Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dobre rady matek i tesciowych czemu tak musza rzadzić doroslymi ludzmi?

Polecane posty

Gość gość

skad ta potrzeba narzucania innym swojego zdania?wymuszania? obrazania sie, za robienie inaczej niz mamusia powiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez sie zastanawiam. Naprawde chcialabym zeby te zakompleksione niedouczone babska sie tutaj wypowiedzialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stare baby sa takie fkurfiajace ze to sie w glowie nie miesci. Nienawidze tego chlamu co mysli ze rozumy pozjadalo bo dzieci "wychowala" bo sa dorosle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jakie my bedziemy na starosc wobec swoich dzieci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie mozemy sie uczyc na bledach naszych tesciowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mierzcie wszystkich jedna miarą. Moja matka byla madrą, wyksztalconą, zyczliwa i siła rzeczy doswiadczona kobietą i jej rady zawsze uwazalam za bardzo cenne. To samo moge powiedzic o tesciowej. Jestem matka i tesciową. Nie wiem, dlaczego kazdą starszą kobiete uwazacie za niedouczoną. Skonczylam dobre studia, mam duze doswiadcznie zawodowe .Są tematy, na ktorych lepiej znam sie od swoich dzieci, sa tez takie, w ktorych one są lepsze - to naturalne. Wzajemnie uzupelniamy swoją wiedzę, chetnie radzimy sobie nawzajem, w tym tkwi przeciez siła rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, ze świecą szukać takiej teściowej. Może Pani taka jest, ale niewiele teściowych prezentuje taki poziom. Zapewne nie chodzi osobom wypowiadającym się o niedouczenie jako takie, bo przecież teściowa z doktoratem może nie mieć pojęcia jak dzieci chować, bo sama gdy jej były małe robiła karierę/studia a ukochana mamusia a może nawet i jej babcia wychowały jej szkraby przez pierwsze lata. I teraz taka teściowa udaje matkę stulecia, bo ona wie lepiej. Moja droga, zauważ że często owe teściowe a i matki też są takie, że mądrzą się tylko po to by dopiec synowej, by ją zdykredytować w oczach reszty rodziny a ją samą doprowadzić do frustracji i wbić ją w przekonanie zże jest złą matką. Efektem tego niestety jest tylko cierpienie ichvwnucząt, które czują stres matki, które poprxez manipulacj***abci przestają traktować matki jako autorytet i ttacą poczucie bezpieczeństwa. Przykłady? Najprostsze, proszę bardzo! "Chodź do babci, babcia lepiej utuli" "Niedobra mama, bo dziecku dać nie daje, chodź babcia da ci czekoladkę". "Mama teraz mniej cie kocha bo ma młodsze dziecko". Taak, właśnie tak potrafią te babole niszczyć relacje matka-dziecko u swojej synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie osoby sa uzaleznione od poczucia kontroli, sfrustrowane stare baby ktorych jedyna pociecha jest sterowanie niezdrowo uleglymi synowymi czy corkami, ogolnie rzecz biorac bledne kolo zj3banych osobowosci czyli zycie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię porady mojej teściowej. Ona wie co mówi i jest przy tym bardzo taktowna i życzliwa, nie wyczuwam u niej choćby cienia wyniosłości czy szpilki. Serio lubię kiedy mi coś podpowie i często sama do niej się zwracam. Za to moja matka? tragedia. Zawsze wszystko skrytykuje, pojedzie, wytknie i dziwi się dlaczego ją odwiedzamy raz do roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×