Sny o Tobie

Śniłeś mi się dzisiejszej nocy i wczorajszej...W pierwszym naszym spotkaniu sennym mówiłeś mi, że nie jestem dla ciebie dobra...W drugim naszym spotkaniu działo się coś złego...a Ty przybiegłeś i mnie przytuliłeś i nawet pocałowałeś...Rozpatrując rzeczywistość senną nie można rzec, że ona jest zgodna z doczesną rzeczywistością. Więc nie wiem o co chodzi...nie wiem czy chcę wiedzieć...

miłość a Miłość

Bozena daj se siana!

żadna Bożena! chciałbyś aby to była ona, ale to nie ona, bo autorka ma inaczej na imię.

autorko jak masz na imię?

a kogo szukasz?

Moje przemyślenie: myślę, że "sen mara a Bóg wiara". Wiara w Boga nam pomoże przezwyciężyć nasze nocne koszmary. Mara to koszmar, który śni się nam w podświadomości a przecież nasza wyobraźnia nie ma granic. Te sny mówią o czymś nierelanym w moim życiu, chyba, że wydarzy się cud. I dlatego, niech lepiej ten, co miał to przeczytać, nie czyta. Nie wiem po co człowiek ma sny? nie wiem...ale wiem, że dzięki snom rozważamy możliowść pomyłki w naszym życiu. To tyle... to ja Autorka (której imię nie jest ważne, bo rzadko się do niej zwracają po imieniu a przecież rodzice ładnie dali jej na imię.)

Sny wyrażają nasze pragnienia lub też pragnienia tego, który się śni.

Mi też się dzisiaj śniła ona, ale tylko na siebie popatrzeliśmy w tym śnie.

proste: ludziom często śnią się osoby, które szczerze i prawdziwie kochają.

Nie chciałbym bo to prostytutka

Sny, to tylko sny. Najważniejsze abyśmy sami wiedzieli z kim chcemy żyć i jak chcemy żyć. O rany! A jezeli, to ja nie miałem tego przeczytać...? Co teraz zrobic...?:-/

Pomyśl, że to nie ty... choć nie wiem, może to ty???

To nie ja, bo Ona napisalaby "Ty".:))

czekam na T

Autorko, a nie chcesz wiedzieć tego, że on cię kocha? i co pewnie nie chcesz przyznać się przed sobą, że ty kochasz jego? To sobie śnijcie...następnym razem on będzie z tobą rozmawiał we śnie, mówił ci konkretne rzeczy a rzeczywistość będzie udręką, bo już nie będziesz mogła rozróżnić rzeczywistości od jawy...przyjrzyj się mu i skończ, co masz skończyć...wtedy będzie w tobie zgoda i przestanie ci się śnić... ty myślisz, że skąd ta to wiem? przeżyłam to samo...

13.31.Bożeno odpowiadasz sama sobie?tej którą trolujesz tu nie ma !bo ona Ty pisze przez duże T z szacunku do ludzi .Sledzisz ją łazisz po stronach,bej fb,kafe a potem zakładasz takie głupie tematy,co ci to daje ?Masz chłopa i dziecko to nimi sie zajmuj .

to wszystko, to i tak, tylko doczesność...uważaj, od takiej silnej miłości można polec. Z takiej miłości są największe zranienia i cierpienie.

13.40 Nie zdzierżyłem! Jak można tak parszywie pierdzielić? A co w zamian? Rypcium-pypcium bądź gdzie i bądź z czym? Obrzydliwe gderanie.

13:40

Ta... z tej miłości wielkiej później wielka nienawiść kwitnie, taka wielka milość odrzucona cierpi i umiera... Ot: gderliwe, obrzydliwe gadanie.

już z dwojga złego wolę kiedy się tylko lubią i sobie podobają...

Są tacy, którzy żywią się nienawiścią i stąd mają takie urojenia, iż coś pięknego musi zakończyć się nienawiścią.

a on śnił mi się z takim samym wyrazem twarzy, z jakim go zobaczyłam następnego dnia...i to jak patrzył na mnie...to też bie było normalne....chyba też mu się śniłam...i co na to wszystko poradzić?

https://www.youtube.com/watch?v=AgQQUyCpguA

fajne sny macie, ale chyba na jawie wam gorzej...

oj, tak.

Kochanie, ten drugi sen był piękniejszy, taka jedność pomiędzy nami...nie mogę zapomnieć....czemu w rzeczywistości jest inaczej?

Chciałbym aby przysniła się mi Kobieta, którą kocham, ale nigdy nie pamiętam snów. Za to cały czas o niej myślę i niestety przypominam sobie wszystko to, co było przykre. Mało mam czasu i wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej nie zobaczę Jej nigdy. A gdyby się tak miło przysniła...:)).

pomódl się, to ci się przyśni.