Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to jedyne wyjście?

Polecane posty

Gość gość

Sprawa wyglada tak: rozstalam sie z facetem, mieliśmy psa. Jest młody i wymaga jeszcze "douczenia". Przy chłodnym rozstaniu z nerwów wzięłam psa ze sobą (umowa na mnie), jednakże ze względu na powrót do rodziców, nie ma warunków do jego zatrzymania. Zmuszona byłam oddać psa do byłego. Umówiliśmy sie jednakże, ze będziemy dzielić sie obowiązkami nad nim. Tj będę go brać tez do siebie na jakis czas. Z początku zgodził sie na to, jednak teraz utrudniał mi przez pare dni kontakt sam ze sobą. Mam pare dni wolnego, toteż chce wykorzystać czas na maksymalne spędzenie z psem czasu. Po paru dniach zaczęła sie kłótnia między nami, ze da mi dziś tego psa, ale żebym nie wyobrażała sobie dalszego pozyczania. Z jednej strony wiem, ze ma racje z jednej strony bo to wpływa na psychikę psa. Z drugiej uważam, ze skoro oboje kochamy małego to dlaczego mam rezygnować z opieki nad nim? Wiem ze tak naprawdę ex chodzi o to, ze musi mieć ciągły kontakt ze mna. Wcześniej myślałam, ze w ten sposób może wrócimy do siebie- teraz juz bardzie go nienawidzę i chodzi mi tylko o psa. Nie mogę darować sobie i jemu, ze ja zostałam z niczym a on ma wszystko. Nie ma innej możliwości...? Myślałam o 2 tyg u mnie, 2 u niego, ale raczej na to nie pójdzie. Nie mam możliwości tez wyprowadzki w najbliższym czasie na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×