniu kasą wyciąganą przez dziadków ich dzieci, którzy stworzyli dla nich rodzinę zastępczą, bo rodzice zrzekli się praw rodzicielskich. Oczywiście dzieci mają stwierdzone upośledzenie, żeby dostawać na nie więcej pieniędzy z państwa . Prawo socjalne mają opanowane lepiej niż prawnicy, ale tylko prawa, o obowiązkach nie słyszeli. Dziś przypada jeden wytwarzający PKB na kilku: chorych lub trwale bezrobotnych lub na pensji budżetowej lub nałogowo nadużywających dzieciorobów żerujących na MOPS-ach. Dodatkowo w tym katolandzie co chwilę jest jakieś wolne w kalendarzu. Wystarczy, że np. w środę wypada jakieś święto, a ludzie już cały tydzień nie pracują.

Ja jakoś skończyłam filozofię i na brak propozycji pracy nie narzekam

Dobra frustraci idzcie do pracy bo wam widac sie nudzi