Czy powinnam sie zabic

Uwazam sie za glupia, niezaradna i leniwa. Zmarnowalam zycie. Nic nie mam majac 26 lat. Wpadlam w depresje oraz nerwice. Potrafie przeplakac cale dnie. Nie chce wychodzic z domu. Tak duzo w tym zyciu juz przeszlam (powodz w ktorej stracilismy dom, czesto chorowalam - astma, alergie, zapalenie opon mozgowych, zostalam zgwalcona, mama chorowala na nowotwor, wychowywalam sie praktycznie bez ojca, bo zarabial na zycie pracujac za granica...) i ciagle mam pod gore. Zawsze "szlo" mi dobrze w szkole, rodzice pokladali we mnie nadzieje, a tu lipa. Jestem tylko po liceum do tego wieczorowym :/ Puste cv , brak pracy, pieniedzy, perspektyw, przyszlosci. Nigdy nie bede miec mieszkania, samochodu. Nikt mnie nie zatrudni nawet w sklepie czy za barem z pustym cv. Jestem nikim. Nie mam po co zyc.

Przytulam :):)

Ja tez mam tylko liceum i jest ok moje zycie :) nie patrz na świadectwa , idz do przodu , cale zycie przed toba i od ciebie zalezy jakie ono bedzue. Nie pozwol depresji by cie zabila, ty zabij depresje :)

Jestes dzielna i sie nie poddasz

Noooo chlopak ma zawodówke i zadowolony

najważniejsze to przestań się użalać nad sobą , popatrz , kobiety są bardzo potrzebne w przemyśle, przemysł spożywczy , przemysł auto-mobile , przemysł energetyczny zaczyna odżywać w Polsce , jest praca dla wielu Polaków i zaczyna brakować Polaków do pracy , rynek pracy w Polsce opanowali już Ukraińcy i Ukrainki w Polsce zaczyna rządzić Polak albo Polka jako szukająca pracy , więc to Ty szukając pracy zadajesz pytanie , ile Pracodawca chce zapłacić za godzinę Twojej pracy i Twoją gotowość do pracy , pokaż się ze swojej najlepszej strony a swoje umieranie pozostaw na kolejne 100 lat i o jeden dzień dłużej !

Z tego co piszesz to twoi rodzice też dużo przeszli w życiu. Gdybyś im jeszcze dołożyła swoje samobójstwo to byłby dla nich gwóźdź do trumny. Pomyśl o nich. Życzę Ci dużo wiary w siebie, sił i sukcesów.

Każdy zaczyna z pustym CV. Nie ma czym się przejmować.

Miałaś dobre stopnie wiec jesteś normalna dziewczyną jak większość. I możesz osiągnąć co będziesz chciała tylko trzeba działać a nie płakać cały dzień . W internecie jest pełno stron z ogłoszeniami pracy. Zacznij tam dzwonić czy wysyłać CV. Zacznij działac a jak będziesz chciał a to możesz też wieczorowe studia robić. Wszystko zależy od twoich chęci i nastawienia. Pozytywne myślenie to podstawa.

I tak kazdy zdechnie, teraz czy za kilka lat, nie bedzie mialo znaczenia jak juz bedziesz gnic w ziemi

Może to zabrzmi ironicznie, ale jak świat światem, od zawsze była selekcja naturalna, choć nie lubię tego określenia to słabsze jednostki były wypierane przez silniejsze, zaradniejsze wypierały mniej zaradne itd, itp..

Ty przynajmniej masz ipke a ja oferte placy za 5zl na godz k***a dziada czy ci ludzis są normalni? no jak mozna taka stawke oferowac ja sie zabije!:-(

autorko, nikt tutaj nie będzie Ci w stanie pomóc, bo pewne rzeczy musisz sama odkryć, pomóc Ci w tym może terapia, pomóc możesz sobie Ty, jeśli zrobisz krok, nawet śmieszny krok, w stronę polepszania życia. Zaznałaś od życia wiele zła, ale dopóki żyjesz, masz szansę to zmienić. nie jestem zasranym coachem z netu i w ogóle nie jestem optymistką, ale to tak po prostu działa, przeżyłam to. musisz sobie wybaczyć, bo nie miałaś łatwo. odwrócić głowę od przeszłości i poszukać ALTERNATYWY na zewnątrz i wewnątrz (w swoim umyśle). Wiem, że nie wierzysz teraz, ale tak po prostu to działa. nie umiem Ci tego ładnie opisać zajmij się tym, co teraz. co dzisiaj. nie podsumowuj sytuacji. masz puste cv? wpisz to, co już masz, szkołę itd. może masz możliwość gdzieś się zapisać, dokształcać poroznoś to co masz, popytaj, nie myśl za dużo co ktoś sobie pomyśli,nigdy i tak nie wiesz co ktoś ma w głowie nie myśl o tym co jest na rynku pracy, bo nie znasz go, dopóki w nim nie jesteś. w internecie naczytałam się, że to jest niemożliwe znaleźć dobrą pracę jak się nie ma doświadczenia tego i tamtego. a ja pracę bah! znalazłam. nie sugeruj się tym co zewnątrz ani Twoimi wizjami przyszłości, bo one, pozytywne czy negatywne, NIGDY się nie zrealizują. nie wiesz co będzie jutro, jedyne co masz to Twój wpływ.

nie mysl tak. Staraj sie zyc, choc Ci trudno :) Jestes dzielna. Moze masz jakas mozliwosc emigracji, do opieki albo na zbiory (ale zbiory to dopiero w lato, jesien). Tylko jak bedziesz miala leciec samolotem to sprawdzaj jeszcze 40min. przed odlotem numer gate (wyjscie do samolotu) bo zmieniaja i na tablicy trzeba sprawdzac.

Broken zawsze pieknie madrze pisze :)

gość dziś Broken zawsze pieknie madrze pisze usmiech.gif x moje kochane pysio, całuski:)

Możesz zacząć od pracy w sklepie, a później poszukać czegoś innego. Zwróć uwagę na to, że większość osób skończy studia, schowa papierek do szuflady i zacznie szukać zwyczajnej pracy. Taki mamy klimat w Polsce. Każdy ma jakieś problemy. Musisz mimo wszystko pozytywnie podchodzić do życia. Pół roku temu zdiagnozowano u mnie nieuleczalną chorobę. Co jakiś czas będę wymagała hospitalizacji. Nauczyłam się żyć chwilą i większą uwagę zwracać na pozytywy:) Może za rogiem czeka na nas coś dobrego.

Rowniez caluski dla Tygryska :):)

Wlasnie, moze za rogiem czeka cos dobrego. Na kafe zawsze mozna otrzymać wsparcie :)

nie nie powinnaś się zabić , jest ktoś kto ciebie bardzo kocha i pragnie co ranka kilka twoich czułych słów i tęskni za każdym twoim spojrzeniem . Ma Ona wiele darów i wielkie możliwości , od ręki może ci dać dobre samopoczucie i twe serce napełnić białą miłością jak tylko od niej zechcesz . To Najświętsza Niepokalana Maria która ciebie bardzo kocha . Czytaj w necie : " Anna - Zaufajcie Maryi " . Pozdrawiam .