Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ta która nie wie

Podwózka

Polecane posty

Gość Ta która nie wie

Hej ;-) Jakiś czas temu przeniósł się do naszego działu nowy chłopak. Kolega ten podwiózł mnie ostatnio kilka razy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że odnoszę wrażenie, że mu się podobam, ale ze względu na pole zawodowe, jest to tłamszone. On awansował i jest moim przełożonym. Po drugie - przypadkiem wyszło w rozmowie z koleżankami, że żadnej z nich nigdy nie podwiózł. Trzecia rzecz - najważniejsza moim zdaniem - od nas z pracy do mojego mieszkania, jest jakieś 800m... nie mam daleko, nie padało, nie śnieżyło, poza tym, że faktycznie ma po drodze. Ale przecież prawie to samo wychodzi, jak idę na pieszo, jak z nim zanim zapakuje się do auta, wyjadę z parkingu, itd... Chyba, że jest uprzejmy, już sama nie wiem. Fajnie, jakby wypowiedział się jakiś mężczyzna. Moim zdaniem mogę trochę wyolbrzymiać - zapewne jest tylko uprzejmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy ta twoja podwózka nic nie znaczy a korpo nosi sie maski wszystko na sprzedaż zero spontana i szczerości jak by cie sąsiad tak do roboty bezinteresowanie podwoził to byłoby zastanwiające a tak nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Czyli co?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jajco chce jakies kontakty koleżeńskie nawiązać zyby wypytac sie o prace wspólpracowników a przy tym jest jeszcze miły do czasu pierwszej jazdy (kłotni) z szefostwem gdy obydwoje bedziecie w to wmieszani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej zarządza sie jakim zespołem? skłoconym wrzuć żabę miedzy wspólpracownikow / podwładnych niech sami miedzy soba sie pałują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Ja w tej pracy pracuję dopiero 2 miesiące, więc nie ma co mnie wypytywać. To on zna wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Czy ktoś jeszcze pomoże w moim temacie, proszę? ;( Tu kolega obiera dziwny kierunek jakiś kłótni, etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy nie rób sobie nadziei ze to cos wiecej niz kolezenstwo sa takie kopro gdzie sie podpisuje oswiadczenie ze nie bedzie sie wchodzic w zwiazki nieformalne i ze sie jest tego swiadomym ze takie cos moge skutkowac zwolnieniem zajmij sie praca zamiast knuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Nie knuję. Dużo osób poznaje się w pracy i wchodzą w związki, małżeństwa nawet znam. Ja nie podpisywałam żadnego oświadczenia. I prawo nie zakazuje kontaktów prywatnych. Tylko rozkminiam czy mam rację z tym podwożeniem, czy to faktycznie tylko uprzejmość. Bo wszyscy znajomi od razu, że wpadłam mu w oko, a wydaje mi się to takie nierealne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno pisałaś ze pracujesz tam dopiero dwa miesiace a ten kolega duuuuzo dłużej nie przyszło ci do twojej głowy ze to lowelas który upatrzył ofiare ooo naiwnosci ojej podwozi co to moze znaczyc napiszcie mi koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Jaki lowelas? Nie podrywa mnie przecież. To ja nie rozumiem. Najpierw piszesz, że to tylko koleżeństwo, a teraz, że jednak może coś więcej znaczyć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca to praca i nie ma co kombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Zawsze jest coś. Jak nie to, to tamto, jak reszta jest okej, to nie, bo praca, itd. I będę samotna dalej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pracy sie pracuje a nie romansuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skąd w urzędach tyle małżeństw, np prawnikow itd. to w urzędach jest nagminne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w urzedach tez sie pracy pilnuje a nie szuka pana do podwozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Nie szukam pana do podwożenia tylko interesuje mnie czy to jest czyste z jego strony, czy jednak mu się podobam. I nie otrzymałam odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.31 nie otrzymałaś bo skąd to niby obcy ludzie mają wiedzieć??? :o tylko on wie co siedzi w jego głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a plytcy ludzie. jeśli regulamin msc pracy nie zabrania to mogą ludzie się zapoznać tam i być że sobą ukrywając to, czy jedno zmieni pracę albo być oficjalnie że sobą pilnując by to nie miało wpływu na jakość ich pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Myślałam, że przynajmniej ktoś wczuje się w taką sytuację, np. jakiś facet - i napisze, co on by miał w głowie gdyby tak robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, ale jesli to nie problem to zmien prace a do niego sie odezwij prywatnie. wtedy nie bedzie przeszkody pt 'pracA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Nie no nie mam wyraźnego sygnału, żeby było coś na rzeczy, nie zrezygnuję z takiego powodu z pracy, tym bardziej, że jest rozwojowa. Tylko chciałabym wiedzieć, czy on robi podchody czy wcale nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj i nic sobie nie wkrecaj, w pracy sie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak rozwojowa to co innego. mi się same g..na trafiają, wiec zmiana zakladu nie bywała problemem. zresztą jak masz 800m to nie wiem po co z nim jeździsz. ja bym podziękowala i wykręciła się załatwieniami po drodze. przeciez jak mu się spierdzisz w aucie albo podpaska ci przeciętnie to będzie siara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Jeżdzę z nim, bo lubię z nim jeździć i on mi się podoba.........Postaram się skupić na pracy, ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś go na kawę i sprawa się rozwiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta która nie wie
Nie zaproszę na kawę mojego przełożonego, bez przesady ;/ Czy wypowie się jeszcze jakiś mężczyzna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chcesz wiedziec co on naprawde myśli,dlaczego Cie podwiózł , napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie? Przełożony to nie człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×