Mam teścia erotomana i składa mi takie propozycje

że nie wiem jak mam zareagować. Chodzi o to że pracuję w zawodzie masażystki-rehabilitantki i teść próbuje to wykorzystać. Jestem prawie rok po ślubie i mieszkamy z teściami na jednej działce, obecnie zajmujemy stary dom, nowy jest w budowie, stan surowy i jeszcze trochę to potrwa. Nie mam więc teściów przez ścianę tylko podwórko jest wspólne, ale oboje z mężem pracujemy i chodzimy do nich na wszystkie posiłki itd... Kontakt jest bliski poza tym teść nadzoruje budowę naszego domu. Od początku małżeństwa praktycznie wiem że miedzy teściami nie ma od lat zbliżeń bo się teściowa poskarżyła że to seksoholik i ona woli żeby miał kochanki niż całe dnie ją zamęczał. Dziwny układ ale nie moja sprawa nie wtrącałam się. Od jakiegoś czasu teść mówi że się podzwigał przy tym naszym domu chociaz tak naprawdę nic nie musi robić poza nadzorem robotników i żebym mu wymasowała plecy. Przecież nie odmówię, poszłam i wymasowałam, za którymś razem zauwazyłam ze mi sie dziwnie podczas masażu zachowuje, że stęka to normalne, ale wiem jak mi pacjenci pojękują jak im kręgosłup prostuję. Ostatnio przed masażem zaczął chodzić pod prysznic, wcześniej zakładał dresowe spodnie i miał pod spodem bieliznę, niedawno już same spodnie bez bielizny no i widzę że ma potem erekcję. Wczoraj przeszedł samego siebie i udał że mu te spodnie spadły jak wstawał z tapczanu więc zaprezentował mi swój sterczący członek w całej okazałosci. Jak sie oburzyłam i powiedziałam żeby sie ubrał to sie zaczął ze mnie śmiać, że co ja taka wstydliwa, przecież meżatka i że kazdy chłop tak samo wygląda i powinnam być przyzwyczajona w moim zawodzie, a na koniec wystrzelił już grubej rury że on coś czuje że ma jakieś problemy z prostatą i mogłabym mu tą prostate też wymasować. Nie powiem żeby mnie nie zatkało, ale tylko trzasnełam drzwiami i poszłam do siebie. Mężowi nic nie powiedziałam bo on sie swojego ojca cały czas boi, mowi ze go ojciec lał jak był mały i ich relacje nie są najlepsze. Spokojne ale jak co do czego to teść ma decydujące zdanie. Teściowa nic mi nie pomoże bo też się boi. Teść za mną chodzi i sie podśmiewa, ale cały czas mówi że to na poważnie i że on mi za taki masaż zapłaci i pieniądze z kieszeni wyciąga i że on nie będzie po obcych latał skoro ma synową w medycznym zawodzie. Nie wiem jak sie z tego wyplątać, wiem że on mi spokoju nie da bo juz nie raz sie przekonałam że co chce to wszelkimi sposobami osiąga. Od paru dni mam już całkiem zatrute życie. Co robić?

Ale jaja, dzięki za poprawę humoru.

Może dla ciebie to śmieszne, dla mnie jakoś nie.

Powiedz mężowi

Musisz powiedzieć mężowi co się dzieje, niech pogada z ojcem, bo potem wyjdzie na to, że to Ty chciałaś go, a nie on Ciebie.

stary się nie zmieni. Albo się wyprowadzicie z ich działki albo przygotuj się na takie traktowanie przez 20-30 lat zanim nie zemrze.

to jest molestowanie seksualne im powiem ci że im dłużej to będzie trwało to on będzie chodził coraz bardziej podjarany, on cię nie szanuje, lekceważy i śmieje ci się w twarz wprost a ty już zaczynasz płacić emocjonalnie za całą sytuację a będzie coraz gorzej przecież on kiedyś może zamknąć drzwi na klucz i cię zgwałcić bo to normalne wg niego, powiedz mężowi i się wyprowadźcie a teść niech sobie szuka masażów gdzie indziej powiedz mu to wprost nie musisz się tłumaczyć ze swoich decyzji, tacy goście molestują i gwałcą :(

Jak tam, prostata tatuśka wymasowana?

Powiedz teściowi ze nie czujesz się komfortowo i ze znajomych tez nie 'masujesz'.

Nie rob tego wiecej i jak bedzie dalej gadal to nawrzeszcz i zwyzywaj. Chyba, ze tez sie boisz.