Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Studentka smutna

Dlaczego nie potrafię się uczyć?

Polecane posty

Gość Studentka smutna

Jestem na drugim roku medycyny i jest to prawdopodobnie najgorszy okres podczas tych studiów, a ja nie potrafię się uczyć. Ciągle coś mnie rozprasza, nie umiem się skoncentrować i po kilku zdaniach z książki wzrok mi ucieka w dal. Mogłabym całymi dniami słuchać muzyki i przeglądać internet. I to uczucie ciągnie się od października. Pierwszy rok zaliczyłam (co prawda nie wszystko w 1 terminie) i nie miałam problemów z koncentracją nawet jeśli ostatnia poprawka byla we wrześniu. Od kiedy zaliczyłam pierwszy rok czuję, że mój mózg nic nie przyswaja. Nie wiem czy to chwilowe zmęczenie materiału czy większy problem. Dodam, że wychowuję trzyletnie dziecko, które jest bardzo absorbujące, ale nawet gdy jestem sama w domu to i tak nie potrafię się skupić na nauce. Co powinnam zrobić? Jeśli nie wezmę się w garść to będę musiała powtarzać rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i macie czarno na białym jaki potencjał naukowo-zawodowy będzie miało pokolenie 00- ynternautów.. Pamieta ktos z was aby miał takie problemy na studiach ? Nie. Bylismy skupieni, skoncentrowani, walczyliśmy o swoja przyszłość świadomie. A to dzisiejsze... "nie umiem sie skoncentrować bo internet". I to bedą lekarze przyszłości. Chyba zaczne studiować zielarstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
Przecież napisałam, że wcześniej nigdy nie miałam takich problemów. Dopiero od miesiąca mnie to męczy i niestety złapałam już kilka niezaliczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiowałem 5 lat z dzieckem na "plecach". Powiem tak: jest trudno (obserwując rówieśników bez dzieci to oni mieli luzik) , ale nie jest nie do zrobienia. Da się to połączyć. A na koniec jest przepotężna satysfakcja. A studencikom wiecznie balującym na kasie od mamy i taty pokaz środkowy palec i walcz o Was. Po skończeniu studiów bedziesz 100 razy więcej warta niz Twoje koleżanki, co cpędzały wolny czas na malowaniu tipsów. 3 maj sie i powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu medycyna to nie twoja przyszłość? A trudno nauczyć się czegoś co nas nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
Bardzo kocham mojego synka, jest moim największym skarbem, ale niestety jest nadpobudliwym dzieckiem i często wysiadam już psychicznie. Mąż jest w pracy w godzinach popoludniowych i wieczornych więc pożytku z niego nie mam. Proszę o pomoc mojego dziadka (!), który jest znerwicowanym i niestabilnym czlowiekiem. Do tego wszystko jest na mojej głowie, zasiłki, urząd skarbowy, stypendia, przedszkole, jeśli tego nie dopilnuję to nikt tego za mnie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
23:41 Zostanie lekarzem było moim największym marzeniem od dzieciństwa, dało mi takiego kopa, że z niemowlakiem na ręku zdałam matury na ok 90%. Chłonęłam wiedzę jak gąbka, więc na pewno jest to moje powolanie. Druga sprawa jest taka, że na drugim roku niewiele przedmiotów ma coś wspólnego z medycyną praktyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a może Ty masz problem właśnie "dopasowany" do Twojego przyszłego zawodu, hm? Myślałaś nad tym, czy nie brakuje Ci świeżego powietrza? Masz braki w minerałach lub witaminach? Wysypiasz się? To są może błahostki, ale mogą mieć wpływ na Twoje funkcjonowanie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
Nie wysypiam się, bo śpię na raty i ciężko to zmienić. Kładę się o 22, mąż wraca o 24 i wtedy się budzę. Zaczynam uczyć się w nocy i zasypiam ok 3-4. Potem budzę się o 6. W dzień nie mam szans się uczyć bo dziecko bardzo hałasuje. Jeśli chodzi o witaminy to zażywam suplementy, ale szczerze nie odżywiam się najlepiej. Zaczęłam brać lecytynę i może to mi choć trochę pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz w doopie kierunek , ktory studiujesz , nie interesuje cie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za lekarka, ktora w wieku 20 lat ma 3-letnie dziecko? Puszczalska dziffka , nawet nie umie sie zabezpieczyc i ludzi chce leczyc :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
00:21 Udam, że nie było tego komentarza :) A autorowi/autorce życzę trochę więcej rozumu i kultury. Założyłam ten temat bo chcę dowiedzieć się jakie mogą być przyczyny mojej niemocy. Zależy mi na tych studiach i nie chcę stracić roku, a jak tak dalej pójdzie to niestety tak się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udawaj sobie dziffko :D tyle masz rozumu , ze nawet sie nie mozesz uczyc . Starzy wplywowi (juz takie cos widzialam, ze trojkowi uczniowie , pustaki lansujace sie, dostali sie do najlepszego LO lub uniwerku w miescie bo musieli, mieli miejsce zarezerwowane jeszcze przed rekrutacja) lub marne prowo , puszczalska Jessica z 3 letnim dzieckiem w wieku 20 lat ! Czyli urodzila jak byla w 1 liceum, nie dostalyby sie na medycyne. Dziewczyny w zawodowkach i "ekonomach" o slabym poziomie maja tak wczesnie dzieci. Jak w sredniowieczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty parszywy uśmiechu chcesz w ryjek? chętnie bym ci przywaliła prostaczko,odwal się od autorki wieśniaroooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
01:10 Musisz mieć naprawdę smutne życie skoro jedynym pocieszeniem dla ciebie jest obrażanie niewinnej osoby. Na twoje nieszczęście chodziłam do najlepszego liceum w mieście, urodziłam w 2 klasie liceum, nie mam wpływowych starych, no i nie ma czegoś takiego jak rezerwacja miejsc przed rekrutacją na uczelni :) Masz bardzo wąskie horyzonty skoro każda młoda matka jest dla ciebie "Jessicą z Brajankiem". Ale nie po to założyłam temat żeby się kłócić, jeśli ktoś ma dla mnie jakąś radę to chętnie wysłucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:13 Wieśniarą i pośmiewiskiem to jesteś ty autorko :P i nie pisz o sobie w 3 osobie idiotko z wiochy :P Jesteś puszczalską szmatą. Ty masz leczyć ludzi ? :D:D Boże broń mnie od takich "lekarek", które nie umieją zapobiec ciąży i nie być pośmiewiskiem w całym LO. Koleżanki z medycznego nie dziwią się, że masz bachora? Ślub oczywiście wzięliście ze wstydu. Prawdę piszę, a prawda w oczy kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor za dużo o j****iu mysli a nie o przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za moich czasów na medycynę szły najlepsze uczennice w szkole. Za ciążę wywalało się z mojego LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Moi znajomi studiują medycynę i po wykładach , wieczorami czytają , codziennie , zeby zdać. Pusta łaska , z bachorem zrobionym w ogólniaku, ktora ciagle by słuchała muzyki, i nie chce jej sie uczyć, nie ma tam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
To, że wywalali z liceum za ciążę to świdczy bardzo źle o tej szkole. Moje liceum bardzo mi pomogło, miałam przyznane nauczanie indywidualne, ale w trzeciej klasie chodziłam już normalnie. Byłam w bardzo trudnej klasie, bo miałam rozszerzenie z chemii, matmy i biologii. No i poziom też był wysoki, dzięki temu fajnie zdałam maturę. W liceum i na pierwszym roku nie miałam problemów z nauką, wystarczyło, że raz przeczytałam tekst i już wszystko pamiętałam. Teraz coś się zmieniło, bo nie potrafię skupić wzroku i myśli na tekście, a w konsekwencji mało zapamiętuję. Już nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie dziecko, medycyna, maz.... Nie za dużo ? Tak jak ktoś tu pisał, żeby studiować medycynę trzeba sie temu poświecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mogłabym całymi dniami słuchać muzyki" :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezle provo, bo nie wierze ze student 2 r. medycyny nie wie z jakimi chorobami czy niedoborami wiazą się braki w koncentracji i zdolnosci zapamietywania :D nosz kufa nie chcialabym do ciebie trafic przyszla pani dochtór, pewnie na zmeczenie materialu zapisalabys mi jak wiekszosc znachorskich tłuków Aspargin - ewenement farmaceutyczny - polaczenie w 1 tabl. Mg i K, które to sa antagonistami i powinny byc zazywane z kilkugodzinna przerwa. lekarze z Koziej Wólki :D x moze sprawdz sobie w Alabie poziom białka tau :D jesli wiesz co to jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.29 -też tak sądzę -zobaczcie że ona zamiast na uczelni sie uczyć ,siedzi na kafeterii i o 4 rano i w południe :) . To albo mitomanka albo prowo- panna z dzieckiem sprawdza czy da radę na studiach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez 90 proc tutejszych postow to reklamy na zlecenie i posty za kase od wyswietlen reklam. jakies pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiesz się skoncentrować i po kilku zdaniach z książki wzrok ci ucieka w dal. Chcesz całymi dniami słuchać muzyki :D:D:D Co ćpasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko czemu tak poniej jezdzicie. powiem, ze mialam podobny problem na studiach w pewnym momencie. araczen na ich samym koncu. stdiowalam chemie, zdawalam egzaminy, problem pojawil sie gdy zaczelam pisac prace magisterska. za cholere nie moglam sie skupic. Siedzialam nad materialami do pracy i mialam dokladnie to samo, po paru zdaniach nie moglam sie skoncentrowac. Nie przejmuj sie tym, co tu pisza. Ile masz lat? mieszkasz z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A willi z basenem nie masz?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
17:02 Dziękuję za miłe słowa :) A czy ten brak koncentracji później Ci przeszedł? Bo mam nadzieję, że u mnie to chwilowe. A do tej osoby co się wymądrza, że po 1 roku studiów medycznych powinnam być dr House to powiem, że zajęcia kliniczne zaczynają się dopiero od 3 roku, tak samo jak farmakologia. Nie wiem jak po roku męczenia bezsensownej biofizyki i anatomii bez preparatów (bo był remont na uczelni) mam znać wszystkie choroby i lekarstwa. Nie wiem dlaczego jestem tak obrażana, bo ja nic nikomu złego nie mówię :) Prosiłam tylko o radę, ale jak ktoś jest sfrustrowany życiem jak niektórzy na tym forum to będzie mnie wyzywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka smutna
17:02 Mam 20 lat i mieszkam z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×