Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

no i co narodziła dzieci i teraz żałuje

Polecane posty

Gość gość
10:56 Aleś Ty durna o ludzie :o Właśnie o to jej chodziło, ze zrezygnowała z tego co w życiu kochała robić najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dal 500+ się rozmnażają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uważam ze maciezynstwo się nie opłaca. Mam jedno dziecko i kosztowało mnie to i tak dużo wysiłku. Nie jestem już ta osoba co byłam, dużo musiałam poświęcić dla dziecka. Kocham go strasznie ale wiem ze wyssal ze mnie dużo. A co dopiero matka 3 dzieci. A życie i tak jest marne i jesteśmy skazani NA samotność w Starym wieku bo wiadomo ze nikt się nie poświęci dla rodziców (ja bym tego nie chciała nawet). Ja bym mogła cofnąć czas to urodziłam bardzo późno żeby kozystac z młodości dłużej a nie zaraz po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te co piszą że mają 4 i zrobią sobie 5 bo im się pracować nie chce mnie roz******lają no chyba że to jakieś patologiczne lochy :-) nie zdajesz sobie ignorantko sprawy ile jest pracy przy tylu dzieciach ile poświęcenia nie powinny mieć tyle dzieci osoby które świadome się na to nie decydują proste Ja mam pięcioro wali mnie to czy wam to pasi czy nie , ale te co mi tu bredzą że leże bo pincet itd. itp. to żal mi was bo można mieć dzieci budować się mieć rodzinę kochać i rozwijać również jak się ma cudownego faceta koło siebie który ma ten sam kontrapunkt co ja :-) Wszystko jest możliwe jak się wierzy i dąży do celu najlepiej to se siąść na kafe ubliżać i krytykować :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cudownie nie miec bachorkow jupppiii ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dobrze ktoś napisał-ona odeszła z O.N.A. na dluuuugo przed pojawieniem się dzieci, z powodu problemów z dogadaniem się z założycielem zespołu. A potem "wypadla" z rynku. A dopiero kilka lat później zaszła w ciążę. A teraz to ładnie zrzuca. to nie ona zrezygnowała z kariery, to biznes muzyczny zrezygnował z niej. W 2003 odeszła z O.N.A a w 2006 urodziła syna, 2010 córka, 2013 córka. 2004rok zespol Chylińska (2003-2006) nagrywa plyte winna. w 2007 bierze udzial w koncercie Hej, 2008 zostaje jurorka w mam talent, wystepuje w niani, 2009 wydaje pierwsza solowa plyte. 2013-2015 prowadzi swoj program w radio. W 2015 zostaje jurorka w małych gigantach. W 2016 wydaje nowa płytę. pytam zatem z czego zrezygnowała skoro w 2009 wydała płytę? pracowała w tv cały czas, występowała w reklamach... ona jest rozczarowana tym ze to z nie zrezygnowano bo jej płyta z 2009 to hmmm słaba była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lata swietnosci ona ma juz dawno za soba. Badzmy szczerzy, te jej plyty to szit jakiego pelno na rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej jest miec dwójke dzieci niz jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to bym nie odczytywał jej wypowiedzi w ten sposób. Przecież ona nigdzie nie napisała anie nie powiedziała, że żałuje urodzenia swoich dzieci. CHyba żadna matka nie powiedziałaby czegoś takiego o swoich dzieciach. No a co do tv to fakt. Wpakowała się w jakieś durne szoł i reklamy to teraz ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po 30tce urodziłam 2 dzieci i oczekuję 3. I nie żałuję! Przynajmniej na razie. Moje życie było wypełnione podróżami, miałam wiele zainteresowań, czynnie uprawiałam hobby, żyłam dość intensywnie. Ale to właśnie teraz, w wieku 37 lat, z wianuszkiem dzieci czuję się na miejscu, jakby w checkpoincie życia z właściwym bagażem. Matką można być różną: cierpiętnicą, fanatyczką współczesnych wskazówek (jak człowiek zacznie czytać, co jego dzieci muszą mieć i jak można je "spaczyć" to faktycznie można popaść w paranoję i wyrzuty sumienia), niewolnicą 4 ścian i pieluch, pogrzebaną za życia za własną zgodą. Ale kurcze, ludzie od wieków mają dzieci i też mieli wcześniej swoje życia. Tylko teraz zaczynamy do tego podchodzić w chory sposób. Dziecko na piedestale, w centrum świata, matka służka bez własnego życia, a ojciec do roboty, bo ktoś na automatyczną nianię za 1000 zł zarobić musi. A u mnie dzieci są podrzucane do teściów, bawią się jakimiś resztkami papierków, materiałów, kijkami, koralikami itp. (3 wory zabawek leżą w piwnicy, bo wolą takie rzeczy), malują sobie, czytają książki. Nikt nie jest na ich każde skinienie i choć poświęcamy im uwagę nie siedzimy z nimi non stop. Bawią się w dużej mierze same. Tak, dzieci to zmęczenie (swoje miałam na własne życzenie, bo karmiłam w nocy ponad rok), poświęcenie itp. Ale dzieci są też źródłem miłości (a kto nie lubi być kochanym?). Pora tym są wynikiem działania 2 ludzi i wystarczy obowiązki trochę podzielić, żeby kobieta mogła żyć jak kobieta. To odcinanie się od babć i wnuków uważam za pewien wyznacznik naszych czasów. Ludziom nie chce się z siebie dawać. Coś takiego jak dawanie, ale przecież jednocześnie uzyskiwanie miłości, ludzi często nie interesuje. Moja mama, niedługo emerytka patrzy na swoje życie ja na coś celowego i planuje, czemu i jak poświęcić najbliższy czas. Dzieci wyfrunęły jej z gniazda, obowiązków zawodowych ma coraz mniej, ok. tygodniowe podróżuje raz na 1-2 miesiące (wiem, brzmi mało prawdopodobnie, ale z uwagi na możliwości jakie daje jej praca, tak właśnie jest), mąż, pies i tyle. Ale nie zamyka się w kręgu spotkań towarzyskich, ćwiczeń, pielęgnacji domu, podróży, tylko szuka gdzie spożytkować swoje siły na coś naprawdę sensownego. Na szczycie listy jestem ja z małymi dziećmi i moj***abcie. A mogłaby przecież siedzieć, pachnieć, seriale oglądać i gazetki czytać. No i spędzać dnie w spa. Ale na jej podejście trzeba mieć poukładane w głowie i żyć życiem pełnym a nie zapełnionym rzeczami i przyjemnościami (czyli często pustym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej jej maz może czuć się odcięty od wszystkiego bo to on dla niej i dla dzieci zrezygnował z pracy.ona w mniejszym czy większym stopniu była cały czas aktywna zawodowo. uważam ze tekst o tym ze ona zbyt addala się rodzinie był takim usprawiedliwieniem i zamknięciem buzi tym co krytykowali ze 7 lat nie było płyty a ona stała się celebrytka. I tyle. to miało być odpowiedzią czemu tak długo nie było materiału na kolejną płytę. ale nie oszukujmy sie-materiał na dobrą płytę trochę czasu się zbiera. singiel promujący nowa płytę jest całkiem fajny i chyba trochę pokazujący Agnieszkę-taka duża dziewczynę która nie koniecznie chce wydoroslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten singiel sprawił, ze zamówiłam jej płytę. Ąż się sama zdziwiłam, ze mi to tak wpadło w ucho. Czekam na przesyłkę z niecierpliwością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by o niej nie powiedzieć - jest szczera. Nie maskuje swoich uczuć, słabości, niedojrzałości. Dla artysty to plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×