Jestem wierząca ale nie chodzę do kościoła

Modlić mogę się w domu i prosić Boga o wybaczenie a nie księdzu na ucho pluć . Ty od szatanow lepiej wyjdź z mojego topiku bo nawet nie chce się ciebie czytać chora psychicznie dewoto. Mam więcej szacunku do ateistów niż katoli na pokaz

Chrystus posłał uczniów "którym grzechy odpuścicie są im odpuszczone którym zatrzymacie są im zatrzymane". jeszcze coś ignorancie?

Czy ktoś kto nie praktykuje wiary, nie przestrzega przykazań, co więcej NIE ZNA PODSTAWOWYCH PRAWD WIARY, nie zna w ogóle nauczania Chrystusa może nazywać się wierzącym? Może jednak warto zacząć chodzić do kościoła by choć na początek poznać to co najważniejsze? może lepiej zacząć czytać pismo św? dobrą nowinę? może nauczyć się różańca a wtedy dyskutować na forum i mamić ludzi? bluźnić i wyzywać tych którzy praktykują wiarę?

Co do księży, pamiętajmy, że św Piotr zaparł się Chrystusa trzykrotnie. a jednak Pan wyznaczył go na swego następcę? Każdy grzeszy, księża też, ale księży wyznaczył Jezus na swoimi następcami, mają głosić słowo boże i odpuszczać grzechy

nie można się samemu wyspowiadać w domu. nie otrzymamy rozgrzeszenia. Jedynie w ekstremalnych przypadkach, gdy nie mamy możliwości, gdzie nie ma kapłana, możemy prosić Boga o wybaczenie, rozgrzeszenie.

oczywiście w obliczu śmierci

Chrystus posłał uczniów "którym grzechy odpuścicie są im odpuszczone którym zatrzymacie są im zatrzymane". jeszcze coś ignorancie? czyli twoim zdaniem to człowiek odpuszcza grzechy innego człowieka ?

Moher mohera moherem pogania.

Uczniowie zastępują Chrystusa do czasu jego ponownego przyjścia. Bóg odpuszcza grzechy za ich pośrednictwem.

Skoro je odpuszcza to znaczy że nigdy ich nie było - brak logiki. Jak można odpuścić coś co nie ma podmiotu? Z czego składa się grzech - z cząstek, z powietrza, z helu?

Taka wierząca chodząca do kościoła a takim jadem pała do blizniego, grzesznica

po to zesłał Bóg swego Syna by być wśród nas, by przybrać naszą postać, Jezus też przyjął chrzest z rąk Jana Chrzciciela, został oczyszczony bo był nie tylko Bogiem ale i zwykłym człowiekiem, któremu nie były obce pokusy, tak samo był wystawiany na próby jak my.

Po Wniebowstąpieniu uczniowie zostali posłani do odpuszczania grzechów w imieniu Boga, tutaj po ludzku znakiem widzialnym, -ja odpuszczam Tobie grzechy w imię Ojca.Trzeba tłumaczyć jak dziecku, no ale taki jest niewierzący, jak dziecko, które dopiero poznaje świat

grzech to nieposłuszeństwo wobec Boga.

Bóg wie co jest dla nas dobre , poza tym Bóg jest sędzią sprawiedliwym. Szatan z kolei tez nam mówi co jest dla nas "dobre" i dlatego jest tyle zła na świecie. Poczytajcie sobie rozmowę Giuseppe Tomaselli z demonem Melidem będziecie wiedzieć jakie triki, sztuczki robi szatan, jak potrafi omamić, odwrócić kota ogonem, ze zła robić dobro itd

do syn fubu dziś a myśląc tak po ludzku winy też nie ma? "nieposłuszeństwa" wobec prawa stanowionego przez państwa, konwencje, umowy? nie przestrzegasz czeka Cię kara. Bóg za to nam wybacza jeśli okażemy skruchę, obiecamy poprawę będziemy się starać naprawić wyrządzone krzywdy np drugiej osobie

Prawo to widzimisię ustanawiającego je. To co nazywacie bogiem czyli siła wyższa - jest także z mnichami buddyjskimi, a oni nie potrzebują prawa bożego czy spowiedzi bo wiedzą - podobnie jak i ja - że grzech jest fikcją, widzimisię pisarzy.

syn fubu dziś woli prawo natury, instynkt itd. Cóż za bezład by wtedy był. syn fubu chociaż przyznaje się do tego że nie wierzy z Boga. Natomiast autorka tego tematu uważa się za wierzącą ale sama sobie przeczy, bo nie wierzy w prawo boże , przykazania itd. jest więc obłudnicą

można oczywiście wyznawać buddyzm. tylko wtedy się nie jest katolikiem.

nie będę polemizował nt słuszności danej religii. to zupełnie inna bajka. szanuję wszystkich niezależnie od wiary jaką wyznają. również ateistów. Najgorsi są jednak obłudnicy jak autorka tematu. Kimś nie jest a próbuje wmawiać, że nią jest.

jestem wierzaca ale nie praktykujaca czyli to tak jak bys miała samochód i nim nie jedziła czyli go nie miała to tak by rozumował fubu przemyslenia fubu Skoro je odpuszcza to znaczy że nigdy ich nie było - brak logiki. xxxxxxx czyli jak pozyczyles pieniadze komus i potem je odpusciles to znaczy ze ten nie miał długu u ciebie

Ja chodzę do koscioła. Ale piekło jest wybrukowane tymi, którzy chodzili do kościoła, a byli złymi ludźmi.

ja mam podobnie, jestem nudystką ale nie chodzę na plaże dla nudystów ;)

No jak odpuścił mu dług to go nie ma, chyba logiczne, w moim rozumowaniu odpuszczam komuś dług i tyle, nie wracam do tego bo mu odpuściłem po co mam to pamiętać i do tego wracać? ...ą ktoś musiałby by być żeby tak robić.