Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet nie tańczy

Polecane posty

Gość gość
Kuźwa 99% ludzi nie potrafi tańczyć, jak widzę te podrygi na weselach albo w klubach to tylko śmiać mi się chce, bo ludzie myślą że potrafią a rzeczywistość jest zupełnie inna. Umie tańczyć, to można powiedzieć o kimś kto uczył się tego latami a nie o kimś kto tańcuje sobie byle jak na imprezkach i tak samo do każdej muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za merytoryczne podpowiedzi, nie wszyscy jak widać zioną nienawiścią i są bardziej doświadczeni :) Dam mu szansę ale on będzie musiał dać coś od siebie. Dziwni mnie tylko pewna skrajność w niektórych komentarzach, ja wcale nie chcę żeby był znakomitym tancerzem- ja po prostu chcę się NORMALNIE bawić, spędzać czas. A nie godzić się na komentarze w stylu ,,nie bo nie". Wcale nie chcę go zostawiać bo nie umiał się zachować na weselu, myślałam nad rozstaniem bo nie rozumiem dlaczego mam do końca życia siedzieć przy stole i nie zamierzam na imprezach wyrywać chłopaków koleżanek bo mój mnie nie chce poprosić do tańca. Moim zdaniem jest to powód do wstydu dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to, że znalazłam jego słaby punkt i chcę się doje*ać. Jeżeli jestem z nim już długo a on odnośnie tańczenia mówi ,,NIE bo NIE". Ataki ciągle w moją stronę panowie, ciekawe czy wy byście chcieli żeby wasze kobiety ktoś pytał czy ma żałobę bo nie tańczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pie*rdo*le żenująca baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty potrafisz że facet może tego nie lubić? Czy ty byłabyś gotowa do "poświęcenia" bo twój facet chce? Związek i uczucia nie polegają na tym aby kogoś do czegoś zmuszać i go zmieniać, a skoro ty rozważasz odejście z tak błahego powodu, to chyba jasne że w d***e masz jego (liczysz się tylko ty) i kompletnie nic do niego nie czujesz, bo nikt normalny nie zostawi osoby którą kocha tylko dlatego ze ona czegoś nie potrafi lub czegoś nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, kocham go i akceptuję dlatego znajdę sobie faceta na imprezy, żeby mojego nie urażać tym, że chcę się z nim normalnie bawić ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi "nie bo nie" ponieważ nie umie. Nie chce tego przyznać, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz że zgodzisz się na "anuska" jak on nauczy się tańczyć. To go na pewno porządnie zmotywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już jest więc go tym nie przekupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu mnie zaskoczyłaś. Nie trzeba było się tak szybko zgadzać. Pozbawiłaś się ważnej karty przetargowej w związku. Zatem wymyśl coś innego coby go dodatkowo oprócz twoich argumentów zachęciło/zmotywowało do ćwiczeń tanecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musiałam się na nic zgadzać, sama to zaproponowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś super. Wyjdz za mnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze od życia po d... nie dostałaś, skoro przejmujesz się takimi rzeczami. To naprawdę drobiazg, jeśli pod innymi względami partner Ci odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie facet który nie lubi tańczyć to skarb, zero wygłupów, wygibasów, strojenia się na c****ja warte imprezy....nie ma takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam go rozumiem, na weselach głównie disco polo puszczają, nie każdy ma tyle dystansu do siebie, żeby przy takich infantylnych i żenujących rytmach tańczyć. Może w tym u niego jest problem nie chce zrobić z siebie głupka. Jak ja widzę tych nawalonych szusujących po parkiecie "januszy" to tak sobie myślę, że ktoś powinnien ich odstrzelić, dla dobra narodu. Może po prostu ty lubisz kicz a on ma bardziej wysublimowany gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu2
A co mają na weselach grać głuptasie Mozarta i Bethovena. To jest właśnie muzyka na weselicha. Łatwo wpadająca w ucho, łatwe rymy, proste teksty. Do takich piosenek się tańczy. Trudno żeby na weselu grali utwory Nirvany lub Pearl Jam. Jak ja nie lubię takiej bufonady i egzaltowanego towarzystwa. Chcesz arii idziesz do opery, chcesz rocka idz na koncert Alter Bridge. Chcesz pohulać do często głupkowatych utworów idziesz na dancing lub wesele.Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz mi ,że przy muzyce rockowej też można tańczyć ale miałem na myśli muzykę ludową ,latynoską czy po prostu jakiś pop z lat 80.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu2
Można ale nikt nie gra rockowych utworów na weselu. Poza tym utwory disco polo na pewno są łatwiejsze do opanowania dla orkiestrantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, nie uważam, że mój facet ma bardziej wysublimowany gust. Sama słucham rocka, jazzu, metalu, poezji śpiewanej czy muzyki klasycznej, disco polo nie słucham, ale jak ktoś mądrze zauważył to rocka nie puszczą na weselu. Jeżeli już faceci tak bronią faceta to proszę po prostu napisać jak odnaleźć się na imprezach gdzie się je i tańczy. Z tego co widzę to najlepiej pójść z kumplem, który umie się bawić, ale troszkę to niedorzeczne. Muszę koniecznie wypróbować! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a czemu zrobiłaś założenie, że facet umie tańczyć, i nie zadbała o to, by poćwiczyć w domu przed weselem? Pomijam kurs tańca, na który warto pójść, polecam, ale na yt są linki z podstawowymi krokami tańca imprezowo-weselnego, np. samby, czy disco Fox, rumby. Proste i do szybkiego nauczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam, to powiedział, że umie :) dzięki za wszystkie odpowiedzi, nie cofnę kijem Wisły, facet się nie nauczy tańczyć jeżeli nie chce, po prostu na takiego trafiłam co siedzi na imprezie za stołem zamiast się bawić :) muszę okazać miłosierdzie i zrozumienie, bo przecież nie mogę go zmieniać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poluzuj gumę w majtach i nie dręcz chłopa o pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, oszukał Cię. Warto nauczyć się paru podstawowych kroków, to nie takie trudne, by potem nie siedziec za stołem, albo udając, że się umie, miotac się po parkiecie jak przy chorobie św. Wita:) Zapisz Was oboje na krótki kurs disco fox, i postaw go przed faktem dokonanym. Ja kiedys marzylam o kursie tanca towarzyskiego, partner nie miał ochoty, ale się zgodził, zrobił to dla mnie. Potem byl zadowolony, i razem szalejemy po parkiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, za 2 mce Sylwester, czas zacząć ćwiczyć kroki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona tańczy dla mnnie
Najlepszy jest taki facet, który tańczy jak mu baba zagra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc84
Na początku pomyślałem, że to jakiś poweselny foch jeszcze z autorki nie zszedł. Ale nie. Problem jest jednak głębszy. "Nie rozumiem ataku na mnie bo ja nic nie zrobiłam źle." Próbujesz kogoś zmieniać, bo Ty tak chcesz. A co, gdyby on nagle spróbował zmieniać coś w Tobie? To po pierwsze. Po drugie: niestety, ale nie każdy umie i może tańczyć. Owszem, niby można nauczyć się kroków, co wcale nie gwarantuje, że potem będzie umiał te kroki dobrze powtórzyć, lecz jeśli ktoś "nie ma słuchu" (a obstawiam, że właśnie w tym przypadku tak jest) to żadne kursy i żadne starania nic nie zdadzą. Nigdy odpowiedniego rytmu nie złapie i nigdy nie będzie się dobrze bawił. Może i zmusisz tego biedaka do jakiś kursów tańca itp, ale musisz liczyć się z tym, że on nie będzie się dobrze bawił z Tobą na tym imprezach. Odbębni swoje i będzie odliczać czas do końca imprezy. Naprawdę tego chcesz? Zastanów się i poszukaj czegoś, czego Ty sama bardzo nie lubisz robić, a potem pomyśl jak by to było, gdybyś musiała to robić tylko dlatego, że Twój chłopak uważa to za normalne zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego nie lubię imprez w stylu "tańce, ochlaj i wyżerka". Przez te podpite panie, które nie rozumieją co to znaczy "nie tańczę" i próbują na siłą wciągnąć za rękaw na parkiet. A że nie tańczę, to nie znaczy, że się źle bawię. I nie widzę problemu w tym, że moja pani tańczy z innymi, uwielbia tańczyć więc czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co będzie, kiedy autorkę spotkają PRAWDZIWE problemy. Wyrazy współczucia dla jej faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobietą i też nie tańczę. A to jest chyba jeszcze dziwniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×