Czy myslicie o swoich bylych?

Czy myslicie o swoich bylych? Bo mi zdarza sie myslec o chlopaku sprzed 6 lat. Byl moja pierwsza prawdziwa miloscia, ale zostawilam go pod presja rodzicow. I teraz mimo, ze mam wspanialego faceta, ktory chce spedzic ze mna reszte zycia to mysle o tym poprzednim. I to czasem bardzo dlugo i z tesknota. Tylko nie wiem czemu. A najgorsze jest to ze wiem ze on tez bardzo mnie kochal i jeszcze trzy lata temu nie umial ulozyc sobie zycia... Nie wiem czy to tesknota za beztroskim czasem czy cos innego. Ze dzis to tylko kup mleko, wyrzuc smieci, praca do 16-tej, rachunki a kiedys ambitne rozmowy o ksiazkach, sluchanie pink floydow, wycieczki, imprezy, poznawanie swiata i jego barw