jak zniosłyście i jak się czułyście po rozstaniu??

Rozstałam się z chłopakiem 3 miesiące temu i od tej pory nie ma dnia żebym o nim nie myślała. Codziennie wyję w poduszkę przed snem. Nie mogę jeść,spać, skupić się na niczym. Najchętniej nie wychodziłabym z domu. Nie umiem sobie z tym poradzić. Chciałabym wiedzieć jak to było u was??? Po jakim czasie zapomniałyście/liście o byłym/byłej

wszystko zależy pewnie od tego, z jakiego powodu się ludzie rozstają. Jeżeli wchodzi w grę zdrada to chyba szybko miłość przeradza się w nienawiść ( przynajmniej w moim przypadku tak było ) Jeżeli związek się wypalał, to właściwie nie było za bardzo za czym tęsknić. Moja metoda 30 dni zawsze skutkowała :D Uczucia na pewno były mieszane : euforia, złość, agresja, nostalgia. Ale dawałam sobie ten czas na te emocje i na pożegnanie się z tematem. Polecam również wysiłek fizyczny :) Sport, ale tak hardcorowo albo zrób remont mieszkania ;) I wmawiaj sobie, że za 30 dni wszystko się skończy, a Ty wejdziesz w nowy, i dużo lepszy etap życia! :) Na pocieszenie dodam, że teraz jestem w szczęśliwym małżeństwie i oczekujemy na dzidziusia :) Wszystko przed Tobą!

Godzenie się z odejściem to raczej proces. Wiem co przeżywasz i jeśli to cię pocieszy to wielu ludzi jest w takiej sytuacji. Czas naprawdę leczy rany. Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze, bo założyłaś tu temat jak sobie poradzić a nie "co zrobić żeby wrócić" - to już znak że zmierzasz we właściwym kierunku. Próbuj różnych metod, mi trochę pomogło: - topik na kafeterii "największe wady waszych ex" - można się pośmiać i jednocześnie zdystansować do sprawy. Możesz tam się wpisać jak Ci ulży. - wyszukiwanie historii kobiet o podobnej historii (np. rozwiedzionych aktorek, osób z życia które spotkało coś podobnego itp.) - daje poczucie, że nie jesteś sama - doświadczenia, przeżywanie różnych rzeczy samemu (wycieczka w nowe miejsce, nowa przygoda, nowa koleżanka, nowa umiejętność - budowanie własnej tożsamości od nowa - codziennie stajesz się osobą, którą ten ex coraz mniej zna, coraz bardziej mu obcą. 3maj się.

Ja prawie dwa lata nie moge sobie z tym poradzić i sie pogodzić. Rozstanie bylo bolesne

Czy jest tu jeszcze ktoś....?

u mnie 4 lata; przez to rozpadł się mój kolejny związek, bo wciąż kochałem ex. Ale paradoksalnie kolejny związek stał się lekarstwem na poprzedni. Przykro, że kolejna osoba stała się plastrem, ale najczęściej tak właśnie jest