Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak czasu dla dziecka i krytyka rodziny.

Polecane posty

Gość gość

Mamy z mężem od 4 lat firmę. Rok temu przyszedł na świat Franciszek. Mając własną działalność nie mogłam sobie pozwolić na zbyt długi odpoczynek. Franek od poniedziałku do czwartku jest z nianią. Resztę dni spędza ze mną i z mężem. Mąż uważa, że powinnam zostawić firmę i zająć się dzieckiem i domem. Ja nie wyobrażam sobie zrezygnować z życia zawodowego. Razem z mężem krytykuje mnie teściowa. Czemu nam kobietam zabrania się realizowania w życiu zawodowym? Jestem wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi, żeby nie był za mądry, na twoje miejsce musiałby kogos znaleźć, ty, jako właścicielka lepiej zadbasz o interesy firmy niz obca osoba, ktora zdobędzie doświadczenie i pójdzie szuka c lepszej pensji. Powiedz, że chcesz sie realizowac zawodowo, inne kobiety mają jeszcze mnie czasu dla dziecka niz 3 dni w tygodniu. Postaw sie i wymagaj od niego pomocy, dziecko tez potrzebuje ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khiu
musisz się trochę nad tym zastanowić , nikt ci nie zabrania się realizować , wystarczy że zrobisz sobie przerwę w pracy aż dziecko podrośnie i pójdzie do przedszkola , z jednej strony masz rację ale obca osoba nie wychowa za dobrze twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje .wiesz tez mam własną działalność i myślę wracać do pracy bo przepadna mi kontakty i zlecenia .teściowa nie rozumie ze jestem w pracy sobie szefem ale sama najwięcej musze robić .non stop słyszę jak to dziecko z obca babą zostawiać. raz zasugerowałam mamo może ty byś mogła 3 razy w tyg zostać? a gdzie absolutnie ...nóż k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khiu
no właśnie , a dziecko nie może zostać z babcią ? jedną czy drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Też bym wolała, żeby teściowa zajęła się małym kiedy ja jestem w pracy, ale niestety kiedy zaproponowałam taki układ zostałam zjechana za to, że skoro chciałam zostać matką teraz powinnam się dzieckiem zajmować, a nie zwalać na innych. Moja mama mieszka zbyt daleko. Próbawiliśmy przez tydzień, ale ja bez małego nawet w nocy po prostu nie mogę, a ona przeprowadzić się do mnie nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak zostawisz firmę i zajmiesz się dzieckiem i domem to usłyszysz że jesteś pasożytem, kurą domową i bez niego zdechłabyś pod mostem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co ci dziecko,jak wolisz firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chcę i dziecko i firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wg mnie jak kobieta straciła prace a ma środki do życia to bycie z dzieckiem ma sens ale jak jest firma która wypala przynosi dochód to wg mnie trzeba się tego trzymać bo nie każdemu sie to udaje a w opieke nad dzieckiem wkładać tyle serca ile sie da po pracy. Siła wyższa zgadzam sie z tym kto pisze że gdybyś nie pracowała to też by ci dogadywali że jesteś nierobem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mąż ciągle naciska, że może kogoś na moje miejsce zatrudnić, że po prostu chciałby, żebym była z małym, bo mnie potrzebuje. A ojca to już nie potrzebuje według niego? Dziś też była awantura, a teściowa tylko to wszystko nakręca jeszcze bardziej. Czuję się okropnie, bo naprawdę wiele wkładam w tą firmę i naprawdę dużo poświęciła i jeśli nam się powodzi to jest to również moja zasługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mąż nie może sie zająć dzieckiem skoro Ty dobrze zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż też jest potrzebny w firmie i też dużo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatrudnijcie kogos i na zmiane bierzcie wolne dni na wychowywanie dziecka. Jemu potrzebny jest tez kontakt z ojcem, nie tylko matka. Zorganizujcie dla ciebie dwa dodatkowe dni wolne i dla meza jeden lub dwa i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile czasu dziecko spedza z niania? Tzn ile godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8:00/9:00 do 17:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli tak normalnie jakby byl.w żłobku Jak maz tak uzala sie nad synem to niech sam sie nim zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
khiu wczoraj Babcia ci dziecko zrobiła? ogarnij się laluniu Czy ty zajmiesz się babcią kiedy bedzie staruszką,czy fruuuu do przytułku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Ciebie tak krytykuje teściowa i rodzina to powiedz , że zawsze mogą tobie pomóc w wychowaniu i codziennie się dzieckiem zajmować ! Zadzwoń do teściowej i powiedz że dzisiaj jej kolej zająć się wnukiem bo ty musisz zarobić na utrzymanie rodziny ! A jak sie jej nie podoba to powiedz że z chęcią zostaniesz z dzieckiem w domu ale ona bedzie musiala dokladac do tego życia miesiecznie ! Albo niech zamknie pysk !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech, a ja jestem młodą mamą (mam córkę i syna) i poniekąd rozumiem co nieco tą teściową. Postawcie się w jej sytuacji. Ja mam syna, jak sobie pomyślę, że będzie miał żonę i dzieci, to mnie to cieszy. A jak pomyślę, że teraz ta żona jego urodzi dziecko i nie będzie chciała z tym dzieckiem być, to już wcale nie tak fajnie. Dla dziecka najważniejsze są 3 pierwsze lata z mamą. Z mamą właśnie. Tego czasu nikt nie odda później. To tylko 3 lata. A jakże ważne. Też bym nie była szczęśliwa, że mój wnuczek siedzi z obcą kobietą, w tak młodym wieku. Same pomyślcie w ten sposób. Odnośnie córki mam to samo wrażenie (i jej dzieci), tylko z córką można normalnie porozmawiać, inne są relacje, można być szczerym. A z synową, to ehe, lepiej nic nie mówić, bo zawsze źle (wystarczy poczytać to forum :P ). Ona nie chce się dzieckiem zająć - swoje już wychowała. Lata też nie te. Moi rodzice i teściowe są w wieku 55-60 lat - i wiem, że nie mają idealnego zdrowia. I teraz ma taka osoba latać za rocznym dzieckiem. No nie dziwi mnie to, że nie są chętni. Nie mam za złe. Nas wychowali. Moich dzieci nie muszą. I żeby było śmieszniej - my też mamy firmę z mężem. I on dużo pracuje. Jest jej głównym filarem. Ja swoją część robię tak, jak sobie zorganizuję na to chwilę wolnego czasu - czy to na drzemce, czy wieczorem. Dla mnie to zrozumiałe, że to matka jest jednak numerem jeden dla dziecka na początku jego życia. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będę musiała patrzeć jak moje wnuczki są podrzucane to tu, to tam, bo tak. Zajmować się pełnoetatowo też jednak nie mam zamiaru - to jest rola rodzica. Babcia to już nie to zdrowie. Nie ta cierpliwość. Przecież to dość proste i logiczne. Jesteście pewni, że w wieku 60 lat będziecie tacy super i chciałoby się Wam tyle godzin dzień w dzień biegać za takim maluchem? Trochę zrozumienia, kurcze. Chce się mieć dziecko, to trzeba je jakoś sensownie wpasować w życie. Rozumiem, że są takie sytuacje, że nie ma wyjścia. Bo nie będzie na chleb. Ale tutaj nie ma takiej sytuacji. Mogłaby ta mama ograniczyć bardziej tą pracę. Choćby i do tych 2 lat dziecka, skoro 3 lata to już taki koszmar. Do pracy wrócić może zawsze - to jest ich firma. Jest stanowisko nie ucieknie. No każdy podejmuje swoje wybory. Ale też kurcze nie dziw się kobieta, że takiej teściowej i mężowi się to tak do końca nie podoba. Rób jak uważasz, ale czemu się tak dziwisz. Oni mają rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam dwulatka i jestem w drugiej ciazy. Rodzę w styczniu. Prowadzę sama firmę, zatrudniłam do domu osobę 4 x w tygodniu, która sprząta, prasuje i robi zakupy. Nasz synek chodzi od roku do żłobko-przeszkola. Moj maz zajmuje wysokie stanowisko, czesto go nie ma. Ja nie uważam żebyś robiła coś zle. Ja tez na początku swojej macierzyńskiej drogi myślałam o zatrudnieniu na moje miejsce kogoś, kto by sie zajmował firma. Ale ja lubie to co robie i mam zamiar pracować tak długo jak to bedzie mozliwe. Po pierwszym porodzie (miałam cc) wróciłam do firmy 10 dni po.. synka zostawiłam z mężem i pojechałam zobaczyć co sie dzieje. Teraz zamierzam zrobic dokładnie tak samo :-) wszystko jest mozliwe do pogodzenia. Uważam, ze lepiej spędzić z dzieckiem kilka godzin bardzo intensywnie niż ślimaczyc sie codziennie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. A ja -jako kobieta także ceniąca własną aktywność zawodową, tak jak Ty -powiem Ci, że dziecko dzieckiem jest tylko raz. Firma, to firma, nie potrzebuje mieć z Tobą relacji emocjonalnej, Twojej miłości i Twojego czasu, jesteś tam osobą zastępowalną, nic się nie stanie, jeśli zrobisz sobie przerwę. Dziecku matki nikt nie zastąpi. Żadna niania, babcia, żłobek - matka to matka. Co to są 3 dni w tygodniu? Na tyle, to często rodziny zabierają dzieci z Domów Dziecka. Ten czas dzieciństwa szybko mija, jeszcze trochę i zacznie się przedszkole, a potem to już tylko drogi Wasze i dziecka będą się powolutku oddalać. To tylko pierwsze lata są takie, że można być z dzieckiem tak na prawdę i to jest ważny czas w rozwoju dziecka. Jako kobieta ambitna, aktywna, wykształcona, powinnaś chyba zdać sobie sprawę z tego, że w tym momencie Twoim najważniejszym zadaniem jest wspieranie rozwoju swojego dziecka i należy podejść do tego z jeszcze większym zaangażowaniem. Jeśli tak do tego podchodzisz, pytanie po co jest w Twoim życiu dziecko? To rodzice powinni być dla dziecka, a nie dziecko po to, by rodzinny obrazek ładnie się prezentował. Pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -podpisuję się rękami i nogami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeeeeeeeeeee
gość dziś dlaczego to matka ma zostać z dzieckiem 3 lata w domu ? Ojciec jest tak samo ważny rodzicem jak matka . Jeśli maz autorki ma problem to nich sam zostawi prace i zajmie sie dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym forum ojciec to tylko dawca spermy i bankomat . Od matki wymaga sie żeby była 3 lata w domu .Za to ojca dziecko nie musi widzieć wcale . Autorko nie daj sobie wmówić ze jesteś zla matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zaproponuj mężowi, żeby on zajął się dzieckiem i firmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, miliony matek na całym świecie mają dzieci i pracują. Nie daj sobie wmówić, że jesteś złą matka, a twoje dziecko będzie z tego powodu kaleką emocjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złą matką nie jest, ale super też nie. Nie pozwalacie "oczerniać", same nie wybielajcie. Mama jest dla dziecka najważniejsza, z wielu różnych powodów. Biologii nie da się tak oszukać. Same o tym doskonale wiecie, ale na siłę chcecie przepchnąć swoje racje. Tata to nie tylko dawca spermy i bankomat. Bez przesady w każdą stronę. Jak się człowiek świadomie decyduje na dziecko, to też dla tego dziecka powinien mieć czas. To też jest dość proste. A to, że kobieta chciałaby się spełniać zawodowo, być super mamą, mieć czysto, schudnie i ugotowane a do tego czas dla siebie jeszcze - to już inna sprawa. Tuta poniekąd jedno drugie wyklucza, lub co najmniej utrudnia. Jakoś trzeba sobie to życie poukładać. Każdy ma swoje priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [12:19 czyli co jak matka umrze przy porodzie to ojciec nie da rady wychować dziecka? Nie ma czegos takiego ze matka jest ważniejsza dla dziecka. W Polsce panuje kult matki polki . Tak na marginesie jak ja rodziłam kilka lat temu to macierzyński trwał 20 tygodni. Wekszosć z nas wracała do pracy a dzieci zostawały z niania albo w żłobku. Myślicie ze nasze dzieci sa jakiej nienormalne ? kaleki emocjonalne bo nie siedziały 3 lata w domu z matka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tu akurat teściowa miała absolutną rację. Opieka nas dziećmi jest obowiązkiem rodziców. Może zaproponuj teściowej wynagrodzenie za opiekę nad dzieckiem? To co zapłaciłabyś niani zapłać po prostu teściowej. Myślę, że w ten sposób wszyscy będą zadowoleni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×