Dlaczego wszyscy tutaj widzą coś złego w seksie bez zobowiązan?

Ciagle tylko piszecie, ze facet traktuje wtedy kobiete jak szmate itd. a nie pomysleliscie, ze kobieta też może nie chce sie angazować i zakladać z tym facetem rodziny tylko tak poprostu spotyka sie z nim dla seksu i przyjemnego spedzenia czasu?

uważam taki seks za monotematyczny. nic nie daje, a czas spędzić można o wiele przyjemniej gdy sex jest odwzajemniony,urozmaicony i tylko jako dodatek w stałym związku, gdzie każdy czuje, że nie jest on obowiązkiem i "miłym spędzeniem czasu", ale wyrażeniem uczucia oraz więzi z partnerem. sex o jakim piszesz liczy na ilość, a nie na jakość i spełnienie w związku. patologicznie myślisz, miernoto!

Bi wszystko sie zmienia, gdy Twoje podejścia do życia ulegnie zmianie :) pewnie jesteś młoda, może i sama, ale pamiętaj że konsekwencje tego co robisz teraz mogą się ciągnąć bardzoooo długo. Wtedy zrozumiesz że seks bez zobowiązań sensu jednak nie ma :) kiedyś w końcu pomyślisz że jednak fajnie byłoby mieć rodzinę i dzieci i faceta zaczniesz szukać. A szanujący się facet (a pewnie takiego wtedy bedziesz szukac) nie wejdzie w relacje z kobietą z przygodami bez zobowiązań. Tak było jest i pewnie będzie jeszcze sporo czasu. A o faceta bez takich problemów bardzo oo trudno. ...

Bo ludzie zazdroszczą, seks bez zobowiązań nie różni się niczym od seksu w związku który trwał kilka tygodni, czy miesięcy... chociaż nie, tu nie mam racji różni się brakiem naiwności i brakiem rozczarowania. A najbardziej śmieszą mnie te które twierdzą że one uprawiają seks wyłącznie w związkach i wyłącznie z miłości i mówią to te co na 3 randce popuszczają szpary OBCEMU facetowi o którym prawie nic nie wiedzą, no ale one robią to z "miłości" więc niby są usprawiedliwione :P

Jeżeli uda Ci się porozumieć z jałowkami, bykami, kozami, capami, maciorami, knurami, owcami, baranami i im zbliżonymi, to z pewnością bardzo pozytywnie odniosą się do seksu bez zobowiązań.

Seks bez zobowiązań różni się od tego seksu w tak zwanym 'związku' tym, że wiemy kim jest ten nasz partner. Moim zdaniem bardzo istotna różnica :) argumenty wpisu wyżej zupełnie do mnie nie przemawiają. Uważam że osoba która łączy seks bez zobowiązań traktuje seks jako forma sportu czy aktywności fizycznej. Ja raczej wolę popływać w basenie albo po prostu pobiegać. Kto co lubi. :)

15:54 - "seks bez zobowiązań nie różni się niczym od seksu w związku " - a ty byłaś kiedykolwiek w związku? śmiem wątpić czy ty w ogóle kiedykolwiek będziesz w poważnym związku, w takim, w którym zobowiązania są i w takim, w którym jest miłość.

Ja mam ponad 30 lat i właśnie batalię przeszłam w podobnym temacie bo zostałam nazwana d****** Tak w końcu rodzina będzie ważna taka mam kochającego męża i dzieci.. I ooo zgrozo miałam taki układ ha i jakoś nie wstydzę się tego mój mąż też o tym wie. Nie było to puszczanie się i lekkie wypuszczenie kogoś do łóżka. Obydwoje znaliśmy się długo i w pewnym momencie życie nie chcieliśmy zaangażowania. Spędziliśmy ze sobą dużo czasu i był sex i było miło i pomagalismy sobie. Wiedzieliśmy ze nic od siebie nie oczekujemy. On wyjechał poznał swoją obecna żonę obydwoje wiedzieliśmy ze tak może się stać albo ja albo on. Ja za jakiś czas poznałam swojego męża. Z uwagi iż mój benefits boyfriend był też moim dobrym znajomym od lat kontakt mamy do dzisiaj. Nie widzę w tym nic złego i ujmujavego mojej godności. Nie weszłabym pewnie w taki układ z nowo poznany facetem nie latalanym po imprezach szukając czegoś. Mylicie tu pojęcia. Jest pełno kobiet sypiajavych z żonatymi z nadzieją na to ze będą z nim to jest patologia. A nie świadoma decyzja dorosłej osoby.

Seks bez zobowiązań różni się od tego seksu w tak zwanym 'związku' tym, że wiemy kim jest ten nasz partner. Moim zdaniem bardzo istotna różnica x Naprawdę jesteś tak naiwna? Ty myślisz że seks bez zobowiązań uprawia się z byle kim, pierwszym lepszym obcym który wpadnie w oko? 99% takich relacji to układy z ludźmi których się doskonale zna, często są to wieloletnie przyjaźnie, stabilniejsze niż większość dzisiejszych związków. A co do seksu w związkach... naprawdę uważasz że znasz faceta z którym po miesiącu czy dwóch idziesz do łóżka?

16:01 Mam pytanie do Pani. A co uważasz o dziewczynach które idą w seks bez zobowiązań z nowo poznanym facetem.. załóżmy że znają się 5 dni? Hmm?

Bo tu są nieżyciowi ludzie:O Myślą, że sex można podpiąć pod aureolę na swiętym obrazku z wizerunkiem najczystszej nieskazitelnej Maryjki , a nie dopuszczają opcji, zę ich tatuś nim zalał mamusię, explorował najgłębsze jaskinie w okolicy swoim kootasem

16;04 Zgadzam się z Tobą przybijam dwoma łapkami. Na prawdę wszyscy tu myślą że taki układ zawiera się z gachem z dyskoteki. Ja mojego "benefits" znałam prawie pół swojego życia i znamy się do dzisiaj. Był sex i nikomu tym krzywdy nie zrobiliśmy.

16:06 Pani a nagle co uważasz? Od Pani w pięć sekund na ty przechodzimy? Nic nie uważam nie mnie oceniać innych ludzi. Ja na pewno bym na taki układ nie poszła.

Ja nie widzę nic złego, nawet byłam w kilku takich układach, jeden zakonczył się nawet kilkuletnim związkiem , z założenia miał to być seks bez zobowiązan i był kilka miesiecy az on się zakochał we mnie no i byliśmy razem. nie był to udany związek przez jego pewne cechy nie do zaakceptowania, ale jednak jest to dwod na to, ze taki seks tez moze prowadzic do związku. Nie wiem tez dlaczego niektorzy ludzie uwazaja, ze kazdy zwiazek musi prowadzic do dzieci i slubu... wcale nie musi

Bo tu każdy od razu poznał swojego męża żonę Wcześniej post seksualny żadnych związków itp Jak juz iść w związek to obrączka dzieci najlepiej od razu wnuki i wspólny plac na cmentarzu

Seks bez zobowiązań ma jeden bardzo istotny plus nad seksem w początkowej fazie związku, pomija się tą grę i taniec godowy, który to polega tylko i wyłącznie na udawaniu kogoś kim nigdy się nie będzie, można być w 100% szczerym i nie grozi to żadnymi konsekwencjami. Która kobieta będzie bardziej wartościowa i bardziej stała w uczuciach... ta która przez 3 lata była w relacji bez zobowiązań z jednym stałym partnerem, czy ta co w ciągu tych 3 lat była w 5-6 kilkumiesięcznych związkach?

Ale słowo bez zobowiązań wywołuje lawinę. Powiedziałam o tym otwarcie iż taki układ miałam i nic w tym złego nie Widzę. Mój mąż nie wiedzi tez w tym nic złego i tak jak mówisz wyżej myślę że gorzej by odebrał jakbym mu Powiedziała ze przez te półtora roku miałam kilku a nie ze sypialam z kimś bez zobowiązań. Bez zobowiązań nie równa się z mamy się gdzieś. Myślę że nasz układ był zdrowszy niż nie jeden związek i było w nim więcej wsparcia dla drugiego rozmów i zrozumienia.

Ja od 4 lat jestem w związku z kobietą z którą sypiałem bez zobowiązań, zaczęło się od przyjaźni, potem pojawił się seks, oboje byli sami, mieliśmy potrzeby i zdecydowaliśmy się iść do łóżka, a seks jak to seks zbliża ludzi jeszcze bardziej i ja pokochałem ją, a ona mnie :) Gdybyśmy zaczęli normalnie od związku, to pewnie dziś nie bylibyśmy razem, bo nasze oczekiwania co do potencjalnych partnerów były zupełnie inne i nie spełnialiśmy swoich wzajemnych wymagań.

Szkoda tylko, ze wiekszosc kobiet nie respektzje ustalenia "bez zobowiazan" i gdy taka znajdzie kogos jej zdaniem odpowiedniego, to nie zawaha sie przed ciaza, aby faceta "usidlic". I co wtedy ? Tlumacz dlugo ze ustalenie bylo "bez zobowiazan". I tak facet jest bez szans - a kobieta moze dalej sie puszczac, juz jako matka i mezatka.

Nie wiem różne rzeczy się trafiają dlatego w takich układach trzeba być przygotowanym na konsekwencje.. Na tym polega dorosłość podejmujemy decyzję i konsekwencji musimy być świadomi. Może pojawić się miłość może być ona nieodwzajemniona może pojawić się ciąża ale wtedy raczej wypadałoby zabezpieczać się z każdej możliwej strony.

Jest seks? Wiec moze byc dziecko. I co z tego ze bez zobowiazan?

Taaka darmowa dziffke nie jeden by chcial.

Haha...Taki zywy wibrator?

Ja nie widze w tym nic złego pod warunkiem, że kobieta bierze za to kase.

Jaka kase? Przeciez to bez zobowiazan, zywy wibrator i tyle

Jesli oboje swiadomie chca i decyduja sie na taki uklad, to ich sprawa. Najczesciej facet udaje/ukrywa, ze chce seksu bez zobowiazan i boi wyjawic sie swoich prawdziwych intencji a to jest gowniartwo i chamowa.

Ja od ponad pół roku sypiam ze swoim przyjacielem i dopiero teraz zrozumiałam jak mężczyzna powinien traktować kobietę. Człowiek który mnie tylko bardzo lubi daje mi znacznie więcej niż moi byli którzy podobno mnie kochali.

Bez zobowiązań nie w sensie prawa cywilnego ale psychologii. Moim zdaniem jak kobieta bierze kasę to ja to nawet pochwalam.

Jezeli chcesz miec hiv albo jeszcze gorzej wirusowe zapalenie watroby typu bodajze C to powodzenia syp sie na prawo i lewo...Widac ze swiadomosci masz zero a lekkomyslnosc porazajaca.Prezerwatywa to niewielkie bezpieczenstwo w obliczu smierci.Poza tym wystarczy ranka nawet niewidoczna i masz w sobie pewna smierc.A zap.watroby typu c ma podobno mnostwo ludzi ale o tym nie wie.Jedna z drog przenoszenia jest droga plciowa.Radze ciut rozsadku jednak.Mimo wszystko to twoja du..pa wiec rob co chcesz tak jakos chcialam ci poradzic.

Moim zdaniem jak kobieta bierze kasę to ja to nawet pochwalam x To nie jest relacja bez zobowiązań, tylko zwykłe k******o. Nie można wmawiać ludziom i sobie że bycie prostytutką i sypiania za kasę to seks bez zobowiązań.