Co robicie albo co byście zrobiły, gdyby facet nie odzywał się kilka dni?

Próbowałybyście nawiązać mimo wszystko kontakt czy raczej też byście się nie odzywały i zostawiły go w spokoju z myślą, że jak będzie chciał, to zna drogę i się odezwie? Co przyniesie lepszy efekt?

Ja tam mam to we dupiu, jak chce to niech się kontaktuje, jak nie, to tego kwiatu jest pół światu, nie chce mi się latać za jakimś frajerem i grać w głupie gierki.

Ja bym nie napisala nawet jakby mi zalezalo. Czekalabym az on sam napisze. Tak xrobi jezeli chce z nia byc.

Olewam dupka i tyle.

Faceci nie widzą potrzeby odzywania się codziennie, zrozumcie to. Jak macie ochotę na kontakt, to piszcie, dzwońcie, skoro wam go brakuje.

A on wolny czy zajęty?Bo jeśli zajęty to się nie dziw,że nie odpisuje jeśli ma pannę.To są takie dwulicowe zasrańce z tych facetów.

Wolny! za zajętego bym się nigdy nie brała

Jak chcesz wiedziec co on myśli, czy nawiąny będzie kontakt czy nie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

w tym samym czasie facet moze myslec, ze to ty sie nie odzywasz kilka dni... jak masz ochote na kontakt, to zadzwon i tak prowadz rozmowe, zeby wywnioskowac, czy co w nim siedzi.

nigdy wiecej takiego faceta.Przerabialam to i dałam sobie spokój i wam radze to samo.Wiem co pisze.

Ja bym się nie odezwała. Widocznie mu nie zależy. To facet powinien uwodzić kobietę po raz pierwszy. Jeżeli mu się podobasz i myśli o tobie, sam zacznie kontakt. Moja prababcia, babcia i mama zawsze to powtarzały. Nie należy biegać za facetem.

Nie należy biegać za kobietą.

a co jest złego w okazaniu swojego zainteresowania? to przecież ludzkie. ja bym się odezwała pierwsza :) ale tylko raz.

To zależy jaki to jest związek, czy długi np. wieloletni i zażyły czy np. świeża znajomość kilkumiesięczna. W pierwszym przypadku próbuje się kontaktować może nawet kilka razy, ale też nie wydzwaniam jakos desperacko po 3, 4 telefonach czekam aż on sie odezwie ( bo gdyby mu się coś stało pewnie by mnie ktoś powiadomił, a jest to mało prawdopodobne). A kiedy znajomość jest mało zażyła lub krótka to zazwyczaj próbuje się kontaktować raz i to jakoś neutralnie np. wysyłam smsa " co u ciebie", bez pretensji i czekam az facet sie do mnie odezwie. Raczej jestem osoba, ktora nie lubi sie narzucać

jak facetowi zależy to będzie stawał na rzęsach ,żeby kontakt utrzymywać to proste i logiczne a jak gra w jakieś gierki,to po prostu jest niedojrzały,,,więc szkoda czasu

Zreszta czasami kobieta też sie moze pierwsza odezwac to żadna ujma akurat, chyba, ze on ją jakoś zacznie lekceważyc czy olewać to wtedy faktycznie nie powinna się już odzywać, np. kiedy ona napisze czy zadzwoni, a on nie odzwoni czy nie odpisze to powinna czekać na jego odzew

23:47- to prawda, ale z drugiej strony też takie myślenie ,ze tylko facet sie ma starac i zabiegać, a kobieta to juz nie musi nic z siebie dać, jest błędem, bo kiedy bedzie za bardzo bierna to tez moze niketorych zniechęcic. Jeśli facet sie odzywa i widać, ze mu jakoś tam zalezy to jak kobieta raz na jakis czas pierwsza sie odezwie to jej korona z glowy nie spadnie, wrecz powinna to robic

Dziwne pytanie. A to kobieta ma tylko czekać na odzew faceta? Chyba, ze w pytaniu chodzi o to co kiedy nie odzywa się mimo próby nawiazania kontaktu. No to wtedy nie można się narzucać to chyba jasne, a potem wyjasnic z nim sytuacje jak sie juz odezwie

jak facetowi zależy to będzie stawał na rzęsach ,żeby kontakt utrzymywać to proste i logiczne a jak gra w jakieś gierki,to po prostu jest niedojrzały,,,więc szkoda czasu x jak kobiecie zależy to będzie stawała na rzęsach ,żeby kontakt utrzymywać to proste i logiczne a jak gra w jakieś gierki,to po prostu jest niedojrzała,,,więc szkoda czasu

Mam tak samo wlasnie taki problem, poznalam faceta na fotce poczatkowo pisal smsy caly tydz, potem milczy jak grob potem to ja zadzwonilam spytalam czemu sie nie odzywa a on ze ma prpblemy ,swietna wymowka na drugi dzien jeden sms napisal i teraz znowu milczy tygodniami, ja tam daje se spokoj olewam dziada.

inaccessible89 - a jeśli jest to tzw. "związek bez zobowiązan"?

chłopy to lenie ,tylko by chcieli zeby za nich wszystko robić ..w sumie to pewnie ich mamunie zaszczepiły i żyją w przekonaniu ,ze to kobiety będą zabiegały i latały za nimi,obsługiwały i biły pokorne pokłony,, ..trza się obudzić z tego snu,, Panowie teraz są inne czasy

nic bym nie zrobila,dalabym sobie spokoj. nie pisze wiec najwidoczniej mu nie zalezy. niech spada na drzewo.

"inaccessible89 - a jeśli jest to tzw. "związek bez zobowiązan"? " X to znaczy, że już bzyka inną :P

11:14- no to znajomość bez zobowiązan czy jak zwał tak zwał :P

Autorko, Jeśli facet nagle znika a ty próbowałaś nawiązać kontakt to daj sobie spokój z dalszym inicjowaniem.

No skoro jest to bez zobowian to chyba oczywiste, że nic poważnego sobie nie obiecywały ;)

widocznie tak lubią.....dla mnie i dla żony to jednak jest za ostre wręcz odrażające! a wy praktykujecie to? www.ona18.ł1.pl

www.ona18.ł1.pl bardzo ostra