Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lizka1011

Mój facet jest agresywny w stosunku do mnie

Polecane posty

Jestesmy zareczeni i mieszkamy za granica bo tu mamy dobra prace. Za granicą. Nie mam tu nikogo poza nim. Pracujemy razem wiec na jakąkolwiek przyjaźń w pracy nie ma mowy. Mam sie za duzo nie usmiechac i "nie udzielać zlych odpowiedzi". Jest pomiedzy nami spora roznica wieku wiec on traktuje mnie jako tę glupsza polowke, wydaje rozkazy ale tez krytykuje kazdy moj ruch twierdzac ze ja nie wiem co robie bo jestem pusta. Do rzeczy... Odkad zaczelismy pracować razem spedzamy 24h na dobe i ja po prostu nie moge zniesc jego krytyki przez caaaly dzien, stalam sie nerwowa ale tez boje sie go bo podczas kazdej klotni szarpie mnie za włosy, rzuca na lozko i tak jakby poddusza wyzywajac mnie od najgorszych, dwa razy rzucil we mnie telefonem w nerwach i raz zamachnal sie ręką i dostalam opuszkami palców w twarz ( udalo mi sie zrobic unik). Stawiam sie tzn nigdy takich scen w moim domu nie bylo wiec czuje ze to nie jest normalne ale mimo wszystko boje sie odejsc. Moze dlatego ze dzieli mnie od domu taki dystans i w ogole w obcym kraju szczegolnie w tym w ktorym jestem ( UAE) sama sobie nie poradze. Co mam robic? Po prostu nie mam z kim o tym porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno! Świat należy do ciebie, a nie ty należysz do p*********.go faceta. Nawet nie piszę co powinnaś zrobić, bo sama to wiesz doskonale. Czego się boisz? - że zostaniesz sama?, że sobie nie poradzisz? że nie bedziesz miała gdzie mieszkać? Dasz rade, trzeba tylko chcieć. A nie siedzieć z debilem, który maltretuje się fizycznie i psychicznie. Jeśli nie odejdziesz, i to szybko zaszczuje cię jak psa. Tylko nie mów, że go kochasz i nie chcesz go stracić, bo to taki wspaniały misio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwynbleidd
Koniecznie o tym porozmawiajcie. To nie jest normalne, żeby nie mógł opanować swoich emocji i próbował wyżywać się na Tobie. Powiedz mu jasno, że jeśli nie spróbuje zmienić swojego zachowania to odejdziesz. Bo powinnaś. Jeśli nic się nie odmieni, zapewne prędzej czy później zrobi ci większą krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwynbleidd - dziękuję za odpowiedź. Ja zdaje sobie sprawe dlatego juz po tych kilku miesiącach zdecydowałam sie podjac radykalne kroki. Nie zamierzam tkwic dluzej w takiej relacji jednak drażni mnie to poczucie straty tego co jest teraz. Ja może nawet wcale go nie kocham, juz sama nie wiem ale po prostu nie wybrazam sobie co zrobie. On odmienil moje zycie, dzieki niemu mam dobra prace a to dla mnie wazne bo pochodze z naprawde biednej rodziny. Nawet boje sie reakcji rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×